Dr Borkowska tak nazwała stan zapalny pęcherza, który rozwinął się u Inusi (nawiasem mówiąc szczęście w nieszczęściu, bo nawet bym nie wiedziała, że kota ma kryształy

). Zrobiliśmy badanie moczu (wyniki w którymś poście powyżej). Obecność erytrocytów świadczy o tym, że zapalenie ma charakter krwotoczny. Kicia nie siusia krwią, a raczej - nie widać krwi, ale w moczu są jej ciałka. Leukocytów było niewiele, to świadczy o braku bakteryjnego zapalenia. To poprostu stan zapalny bez udziału bakterii i wirusów. Zakładam, że Keiko miała robione badania moczu? Jeśli siusia krwią, to może to być to zapalanie, ale mogą być i problemy z nerkami. To zapalenie ma straszną nazwę, ale nie koniecznie oznacza, że kiciuś siusia krwią - poprotu są obecne jakieś jej sśady w moczu; przy czym wiadomo, że to nie z nerek. Głaski dla Keiko

.