Bury tercet: Ala, Niki, Alek - koncertów nadszedł czas, w DS

Uch... Ja Ci ten worek po prostu wyślę... :mrgreen:

Poza co to za niespanie późną nocą?? :mrgreen:

Alek piękny :1luvu:

Co do wyciskania i cewnikowania to u mnie było tak że wyciskanie Bazyla bolało bardzo aż jęczał i próbował sobie pójść. Przy cewnikowaniu leżał spokojnie i nic nie jojczył. Na szczęście to było tylko raz potrzebne i poszło szokująco spokojnie jak dla mnie. U nas niezbędnym elementem leczenia okazała się karma Hillsa.
Oby Aleczek szybko wyzdrowiał :ok:

Aluś cudny. Widzę , że dalej problemik z wyciskaniem..

Kamuś! Ty śpij nocami kochana! :mrgreen:

Cameo pisze:Jeśli Cystaid to takie pomarańczowo białe kapsułki, to Alek dostaje je razem z no-spą. Ciężko mu to podać, ale wczoraj grzecznie zjadł.

Anja, myślę że teraz złapię ten mocz... po prostu muszę...

Cystaid tak wygląda, to świetnie to lekarz dał go Alusiowi

Cameo, no musisz, wiem, że to niełatwe, ale bez moczu trudno sprawdzić nawet efekty leczenia. Jak wrócę (bo zaraz wychodzę), to dopiszę swoje patenty na dopajanie kota i łapanie moczu. Ściskam serdecznie za obie łapki delikwenta i Ciebie

Będzie dobrze, TO się leczy :ok:

Zaglądamy, rzadziej bywamy na miau... :roll:

Ech kciuki za zdrówko... :ok:

Cameo próbowałaś złapać mocz przy pomocy żwirku specjalnie przeznaczonego do tego?
Np takiego jak ten?
http://animalia.pl/produkt,13832,164,Ca

mokkunia pisze:Cameo próbowałaś złapać mocz przy pomocy żwirku specjalnie przeznaczonego do tego?
Np takiego jak ten?
http://animalia.pl/produkt,13832,164,Ca

Nie wiem czy jest sens, przy tylu kotach :roll:

No i jakoś nie mam zaufania do tego żwirku :oops:

Cameo pisze:
mokkunia pisze:Cameo próbowałaś złapać mocz przy pomocy żwirku specjalnie przeznaczonego do tego?
Np takiego jak ten?
http://animalia.pl/produkt,13832,164,Ca

Nie wiem czy jest sens, przy tylu kotach

No i jakoś nie mam zaufania do tego żwirku

U mnie się sprawdziło, a mam 5 kotów i kawalerkę

Po prostu przygotowałam kuwetę i zamknęłam Patkę po śniadanku z jej kocykiem w łazience. Po 15 minutach Patka skumała o co chodzi i zrobiła siu.

A kwestia zaufania do żwirku? Nie bardzo rozumiem. Mi ten żwirek poleciła specjalistka od leczenia chorób nerek, bo jest to naprawdę szybki i bezproblemowy sposób na pobranie moczu do badania.

W przypadku Regisa plastikowy żwirek również bardzo dobrze się sprawdził. Tylko trzeba da kotu trochę więcej czasu i nie denerwować go.

Cameo pisze:
Boo77 pisze:Od środy pani Judyta jest gotowa przyjąć Alka w takim stanie w jakim aktualnie będzie. Także szybko transport!!!!

Mam małe wątpliwości po tym co przeczytałam u Niki...

Ale zapytam - czy to jest na 100000000000% pewna decyzja? nie chce go później "ściągać" z Warszawy

Grzyba już nie, na plackach rośnie sierść. Do przeleczenia został jedynie pęcherz.

Jutro rozejrzę się za transportem.

Aluś robi coraz większe siooo co prawda popuszcza, ale jest poprawa. Może dzięki temu uda się w końcu złapać ten mocz, na który poluję już od kilku dni

No, tylko jedną osobę zaskoczyły fotki Alka w POKOJU?

Muszę się pochwalić Aluś przyszedł się pomiziać pierwszy raz! na początku z dziesięć razy sprawdzał czy nie ma w pobliżu żadnego kota ale udało się

I nawet pacnął Majeczkę ale tak dla zabawy raczej ale domek będzie miał fajnego kota.

Teraz bawi się kabelkiem od myszki, jest super:)

Nie bardzo rozumiem :roll:

Czy domek Alka wypowiadał się na wątku Niki??? Przyznam, że nie mam w tej chwili czasu na bieganie po forum

Napisałam do domku, że Alek ma zapalenie pęcherza i że najprawdopodobniej trzeba będzie zacząć od wizyty u weta i karmy urologicznej. Domek odpisał, że nie stanowi to problemu.

I WITANKO

duuuuuuuuuuzo milosci ci zycze walentynkowo, kotenku

I zdrowiej wreszcie! :ok:

Bury tercet: Ala, Niki, Alek - koncertów nadszedł czas, w DS

Kto przegląda forum