Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Proszę o zdjęcie ogłoszeń Meli, Bohuna i Melanii. Zostały adoptowane :lol:

Izabelę znam tylko kilka dni, ma około 6-7 lat, jest zaszczepiona i wygląda na kicię jak najbardziej domową, w schronisku do 10 dni, znaleziona na ulicy. Jest przyjacielska, nakolankowa, trochę fuczy na inne koty, zaadoptowała domek w drapaku i nie wpuszcza tam innych kotów, jest podobna do Buffy, może nieco drobniejsza z bardziej trójkątnym pyszczkiem. Buffy to buła :lol:

w sam raz do okładów z ciepłego, żywego i mruczącego kota na bolące stawy i inne jesienno-zimowe dolegliwości i smutki :twisted:

chyba nie trzeba nikomu polecać

Rozalia ma się lepiej i została wysterylizowana. Tina też już nie kicha i plądruje szóstkę z innymi wiercipiętkami takimi jak np Pink. A Wazia wręcz przeciwnie, zakatarzona, jeszcze na dokładkę dostałam od niej burę i usłyszałam straszne kocie bluzgi chcąc wydłubać ją z koszyka. Najwyraźniej stwierdziła że nie mam prawa wkładać łap do jej koszyczka - tym bardziej że ona przecież tam właśnie leży i odpoczywa! - i sprawdzać czy aby tam sucho, bo zdarza się jej niestety posikać tam gdzie nie trzeba.
dostąpiłam dziś zaszczytu ze strony Fagi, Lusi i Aldony, które pozwoliły się wziąć na ręce i wygłaskać, coś niesamowitego.
Marzy mi się dom dla Zdenka, on jest taki pogodny i rozmruczany i ma białaczkę...

Tunisia pisze::) Proszę o zdjęcie ogłoszeń Meli, Bohuna i Melanii. Zostały adoptowane

Mela, Bohun i..?

Tunisia pisze::) Proszę o zdjęcie ogłoszeń Meli, Bohuna i Melanii. Zostały adoptowane
Izabelę znam tylko kilka dni, ma około 6-7 lat, jest zaszczepiona i wygląda na kicię jak najbardziej domową, w schronisku do 10 dni, znaleziona na ulicy. Jest przyjacielska, nakolankowa, trochę fuczy na inne koty, zaadoptowała domek w drapaku i nie wpuszcza tam innych kotów, jest podobna do Buffy, może nieco drobniejsza z bardziej trójkątnym pyszczkiem. Buffy to buła w sam raz do okładów z ciepłego, żywego i mruczącego kota na bolące stawy i inne jesienno-zimowe dolegliwości i smutki chyba nie trzeba nikomu polecać

Rozalia ma się lepiej i została wysterylizowana. Tina też już nie kicha i plądruje szóstkę z innymi wiercipiętkami takimi jak np Pink. A Wazia wręcz przeciwnie, zakatarzona, jeszcze na dokładkę dostałam od niej burę i usłyszałam straszne kocie bluzgi chcąc wydłubać ją z koszyka. Najwyraźniej stwierdziła że nie mam prawa wkładać łap do jej koszyczka - tym bardziej że ona przecież tam właśnie leży i odpoczywa! - i sprawdzać czy aby tam sucho, bo zdarza się jej niestety posikać tam gdzie nie trzeba.
dostąpiłam dziś zaszczytu ze strony Fagi, Lusi i Aldony, które pozwoliły się wziąć na ręce i wygłaskać, coś niesamowitego.
Marzy mi się dom dla Zdenka, on jest taki pogodny i rozmruczany i ma białaczkę...

czy to sa adopcje z allegro ?

Drogie Koleżanki-Krakowianki czy głosowałyście już na Rustie :?:

Pomóżmy jej wygrać :!:

Tunisia pisze:Marzy mi się dom dla Zdenka, on jest taki pogodny i rozmruczany i ma białaczkę...

to poogłaszamy, tylko zdjęcia by się zdały
specjalny dom bez kotów

j3nny pisze:
Tunisia pisze:Marzy mi się dom dla Zdenka, on jest taki pogodny i rozmruczany i ma białaczkę...

to poogłaszamy, tylko zdjęcia by się zdały
specjalny dom bez kotów

może być z kotem szczepionym na białaczkę

j3nny pisze:
Tunisia pisze::) Proszę o zdjęcie ogłoszeń Meli, Bohuna i Melanii. Zostały adoptowane

Mela, Bohun i..?

Manuela a nie Melania oczywiście, a czy te z allegro to nie wiem, najwięcej tel. miałam o Thora i Gizię właśnie z allegro

Mała ryjówka poduszkowo-pierzynowa czyli Diamonda

Tunisia pisze::) Proszę o zdjęcie ogłoszeń Meli, Bohuna i Melanii. Zostały adoptowane
...

Kota z białaczką też damy do ogłoszeń. Może ktoś ma już takiego i zechce się zaopiekowac drugim. Lub dokocic do szczepionego na białaczkę.

gorąco popieram, tym bardziej, że oglądalność takich kotów jest chyba żadna przy okazji wizyt chętnych do adopcji

Dziewczyny, jak wygląda kwestia sterylek, kiedy koty są sterylizowane i kastrowane, ja wiem, że to trudne przy takiej masie kotów, ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby wydać np. Melanię bez sterylki..., jak ją potem wyegzekwować, sprawdzić.
Jak zwykle nie wierzę, że ludzie są mądrzy i może zawsze znaleźć się ktoś w rodzinie, kto stwierdzi, że taka ładna kotka, to dobrze, żeby choć raz miała maluszki, które na pewno znajdą dom (bo przecież nie będą bure, czarne i "zwykłe" - lubię czarne, a bure uwielbiam, żeby nie było, a zwykłe to drugie imię moich niezwykłych kotów).