Kochani nasz Gucio

w tym roku 14 lat kończy
W imieniu stada dziękuje za życzenia
Biedaczysko wczoraj zatargałam do lekarza.
Utoczyliśmy trochę krwi.
Pan dr nawet łapeczki nie golił, tylko solidnie odkaził, lekko popukał łapeczkę i bez żadnych komplikacji wkłuł się w żyłkę.
A Gucio ........... bardzo grzecznie czekał aż napełnią się dwie próbówki
Dziś będą wyniki.
Strasznie mnie Filip zmartwił.
Znowu charczy, a przecież to nie koniec leczenia

Jutro jedziemy na kompleksowe oględziny i nie wiem co z nim będzie
tak się zastanawiam czy nie pobrać mu wydzieliny z płuc/oskrzeli do badania
Dziś porozmawiam z wetem, ale jeśli macie jakieś spostrzeżenia , to bardzo proszę sugestie.
Boje się, że Filipa dopadło jakieś dziadostwo
