Opolskie kotki - Życie bywa okrutne...

Prążek pisze:niedawno dzwoniła Pani od Bobka, ja mówię Bobkowa Mama, mały trafił do raju, kazdemu kociakowi życze takiego domu,

Takie informacje cieszą najbardziej

Oby pozostałym też się udało :ok:

dopiero wróciłam
byłyśmy na wizji u Mundka,
mam juz klucze
on jest cudowny, taki śliczny
taki mamusiowy
zastanawiam się co bedzie jak to bedzie dziewczynka Mundkówna? :wink:

tak piszecie o małych kotkach. Wszystko fajnie, ale wiem po sobie, że z dużym kotem mam loterię, przeważnie nieudaną, coż, natura robi swoje, a koty to terytorialisci. Z małym kotkiem mam 90% szans że da sie wychować, a starsza kotka nic mu nie zrobi. Zresztą, zwierzeta mają swoje zwyczaje, i zaden ludzki pomysł tego nie zmieni. Ich świat jest po prostu ICH.

kita wie czy może wychować czy będzie wychowana :wink:

viewtopic.php?f=1&t=107579
może macie jakis pomysł?

No to faktycznie prosimy o więcej " Bobkowych mam"
A ona jest właścicielką tylko Bobka-bo w takim razie na pewno się wcześniej czy później dokoci :twisted:

Silesius-z większymi kotami to jest tak że potrzeba cierpliwości-Kiciuś-który miesiąc przesiedział za kanapą od niedawana(a jest u mnie 10 miesięcy)staje się super miziakiem.i jest ulubieńcem mojego męża,który jak wraca w piątek(mieszka w domu tylko w weekendy)to od drzwi woła-Kiciuś!!!zamiast cześć kochanie(do mnie) :lol:

I na dodatek twierdzi że to najładniejszy kot świata(a to zwykły -niezwykły buras)
Koty uczą cierpliwości nawet tych niereformowalnych,tylko że oni muszą kochać zwierzęta

Hopsniemy koteczki w poszukiwaniu "Bobkowych mam" :ok:

Gdzie te "mamy" dla pięknych koteczków?

na której stronie znajdę kod do banerka ?

Tutaj Jessi

viewtopic.php?f=1&t=101675&start=675

Twój banerek z kitkiem Puciem też jest widoczny jako "coś" innego

Kod banerka dla tymczasów jest na pierwszej stronie w tym wątku.

Prążek pisze:Tutaj Jessi

viewtopic.php?f=1&t=101675&start=675

Twój banerek z kitkiem Puciem też jest widoczny jako "coś" innego

a dzięki

łApkA pisze:No to faktycznie prosimy o więcej " Bobkowych mam"
A ona jest właścicielką tylko Bobka-bo w takim razie na pewno się wcześniej czy później dokoci
Silesius-z większymi kotami to jest tak że potrzeba cierpliwości-Kiciuś-który miesiąc przesiedział za kanapą od niedawana(a jest u mnie 10 miesięcy)staje się super miziakiem.i jest ulubieńcem mojego męża,który jak wraca w piątek(mieszka w domu tylko w weekendy)to od drzwi woła-Kiciuś!!!zamiast cześć kochanie(do mnie) I na dodatek twierdzi że to najładniejszy kot świata(a to zwykły -niezwykły buras)
Koty uczą cierpliwości nawet tych niereformowalnych,tylko że oni muszą kochać zwierzęta

Moja najładniejsza na świecie buraska ( nie ma ladniejszej

) wyrzuci z domu każdego intruza, nawet tego na 2 łapach, jak jej nie dopasuje. Wtedy zamienia sie z łagodnego kołnierza i ciepłego kocyka w biegnący krzak agrestu

Wieczornie rozglądamy się za domkami :kotek:

nom, mam jeden domek, tam zamieszka rudzielec, nazwalem go/ją Garfield, właśnie musiałem zlapać kotka, bo za bardzo ufał ludziom, i bylo to dla niego niebezpieczne.

najbardziej zagrożone na ulicy to te oswojone

dobrze, że domek sie znalazł

Opolskie kotki - Życie bywa okrutne...

Kto przegląda forum