NESKA TRI URATOWANA.. już w DS u graszka_gn! KAN RADOMSKO!

Podobała mi się już na pierwszym "komórkowym" zdjęciu, wtedy obudziła się we mnie tęsknota za zrealizowaniem wieloletniego marzenia o posiadaniu tri. Myślałam, że Neska już dawno w domu a tu taka niespodzianka.

Neska jest przepiękną tri, na dodatek wyjątkową, bo łaty ma czarne nie bure

No i te oczy, jak umalowane :1luvu:

Bardzo bym chciała, żeby trafiła z powrotem do Warszawy :roll:

Na dodatek z powrotem na Mokotów :lol:

Trzymam kciuki, żeby tym razem było wszystko dobrze - żeby Neska dostała najlepszy dom, a Ty wymarzoną tri :ok:

Widzę, że Andżelika pisuje późnym wieczorem - zajrzę po 22 :mrgreen:

Naraziczek!

papapapapa :1luvu:

Widzę ,że Neska ma szanse na domek i to w Warszawie ............. :ok:

Cieszę się bardzo ,że Neska dostała szansę na domek , ale i martwię się , bo po dzisiejszym szczepieniu kotka nie chce jeść , schowała się pod piecem i nie chciała wyjść . Dzwoniłam do weta - powiedział mi ,że może być taki objaw i niektórzy tak właśnie reagują . Przecież dzieci także chorują po szczepieniu. Oby to było to , a nie coś gorszego.

Zawsze muszę mieć powód do nieprzespanych nocy

Za jakieś 10 dni sterylizacja. :ok:

a potem jazda do miejsca urodzenia , czyli do stolicy. :1luvu:

Mój Maksiu[*] był co roku szczepiony i zawsze było ok a jednego roku po szczepieniu nie chciał jeść ,dziwnie chodził ,był jakiś osowiały ale to przeszło . Miejmy nadzieję ,że z Neską będzie tak samo :ok:

andzelika1952 pisze:Cieszę się bardzo ,że Neska dostała szansę na domek , ale i martwię się , bo po dzisiejszym szczepieniu kotka nie chce jeść , schowała się pod piecem i nie chciała wyjść . Dzwoniłam do weta - powiedział mi ,że może być taki objaw i niektórzy tak właśnie reagują . Przecież dzieci także chorują po szczepieniu. Oby to było to , a nie coś gorszego. Zawsze muszę mieć powód do nieprzespanych nocy
Za jakieś 10 dni sterylizacja. a potem jazda do miejsca urodzenia , czyli do stolicy.

Szelma też w tym roku bardzo odchorowała szczepienie

Kilka dni mało jadła, dużo wymiotowała i ogólnie była osowiała i źle się czuła

Ale minęło i to najważniejsze :wink: