Nasz Pięciokot. cz. 13 Fotokoty? Kotofoty? Łysokot!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 12, 2010 17:19 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 Spacery z Gwiazdą...

Hino mnie molestuje! 8O :piwa: :piwa:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 12, 2010 18:06 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 Spacery z Gwiazdą...

kinga w. pisze:Jestem wielka! Sądząc z mglistego opisu zapodanego mi na skype przez moje (nie)ślubne szczęście to kupiłam właściwą pierdołę. Wygląda jak krótka, prostokątna, dziurawa rura, która ma z jednej strony wywiniętą wąziutką kryzę. Normalnie odbiło mi się fragmentem przeczytanego ostatnio przypadkiem wiersza Szymborskiej: "...nie wie do czego ta śrubka ale zbuduje most..." - dla równowagi pewnie się okaże że to wcale nie ta pierdoła albo ta pierdoła ale w innym rozmiarze. Uwielbiam kupować coś o czym pojęcie mam mniej niż mgliste.

:ryk: :ryk: :ryk:
To tak jak w dowcipie o zaborcach, którzy poćwiartowali Polskę na trzy nierówne połowy. Ja mam zupełnie nietechniczne wykształcenie, ale rura chyba nie może byc prostokatna ( może to profil zamknięty o przekroju prostokąta...), a dziurawość jest chyba istotą rurowatości :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 12, 2010 18:09 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

No widzisz? Kwestia poglądu. Wg. mnie rura może mieć przekrój dowolny w kształcie, zależy od tego jaki kształt ma dziura którą owinięto w blachę. W zasadzie dziurowatość jest nieodłącznym aspektem rurowatości, ale mnie tym razem chodziło o tę dziurowatość poprzeczną, a nie jak we wszystkich typach rur wzdłużną. :oops:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 12, 2010 18:14 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

No to sobie pogadałyśmy :ryk:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 12, 2010 18:20 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Ale jak fachowo! Ja pod wrażeniem jestem. :piwa:
A @Ruda mnie faktycznie molestuje - odwaliło jej dziś cos paskudnie. Miauczy pod krzesłem, zaczepia, jak ją pogłaskałam to wskoczyła mi na drukarkę i zaczęła mruczeć. No, to pogłaskałam - zamiast odejść urażona poufałością rozmruczała się na dobre. Co przerwę mizianie to miauczy. Kurka! Chodziło cały czas o to żeby się otwarła, ale niech nie przegina! 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 12, 2010 18:21 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 Spacery z Gwiazdą...

Witajcie Kingo z Pieciokotem! :D

kinga w. pisze:Hino mnie molestuje! 8O :piwa: :piwa:

:ok: :piwa:
Nooo, to sie nazywa swietna wiesc! :D

Kradziezy radia wspolczuje, grrrrr, lapy by urywac :?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt lut 12, 2010 18:24 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Draństwo! Radio opchnie na jakim carboocie za 10 funciaków, ale wywalił szybę za drugie tyle, dziad pieroński.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 12, 2010 20:40 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Też nic nie rozumiem :) Hino :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 23:22 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

kinga w. pisze:Draństwo! Radio opchnie na jakim carboocie za 10 funciaków, ale wywalił szybę za drugie tyle, dziad pieroński.


O, to jak w naszej Estimie. Radio niewiele warte, wyrwali, a za szybę trzeba było na złomie 20 funtów zapłacić. Fakt, że wywalili boczną, najmniejszą szybkę. Tylko, że aby ją zamontować, to trzeba pół auta rozebrać. Żeby ich krasy byk :evil:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob lut 13, 2010 8:55 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Dora! Jo Cie wieki nie widzioł!! :twisted: Co słychać?

Poranek ponury, cicho prószy śnieg, drobnymi płatkami zasnuwając przejrzystość powietrza... Brrr... NIe znoszę zimy. Obudziło mnie kocie gruchanie zakończone "miauknięciem z zawijaskiem" - to taki zakończony glissandem odgłos - tuż przy twarzy. No, tak. Za chwilę 8:00, a ja śpię - Miyuki patrząc mi w oczy sugeruje zapełnienie misek. Zołza. A ja wczoraj z wykałaczkami w oczach oglądałam "Diunę" (czemu takie fajne filmy puszczają w środku nocy? :evil: ) i ostatnie na co mam ochote to ekwilibrystyka na desce żeby pokroić mięso unikając kociego ogona lub łapy wykradającej kawałeczki wprost spod noża. Nie żyję, ale wstałam. To jest moja pierwsza kawa. Jeszcze nie myślę, nie czuję... Czuję - kuwety posprzątać pora bo ktoś znowu nie zakopał... Dzień jak co dzień. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 13, 2010 10:18 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

hejka :1luvu:
ale tu ciekawie :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lut 13, 2010 10:32 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Tiaaa... Ciekawie. Dać żreć, posprzątać i zostawić w spokoju bo kociarnia obudziła mnie tylko po to żeby iść spać. One się wyśpią - dranie jedne. A ja segreguję szkło - kolorki dzielimy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 13, 2010 15:54 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

kinga w. pisze:Dora! Jo Cie wieki nie widzioł!! :twisted: Co słychać?



A nerwy mam jak choo...lera. Czułam, że moja promotorka to sucz, ale miałam nadzieję, że się mylę. Przyjęła mi pracę licencjacką, napisała, że ładnie ale za długie, mam skrócić. No to skróciłam. A ta mi napisała, że wszystko źle i kazała zmienić WSZYSTKO. Wstęp i tytuły rozdziałów, które zatwierdziła rok temu. Pozmieniałam. Nadal źle. No i obrona nie wiadomo kiedy, bo już nie wiem jak to zmienić. W marcu gdzieś, a ja na urlopie byłam miesiąc, nie miałam już możliwości wpisania sobie próśb na marzec, a nawet jakbym miała to nie wiem na kiedy. I tym sposobem nie wiem, jak w marcu dotrę na obronę. Ani w ogóle czy to będzie w marcu 8) Urlopu już nie mam, grafik w toku układania. No nic tylko się zastrzelić :evil:

Ale to jeszcze nic. Koleżance z roku promotor powiedział, że praca OK. Ta wydrukowała, zawiozła, a ten że źle. Musi zmieniać, drukować i oprawiać od nowa. Ostro 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob lut 13, 2010 16:06 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

Ich poje..o, czy się wyżywają? 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 13, 2010 17:57 Re: Nasz Pięciokot. cz. 13 @Ruda mruczy! :))

kinga w. pisze:Ich poje..o, czy się wyżywają? 8O


Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o... kasę! Do marca mamy studia zapłacone. Do 31 marca jest termin złożenia prac. Ale jak się będę bronić w kwietniu, to muszę za kwiecień zapłacić. Nie wspomnę już o 500 zł, które wpłaciłam na obronę czyli, jak to ujęto ładnie "przygotowanie dokumentów" 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 185 gości