Jeśli jest prosze o skierowanie i przepraszam za ten

Nie rozwijajac sie zbyt wiele mialam pod opieka 5 osesków we wrzesniu.
No i zostaly mi dwa brzdące- samiczka i samiec.
Obecnie mają około 5 msc.
Zaczynam sie bac rujki u dziewczynki, ze nie zauwaze i bedzie dramat

Wet powiedzial , ze w 6 msc mam przyjsc z chlopakiem. Tak mniej wiecej juz mozna pewnie odjajczyc.
Dziewczynki moga dostac rujke od 5 do 12 msc wiec rozbierznosc duza i mozliwosc zaplanowania sterylki mizerna

ALE!
Co jesli dostanie szybciej? Lada moment? Czytalam,ze wtedy obecnosc samca moze skrocic czas rujki wlasciwej no i jej pojawienia sie..
Co robic?
Boje sie, ze chlopakowi moga juz hormony buzowac, i mała dostanie rujke a my nie zauwazymy

Czy mozna go odjajczyc w 5 msc?
Separowac bedzie nam na chwile obecna ciezko.. zretsza oni sa strasznie za soba jak sie jedno zabierze drugie placze..