3 kociaki z kartonu, dwa czrnuszki szukają domków!W-wa

ło rany
tośmy się z domkiem dogadali wygląda na to
trzmiele zostaną u mnie do zakończenia szczepień i pojadą w nowe życie z książeczką zdrowia :mrgreen:

cudnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzięki bardzo!!!!!!!!!! :piwa:

tajdzi, wiesz - ja na wszelki wypadek jeszcze nie świętuję
w końcu teges, zawsze się taki domek z przyczyn różnych może rozmyślić :roll:

no dobra, potraktujmy to jako mój falstart i nie zapeszajmy
:ok:

żaden falstart, po prostu się cieszysz :mrgreen:

w koncu tfu tfu rozsądni ludzie zdecydowali się wziąć oba trzmiele :ok:

Ja też chcę takich ludzi dla mojej Pipi :placz:

A za maluchy dużo :ok:

Jutro pierwsze szczepienie :mrgreen:

dzisiaj trzmiele wylały wodę z fontanny... nie wiem czy któryś zeskoczył do niej, zepchnął brata czy kąpał pluszowego szczurka :twisted:

a potem zdemolowały panic mouse :twisted:

pospały pół dnia, nawtykały się mielonej krowy i zamiast więcej spać to się obgryzają
a że zęby idą to żują wszystko... usiłowały mi marchewkę gryźć też :roll:

Trzmiele zaszczepione po raz pierwszy wczoraj :mrgreen:

Większy - zarejestrowany w lecznicy jako Bolek, a przeze mnie zwany Hombre - zaprezentował monolog pt. mordują kota oj, jak bardzo mordują albo histeryk albo charakterny, nie mogę się zdecydować :twisted:

Mniejszy - czyli Lolek vel Jorge przeżył kłucie z godnością i w milczeniu. Za to jedno jądro mu jeszcze nie zeszło :twisted:

Poza tym jedynym objawem poszczepiennym jest pardon moi - nieco rzadsza kupa... chyba, że rzucanie się na mięso to też po szczepieniu :twisted:

Zamknęłam gady w łazience bo siadają na klawiaturze i pisać się nie da.

Jutro wg. planu podpisanie umowy adopcyjnej. Domek się zastanawia czy wytrzyma do drugiego szczepienia (2 tygodnie) czy chce szybciej, po drugim odrobaczeniu i zaszczepi samodzielnie.
Ja tam bardziej niż chętnie jeszcze trzmiele pogoszczę :mrgreen:

gluta mi troszkę posocjalizują... opornie idzie ale idzie

Wczoraj trzmiele usiłowały rozbroić karmnik:

Tutaj demolka panic mausa:

A tutaj się Hombre nabiera sił:

Laciata muszkieterka wraca z adopcji. Dziecko sie panicznie jej boi a w nocy kotek nie spi bo sie chce bawic. W sobote po nia jade.
Panstwo od trzmieli maja watpliwosci czy sa gotowi sa na dwupak. Poprosilam zeby miau poczytali...

A trzmiele jedza, mrucza, rosna i rozrabiaja.

Miałam jednego - dziś dwa ! Jakbym wiedziała jak sie sprawy mają - od razu miałabym DWA! A kiedyś będę miała 5, a co!

jasdor, wiesz jakbys wzięła trójkę muszkietrów JUŻ miałabyś pięć :ryk:

no nic, przecież ich nie wystawię na dwór.
lepiej ze się domek rozmyślił po 10 dniach niż po roku...
tak się pocieszam

odebrałam łaciatą muszkieterkę... od razu pojechałam z nią na szczepienie...
stan fizyczny dobry poza przypalonym wąsem

WTF

stan psychiczny - hmm do lekkiego remontu :twisted:

widać, że nikt się z nią nie bawił :evil:

NICZYM - przypominałam jej do czego służy wędka i piłeczki...
poza tym prycha na wszystkich i burczy... własnych braci nie poznaje... a oni na jej fuki robią tak:

Eryk jak ona na niego burczała to się odwrócił, żeby zobaczyć kogo ona się tak boi. Wyglądało to bezcennie

Lolek czyli mniejszy jedzie do DS w poniedziałek. Zwyciężyła opcja jeden kotek. W sumie to dobrze, że zdecydowali się na Lolka bo Bolek sam to by zrobił demolkę absolutną :twisted:

A łaciata dostała na imię Tola :mrgreen:

jak szaleć to szaleć :ryk:

zdjęcia im muszę zrobić nowe, tak Tajdzi, pamiętam

7 kotow to troche dla mnie za duzo :twisted:

Laciata malizna przestala burczec i prychac. Dobra nasza. Miecho wsuwa, do kuwety robi, mleko jej smakuje.
Zabawkami sie bawi, paznokcie mozna jej obciac. Jest drobna i delikatna. I jak kazda baba ma charakterek.
Ale jest tak przytulasta, że z latwoscia jej wybaczam.

Hombre czyli Bolek rosnie jak na drozdzach, zjadlby konia z kopytami, jest go wszedzie pelno i niczego sie nie boi.
Jest cudownym łobuzem, zakumplowal sie z Gustawem i pozwala sie miziac wszedzie.

Lolek dostal w nowym domu na imie Czesio :mrgreen:

wyprawka na niego czekala, lacznie z czesadlem i obcinaczka do paznokci. Wszystko co kotu potrzebne jest - bylo przygotowane. A po pierwszej nocy - info smsowe. Takich ludzi to lubie.

Poza tym jest absolutny rozpiernicz jezeli chodzi o dyscypline: male wyjadaja duze chrupki, sikaja do duzych kuwet, duze jedza babycata i sikaja do kuwetek maluchow :twisted:

komu trzmiela slodkiego, komu?

przetrzymam Hombre kilka dni i odrobacze ich razem, potem tez razem zaszczepie...

za domek

Grażynko - wysłałam Ci PW i maila!!!!! Dzisiaj jakiś cudny dzień.... :ok:

3 kociaki z kartonu, dwa czrnuszki szukają domków!W-wa

Kto przegląda forum