Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą(...)

Maleńka koteńka uratowana z działek.
Futerko i kości
Leciutka jak ptaszek, cichutka i zagubiona.


Jaskółeczka chyba nie wierzyła, że może spotkać ją coś dobrego.



Ale przecież nikt nie chce skrzywdzić Jaskółki, przecież na pewno nie damy
jej odejść.
Jaskółeczka siedziała w koszu w szpitaliku i nie czekała nia nic,
przyszły ciotki i uparły się, że Jaskółeczka ma coś zjeść
zaczęły na siłę wciskać jedzonko do zaciśniętego pyszczka i jak tu nagle
posmakowało- kicia rzuciła się jeść- mało ciotkom paluszków nie poodgryzała.
To był chyba jej pierwszy stały pokarm w życiu...



Jaskółeczka jest jeszcze kocim dzieckiem i wymaga troskliwego domu, który
miłością, cierpliwością i odpowiednią pielęgnacją z tego maleńkiego
chudziutkiego pisklątka zrobi pięknego łabędzia.
pieniążki na leczenie kici będą zbierane na subkoncie Kotyliona w Vivie:
Tutaj pełen adres i nr konta:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8
00-367 Warszawa
koniecznie z dopiskiem: dla Jaskółeczki