

A faliway? krople bacha? To dopiero parę dni. U mnie Pola przy pierwszym dokoceniu poddała się dopiero po dwóch tygodniach...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anita5 pisze:Jeśli Adaś będzie musiał wrócić, to wróci, zobaczymy. Na szczęście mam ten komfort, że to żadna tragedia. Tylko domu żal, bo super, no i Adasia polubili bardzo... Mądry z niego kotek bardzo, naprawdę.
Trusia też mnie bardzo cieszy, bo już biega raźno po pokoju i do miski pierwsza. A Tanitka "kulkuje" się po podłodze, i ciągle grucha.
Ale chciałam słowo o rezydencie, takim specjalnym, Lucynku. Lucek śpi ze mną, tzn śpi na poduszce, a ja obok. Zawsze przytulony dupką do mojej głowy. Rano, jak budzik okrutnie dzwoni, Lucek jest najbardziej rozanielony i pachnący, i mruczący...
I ostatnio bardzo mi to utrudnia wstawanie. A na domiar złego, kiedy już się zbieram do pracy, i wchodzę po coś do sypialni, to co widzę? Lucynek po zjedzeniu śniadania kładzie się z powrotem do łóżka po mojej stronie i zachęca mnie wzrokiem, zebym się też położyła.
Benia zresztą ma podobne zachowania...
Bazyliszkowa pisze:
Trusia i Tanitka pewnie szybko znajdą domki
amyszka pisze:A kiedy masz ferie ?
Byś sobie pospała
pucka69 pisze:A to rezydent niedobry! trzymam kciuki żeby jednak zmienił zdanie.![]()
Z kotka Marcysia fajnie nam. Wybiega mi na spotkanie i caly czas asystuje przy wszystkim. szkoda że moja mama odmówiła dokocenia się nią. Byle komu jej nie oddam! Sama nie moge mieć, strasznie szkoda ... Anito - jakiego używacie zwirku? Cats besta?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, pibon i 15 gości