NESKA TRI URATOWANA.. już w DS u graszka_gn! KAN RADOMSKO!

graszka_gn pisze:Czy Neska i Inka mogą być rozdzielone?
A Neska - jest nakolankowa, czy raczej "samowystarczalna" ?

Myślę, że mogą być rozdzielone... Obie w trakcie socjalizacji... czynią spore postępy, musi odpowiedzieć andzelika :roll:

graszka_gn pisze:Czy Neska i Inka mogą być rozdzielone?
A Neska - jest nakolankowa, czy raczej "samowystarczalna" ?

Też myślę, że mogą być rozdzielone - one żyły razem, ale na bardzo dużym obszarze, nie wchodziły sobie w drogę raczej. Dlatego teraz tak cierpią w miejscu, gdzie tłum kotów jest :roll:

Neska zawsze była bardziej proludzka niż Inka. Wiem, że w poprzednim miejscu sama przychodziła do opiekuna, kładła się na biurku, była pieszczochem.
Jak jest teraz to na pewno Andżelika wie najlepiej, ale pisała, że też już się daje głaskać

Pomóż i zagłosuj na RTOZ KAN w ankiecie miau - KrakVet luty
viewtopic.php?f=1&t=107090

Pomoc kotom andzeliki1952 jest konieczna właśnie w tym momencie ... za miesiąc lub dwa Kocia Arka Noego może już nie istnieć... Koty tracą lokal... czy te 19 ma pójść na bruk? albo do schroniska, z którego andzelika1952 "wykupuje" koty, żeby je ratować... na pomoc czekają nowe koty... w tragicznych sytuacjach... jak im pomagać z perspektywą utraty miejsca na prowadzenie kociej ochronki? Szukamy domów... wszyscy wiemy, że nie jest to proste... Potrzebny lokal!!!!
Kocia Arka Noego bardzo prosi Was o zrozumienie i pomoc.. w przetrwaniu... miejsca przyjaznego kotom.... Pomoc RTOZ KAN jest potrzebna TERAZ!!!!!!

Neska nie jest związana z Inką rodzinnie

Dzisiaj została zaszczepiona i za jakieś 10 dni będzie sterylizowana .
Jest już zupełnie / przynajmniej w stosunku do mnie / miłą kotką potrzebującą dużo uwagi . Jest bardzo spokojna i myślę ,że nie będzie sprawiała kłopotów :ok:

Poczekam w takim razie na Andżelikę

U mnie jest tylko jeden bardzo spokojny persowaty - z tych "samowystarczalnych" :wink:

Bardzo mi brakuje owłosionych łapek wspinających się na kolana i zakotwiczających w skórę pazurków..... a one, staruszki już za TM["] Mojemu mężowi Neska też bardzo się podoba.
Edit - Oooo widzę, że Andżelika wpisała się, gdy preparowałam swój post i pokazywałam fotki mężowi.
Piszę PW :kotek:

....już napisałam :mrgreen:

Oj, coś się kroi, coś się kroi :ryk:

graszka_gn pisze:Poczekam w takim razie na Andżelikę U mnie jest tylko jeden bardzo spokojny persowaty - z tych "samowystarczalnych" Bardzo mi brakuje owłosionych łapek wspinających się na kolana i zakotwiczających w skórę pazurków..... a one, staruszki już za TM["] Mojemu mężowi Neska też bardzo się podoba.
Edit - Oooo widzę, że Andżelika wpisała się, gdy preparowałam swój post i pokazywałam fotki mężowi.
Piszę PW ....już napisałam

graszka_gn... czy coś się kroi??? andzelika będzie dopiero późnym wieczorem... teraz jest już u kotków... :piwa:

Kroi, kroi... może nawet fastryguje... aż się boję zapeszać, bo mam już dwie nieudane próby forumowych zalotów do trikolorek.
Jeśli ktoś ciekaw, to proszę w międzyczasie przez mój profil zajrzeć na stronę www - tam można znaleźć fotki "z poprzedniego życia", bo od pół roku mieszkam w bloku.

hej, a dlaczego nieudane????

a ciekaw, ciekaw, zaraz zajrzy.... :wink:

Pierwsza tri - alergia - w końcu została w rodzinie. Druga tri - eksmitka w AFN, już nawet wpłaciłam na sterylkę - FelV+ :placz:

ooo... jak mi przykro... a Neska zdrowa.... tfu.. tfu...

piękny pers DORODNY ... w domy jakiś czarnuszek i za oknem nawet... napisz cos więcej o swoim obecnym domku....
i gdzie jest domek :wink:

Czarny za oknem - Murzynek - przychodził na michę ale niestety nie dał się oswoić ani ciut, przeszedł na wikt sąsiadów, ma ocieplane budki dwie - a ile kryjówek w okolicy :roll:

Od pół roku w-wa mokotów przy multivecie, blok drugie piętro bez windy (ja na wózku :[, renta więc siedzę w domu), mieszkanie komunalne po rodzicach męża, ok 46m2 dwupokojowe. Okna do wymiany przez administrację, planowane osiatkowanie, najlepiej bym chciała w porozumieniu z forumową firmą "Blue+Damork", póki co nieotwierane (co najwyżej na szpareczkę i klinowane).
Dorodny pers wyrwany od pseudohodowcy jest nieco neurologiczny i ma zwichniętą szczękę, języczek działa na wypychanie, przy misce tylne łapki się rozjeżdżają - wszystko to "wyszło" w okresie dojrzewania. Poza tym jest przesłodki, ale nie lubi na być kolanach tylko obok.

mój dziczek też ma swoją budkę, bo nie chciał do domku.. taki niezależny... w dooopala przymrozilo nieźle w tym roku... no polary ogrzewały poopinę.. :mrgreen:

a ten w domku? O domek spory.. ja też mam M3 i dwa kocurki...
taak.. okna to ważna rzecz... a Neska to warszawianka, wiesz???

czekamy na andzelikę.... :ok:

Wiem

i bardzo mi przykro, że w styczniu nie mogłam nic..... potem wystraszyłam się wieści o pp (która była fałszywa - podkreślam!) w Radomsku i przestałam zaglądać... dopiero teraz.

fajnie, że jesteś.. :1luvu:

i otwarta na pomoc KAN..... koteczki KAN teraz potrzebują pomocy :!:

a Neska to piękna tri... :1luvu:

NESKA TRI URATOWANA.. już w DS u graszka_gn! KAN RADOMSKO!

Kto przegląda forum