POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

ten miot ma wspaniałe domki a wiosenny 6 tygodniowy został utopiony, myśłałam że z mamą nam pęknie serce, :placz:

zwłaszcza że Seniorka mnie tak kocha że dopuszczała mnie do kiców od razu prawie że po urodzeniu....
a dziś byłam jeszcze w pracy, mama ugotowała korpusy, i obrała mięsko z rosołkiem, jeszcze gorące zaniosłam kici, to wiecie co nie uciekała, była metr ode mnie, tak jej zapachniało, a reszcie bezdomniaków jak zwykle zostawiłam słoik chrupków

No to na potwierdzenie ojcowskich instynktów kocurów opowiem, jak to trafił do nas mały szczeniaczek i mieliśmy wtedy Buraska [*] kochany był. Jomuś znaczy psiątko szukało we futerku cyca i znalazło, bo kocury tez przecież swoje cyce mają. I jak się przyssał, to nie popuścił, a Burasiątko leżało grzecznie i "karmiło" malucha, a znajomi pytali, czy ta kotka ma mleko, że piesek tak cycka? Miał 16 lat jak odszedł i ani jednego ząbka, kochany

Ojej to faktycznie kochany kić :1luvu:

oby dziadkowe kotki znalazly domy :ok:

Walentynka dla kocistych

do góry po pomoc :!:

ojej dziękujęmy!!!, właśne wróciłam z karmienia kiciów z pracy, były systkie tcy,
zaspy po kolana i śnieg po kolana, ledwo się przebiłam do śmietnika, ale cóż w Walentynki domki były zajęte... w końcu nie ma to jak suche sianko...
Kić po kastracji też już lepiej się czuję...
Wszystkim kochanym, kochającym i niekochanym życzę duuuuuuuuuuuuuużo miłości, bo tylko ona nadaje sens życia....

za naszą kocią lady :1luvu:

i jej koteczki :1luvu:

witam w ogródku siedzą u mnie dziadkowe piwniczne koty, poodśnieżałam bo nie było przejścia między balkonem a schodkami, widzę że dziś temperatura w miarę, więc wielkie sprzątanie, z seniorką na spacer i do pracy, nakarmić kićki i wieczorkiem może zajdę do dziadków... :kotek:

babcia był u mnie wczoraj, muszę jej zanieść domek, bo kić po kastracji koniecznie rwie się na balkon, więc mieszkają na 1 piętrze to chociaż będzie miał gdzie siedzieć, dla Seniorka jest podawany lek, antyrobaka już dostał, wszystkie trzeba spryskać Frontlinem, ponieważ mają pchełki i inne żyjątka, i powoli szykujemy się do następnej kastracji lub sterylizacji...
pozdrawiam wszystkich serdecznie.. zastanawiam się jak złapać tę kicię z pracy.... pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dzionka... :1luvu:

Dla kociej Lady i jej podopiecznych

Możesz pomału wychodzić - do banku :mrgreen:

POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kto przegląda forum