Chusty będziemy mieć pożyczone na próbę

.
Wyprałam łobuzom włóczniaczki, a że chwilę to schnie, to przesypiały ten koci dramat gdzie indziej.
Spanie synchroniczne:

Moher, chyba w ramach protestu, 3 dni spał w kontenerku

.
Aż dziś rozległ się straszliwy łomot - jeden, drugi... Moher szurnął kontenerem, usiłując z niego wyskoczyć w ułamku sekundy, a Sybirek nabrał szybkości nadświetlnej. Gdzie poleciały koteczki? Schować się w mysią dziurę? A skąd, poleciały do źródła hałasu.
Leciały sople, łupiąc o zewnętrzny parapet. Kotki siedziały zafascynowane i były wyraźnie zawiedzione, jak się skończyło

. Trykot spał dalej - jego, gdy jest śpiący, nawet trzęsienie ziemi nie ruszy
Ciężko wystraszone kotki:
