RATUNKU !! kłaki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lut 14, 2010 13:18 RATUNKU !! kłaki

Dokociliśmy dom kochaniutką Syberią ale nie radzimy sobie z kłakami w domu. Ciuchy można wałkiem ale co z resztą domu 8O 8O 8O .
Są jakieś sposoby, może szczotkować Syberkę abo cóś...

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Nie lut 14, 2010 13:28 Re: RATUNKU !! kłaki

Najskuteczniej, to się przyzwyczaić :roll: :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 13:28 Re: RATUNKU !! kłaki

Czesać - raz.
Po czesaniu przetrzeć wilgotną ręką - dwa
Jeśli kłaczy nadnaturalnie spróbowac podawania kerabolu, na mojego podziałało - trzy
Przyzwyczaić się do tego, że kłaki są wszędzie, nawet w świeżo otwartej torebce cukru - cztery.

Edit: jakieś głupie "nie" mi się napisało :oops:
Ostatnio edytowano Nie lut 14, 2010 13:44 przez Bungo, łącznie edytowano 1 raz

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 14, 2010 13:30 Re: RATUNKU !! kłaki

Bungo pisze:Czesać - raz.
Po czesaniu przetrzeć wilgotną ręką - dwa
Jeśli kłaczy nie nadnaturalnie spróbowac podawania kerabolu, na mojego podziałało - trzy
Przyzwyczaić się do tego, że kłaki są wszędzie, nawet w świeżo otwartej torebce cukru - cztery.

Co tam w cukrze - w świeżo otwartych puszkach i słoikach też już są :ryk:
Nie rozumiem tego, ale tak jest :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 13:37 Re: RATUNKU !! kłaki

Ktoś kiedyś powiedział że posiadając długowłosego kota, mamy perskie dywany i włoską kuchnie. Święte słowa.
1. Zrezygnować z czarnych i ciemnych ciuchów. (Chyba że kot czarny.)
2. Zrezygnować z pościeli frote czy flanelowej na rzecz satyny - też się kłaczy, ale mniej.
3. Zakupić wałek do ubrań (i duuużo zapasowych rolek) i szczotkę do tapicerek. (Chyba że tapicerki skórzane.)
4. Zaopatrzyć się w naprawdę solidny odkurzacz i gorliwie go testować.
5. Przygotować się na to że mimo starannego przestrzegania punktów 1-4 kłaki i tak będą wszechobecne.

A! Zaopatrzyć męską część zakłaczonego domu w porządne golitko - męski zarost w wersji "tygodniówka" przyciąga kłaki bajecznie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 14, 2010 13:53 Re: RATUNKU !! kłaki

Spokojnie. Z tym da się żyć :mrgreen: Mówię z doświadczenia.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob lut 20, 2010 16:38 Re: RATUNKU !! kłaki

Kupiłam porządną szczotkę do sierści i porządnie sprzątam mieszkanie :roll: pastuję meble,na mokro przecieram wszystko. Może będzie lepiej...

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Sob lut 20, 2010 19:12 Re: RATUNKU !! kłaki

kinga w. pisze:Ktoś kiedyś powiedział że posiadając długowłosego kota, mamy perskie dywany i włoską kuchnie. Święte słowa.
1. Zrezygnować z czarnych i ciemnych ciuchów. (Chyba że kot czarny.)
2. Zrezygnować z pościeli frote czy flanelowej na rzecz satyny - też się kłaczy, ale mniej.
3. Zakupić wałek do ubrań (i duuużo zapasowych rolek) i szczotkę do tapicerek. (Chyba że tapicerki skórzane.)
4. Zaopatrzyć się w naprawdę solidny odkurzacz i gorliwie go testować.
5. Przygotować się na to że mimo starannego przestrzegania punktów 1-4 kłaki i tak będą wszechobecne.

A! Zaopatrzyć męską część zakłaczonego domu w porządne golitko - męski zarost w wersji "tygodniówka" przyciąga kłaki bajecznie.



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

ja mam i czarne i białe.. w dużej ilości... kłaczyska, to z których ciuchów rezygnować? :mrgreen: :mrgreen:

1-5 jak żywe... no :wink: dodam 6. :ryk: odpuścić trochę sobie.. a niech tam fruwaja.. szkoda życia na bieganie za nimi i pucowanie:mrgreen: nigdy sie nie dopucuje :ryk:
z męską częścią na szczęście nie ma problemu - ta częśc ciała - goła co dzień :mrgreen:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 20, 2010 20:44 Re: RATUNKU !! kłaki

Ja naprawdę nie mam "jazd" o porządki, tak po prostu chcę, żeby było nie bardzo dużo kłaków. A jest mnóóóóstwo :cry: :cry: :cry:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Sob lut 20, 2010 21:32 Re: RATUNKU !! kłaki

duszki pisze:Ja naprawdę nie mam "jazd" o porządki, tak po prostu chcę, żeby było nie bardzo dużo kłaków. A jest mnóóóóstwo :cry: :cry: :cry:

Mam trzy półdługowłose i kłaków nie jest jakaś nieprawdopodobna ilość.

Trzeba by zastanowić się dlaczego tak kot się kłaczy:
1. co je? jakość karmy wpływa na jakość futra
2. podać, jak radzono, jakiś suplement zawierający nienasycone kwasy tłuszczowe, nawet kilka kropli oliwy z oliwek codziennie może pomóc,
3. temperatura w domu - jeżeli wysoka, kot się będzie "rozbierać" z futra
4. regularne szczotkowanie, a raczej czesanie "do skóry" metalowym grzebieniem,
5. zrobiłabym też kontrolnie badania krwi, takie "full wypas" z biochemią, morfologią, profilem nerkowym i wątrobowym,
6. kiedy była odrobaczana?

Skąd jest kotka? Jak była jej historia? W jakim jest wieku? Bo może zmienia futro z "dziecinnego" na "dorosłe"?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 21, 2010 0:02 Re: RATUNKU !! kłaki

Duszku! O ile dobrze kojarzę, Twoje stadko jest dość świeżo "po przejściach" ? W takiej sytuacji niestety futro wypada masowo (gdy takie rzeczy obserwowałam u swoich adoptusiach, miałam wrażenie, że całe stare i chore futerko jest w trybie przyspieszonym wymieniane na nowe). Ja mam nadzieję, że to niebawem minie w takim nasileniu :)
Oczywiście czesanie i sprawdzenie stanu zdrowia pozostaje w mocy :wink:
Z kotów krótkowłosych świetnie się wyciąga martwe włosy szczotką gumową albo takąż rekawicą. Taki gumowy sprzęt też dobrze zbiera kłaki z tapicerki albo wykładzin.
Buziaki i głaski :1luvu:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie lut 21, 2010 10:05 Re: RATUNKU !! kłaki

duszki pisze:Kupiłam porządną szczotkę do sierści i porządnie sprzątam mieszkanie :roll: pastuję meble,na mokro przecieram wszystko. Może będzie lepiej...

Przejdzie Ci! :twisted:

Hanulka pisze::ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

ja mam i czarne i białe.. w dużej ilości... kłaczyska, to z których ciuchów rezygnować? :mrgreen: :mrgreen:

1-5 jak żywe... no :wink: dodam 6. :ryk: odpuścić trochę sobie.. a niech tam fruwaja.. szkoda życia na bieganie za nimi i pucowanie:mrgreen: nigdy sie nie dopucuje :ryk:
z męską częścią na szczęście nie ma problemu - ta częśc ciała - goła co dzień :mrgreen:

OPs... Wszystkich? :ryk: W naiwności swojej, zapodałam sobie lata ubiegłego piękną spódnicę z bawełny w kolorze deserowej czekolady. Głupie to było, oj, głupie... Widać i rude i białe i bure.

A tak serio... Duszku, MariaD i graszka_gn mają rację - gwałtowna utrata sierści to często kwestia stresu lub ogólnego stanu zdrowia. Dobre jedzonko, spokój i jeśli to faktycznie nadmierne kłaczenie to minie. Jeśli normalne - zostanie. Inna sprawa to może sezonowe? Miyuki która jesienią obrosła w cudne, bajeczne wręcz futro i wyglądała jak milion dolców, teraz bardzo się kłaczy i wyraźnie zmniejsza okrywę. W jej warunkach - karmieniu, sytuacji domowej, nic się nie zmieniło i jest zdrowa bo była "sprawdzana".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], BigsharkCIB i 29 gości