EKSMITKI Z WILCZAKA-szukamy DS,cz.II - PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 10, 2010 22:56 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

zabers pisze:A na tym pierwszym, to z kim ona tak wcina?

z własnym odbiciem w lustrze :D bardzo lubi się w siebie wpatrywać

zabers pisze:aga9955, aoi neko, wszyscy pozostali - rzuciłam słodycze

moje syberyjskie doświadczenie mi mówi, że źle robisz :mrgreen: nie ta pora roku...

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 10, 2010 22:58 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Nie pocieszysz mnie. Nikt mnie nie pocieszy. Przytyłam 3 kg i dopiero mam doła (ale nie pójdę się powiesić - mam doła i nie chce mi się. O!)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 10, 2010 23:03 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Co to jest 3 kg? Jakby Ptyś przytył 3 kg, to rozumiem, że byłaby jakaś zmiana, ale Ty?
A Ptysia dzisiaj zważyłam. Jeśli waga się nie rąbła, bo Ptyś był zdecydowanie przeciwko ważeniu, to mamy 3400 żywego kota.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 10, 2010 23:08 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

filo pisze:Co to jest 3 kg?

To jest coś co sprawia, że łapska mam jak, nie przymierzając, Liszowska (d... nie wspomnę) :evil:
filo pisze:A Ptysia dzisiaj zważyłam. Jeśli waga się nie rąbła, bo Ptyś był zdecydowanie przeciwko ważeniu, to mamy 3400 żywego kota.

No brawo Ptyś. Tak trzymać. Obrazek


edit: człapię spać
Obrazek
Dobranoc wszystkim
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 10:44 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Przyjechał mój drapak! "Yes, yes, yes" (cokolwiek mówić o Atrakcyjnym Kazimierzu M., ten zwrot wpisał się już chyba na trwałe w nasz język wirtualny :wink: ).
Idę oddawać się skręcaniu (nie wytrzymam do przyjścia TŻ-a).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 12:14 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

zabers pisze:Przyjechał mój drapak!

Jak tam drapaczek? A naszej wałówki ciągle nie ma :conf:

Udało mi się wczoraj przez chwileczkę pogłaskać Balbinę :lol: Nawet przez moment jakby się podstawiała. Dopiero potem sobie przypomniała, że ona to się boi. :lol:
Już chyba wiem, jak się za to zabrać. Ona się boi ręki spadającej z góry. Trzeba podpełznąć po podłodze i lekko, powoli unosić palce w kierunku futerka. 8)

Tak się zastanawiam, czy w jej przypadku można by zastosować trasporterko-pułapkę w celu zawiezienia do weta? Bo nie chcę jej siłowo łapać. A jakby tak włożyć coś smacznego, pachnącego do transporterka, a potem szybko zamknąć. Nie wiem, czy się uda. Warto spróbować? Chciałabym ją zabrać, jak pojadę z Ptysiem na szczepienie.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 12:17 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Drapaczek? Jestem w trakcie. :mrgreen:

filo pisze:Tak się zastanawiam, czy w jej przypadku można by zastosować trasporterko-pułapkę w celu zawiezienia do weta? Bo nie chcę jej siłowo łapać. A jakby tak włożyć coś smacznego, pachnącego do transporterka, a potem szybko zamknąć. Nie wiem, czy się uda. Warto spróbować? Chciałabym ją zabrać, jak pojadę z Ptysiem na szczepienie.

Ja bym spróbowała. Jak wejdzie, to luz, jak nie - poczekamy.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 13:17 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Monika ja oswajalam moja Michaline ktora byla wolnozyjaca i dzika. Ona zreszta do dzis jest bardzo plochliwa. Oswajanie polegalo na tym ,ze po pierwsze bralam ja na sile na rece i trzymalam godzinami i glaskalam przemawiajac czule. Czekalam az sie rozmruczy ,co nastapilo w miare szybko. Michalina byla tak przestraszona ,ze nie walczyla i nie gryzla. Wiec ten sposob jest cudny w przypadku kiedy kot nie jest agresywny. Drugi sposob to chodzenie za kotem na czworakach. Dzis Michalina sie nie boi reki z gory,ale dlugo to trwalo zanim zaufala ,ze ta reka nie zrobi krzywdy. Chodzac za nia w pozycji "na czterech" znizylam sie do jejj pozycji i sie powoli zapoznawalysmy. Do dzis Miska buzi daje mi wlasnie tak i uwielbia glaski kiedy jestem w parterze :mrgreen: Nie oswoilam jej tak ,zeby nadawala sie do adopcji. Zreszta ja nie wydaje kotow i dlatego nie jestem DT :mrgreen: Taka ze mnie kolekcjonerka :mrgreen: :mrgreen: ale Ona mi dzis ufa i zyjemy sobie spokojnie i moze nie jest kotem nakolankowym (w przeciwienstwie do potwora Lulu ,ktorego osowilam tak ze mi z kolan nie schodzi) ale zyje bez stresu i komfortowo uklada sobie relacje z czlowiekiem tak jak jej pasuje.

:ok: duzo pracy ,ale jak sie uda to pozostaje wielka staysfakcja

edit: ja tez czekam na drapaczek:))))
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 13:23 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

szlag mnie jaśnisty trafia, bo się męczę z JEDNĄ śrubką. :evil:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 14:26 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

zabers pisze:szlag mnie jaśnisty trafia, bo się męczę z JEDNĄ śrubką. :evil:


spokojnie Olu, musisz ja tylko po prostu oswoić... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
może rzuć ją na podłoge i pochodź za nią trochę na czworakach, jak radziła Aga :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (wiem, wiem, nie chodziło o srubki, ale dlaczegoby nie spróbować :twisted: )

A tak na poważnie to szukam do pożyczenia dużej klatki w związku z "moją" akcją - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=107591 i zapraszam do pomocy!

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt lut 12, 2010 14:30 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Kocon, chyba tak będę musiała zrobić. Idę się kłaść na podłogę. :mrgreen:


Nie mam klatki, mam pieruńsko oporną śrubkę. :evil: (wiem! poczekam na TŻ-a. Niech on się męczy :twisted: )

Zapytaj fundacje. Na pewno mają, tylko nie wiadomo, czy wolną.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 14:47 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

koconek pisze:
zabers pisze:szlag mnie jaśnisty trafia, bo się męczę z JEDNĄ śrubką. :evil:


spokojnie Olu, musisz ja tylko po prostu oswoić... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
może rzuć ją na podłoge i pochodź za nią trochę na czworakach, jak radziła Aga :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (wiem, wiem, nie chodziło o srubki, ale dlaczegoby nie spróbować :twisted: )

A tak na poważnie to szukam do pożyczenia dużej klatki w związku z "moją" akcją - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=107591 i zapraszam do pomocy!



Kocon udusze. Co sie nabijasz. NO :mrgreen: :mrgreen: Ja tu mapke instruktazowa podaje z dobrego serca i narazam sie drwine :ryk:

Wiedzialam ,ze tak bedzie :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 14:58 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Kochana wcale się nie nabijam! :twisted:
Sama prezentowalam wielokrotnie kotom jak uzywa sie drapaka (musiałam wyglądac co najmniej debilnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ) a raz nawet, jak się korzysta z kuwety :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt lut 12, 2010 15:38 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Za Balbiną się nie chodzi. Bo ona nie chce. Jak za nią idziesz, to masz gwarancję, że zwieje pod łóżko. Tam jest jej azyl. W poprzednim domu używała zębów i pazurów w obronie przed człowiekiem. Tak słyszałam. Dla mnie najważniejsze jest to, że ona już wychodzi spod łóżka i wyłazi na korytarz czy do kuchni. Wygląda na to, że czuje się u siebie. Tylko nie znosi, jak coś do niej podbiega lub za nią lezie. Jak rano kocury otwarły sobie szafę, to wylazła za nimi, bo ona też chce zobaczyć, co w tej szafie jest. Zrobiła już naprawdę duże postępy. Je już poza łóżkiem. Raczej nadal w pokoju, bo tam może to zrobić spokojnie, a w kuchni ma od razu konkurującego odkurzacza do swojej porcji. Ola widziała, że u mnie pod łóżko człowiek nie wejdzie... Feliwaya odłączyłam. Już nie jest potrzebny. Gdyby ktoś bardziej potrzebował - przekażę.

Łasik ma ostro drapnięte ucho... oczywiście winnych brak. Wszyscy już mają za długie pazury, tylko obcinania nie lubią... Potrzebuję kogoś, kto te potwory przytrzyma! Ciąć mogę sama :twisted:

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 12, 2010 15:41 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stałych II

Filo daj jej czas i próbować przekupywać smakołykami, jak pod łóżkiem siedzi.
Moja Księżniczka['] jak do mnie trafiła, przez pierwsze miesiące mieszkała prawie wyłącznie pod łózkiem, aż w końcu jej się znudziło. A Balbi przecież już sama wychodzi, więc jeszcze troszkę cierpliwości :ok: :ok: :ok:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1148 gości