Asia_Siunia pisze:Ofinku [`]...jak mogłeś paskudzie jeden nam to zrobić...Swoim urokiem Gérard Depardieu uwodzisz teraz tęczowe koteczki...Brykaj szczęśliwy
Nie wiem, czy tęczowe koteczki, ale na pewno kogoś, kto obsługuje tam jakąś lodówkę... Koteczki go nie interesowały zupełnie, za to woniejąca czosnkiem kiełbaska potrafiła go poderwać na łapy.
Smutno...
W poniedziałek - dzięki Mirce, która `upolowała` to cudo na Allegro, dojechał pierwszy prawdziwie kotkowy mebel. [Jakoś nie miałam okazji napisać. I bardzo żałuję, że Ofin nie mógł się nim nacieszyć...]

Koty powoli uczą się go używać, ale musiałam postawić go tak, żeby stał blisko łóżka - inaczej ignorowały go.