Krecikowo.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 05, 2010 12:26 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

meggi 2 pisze:Podziękowanie dla cioci magdul za wpłate 150zl na Krecika
na spłate długu za leczenie Lucyni :D

Dzis moj kochany Krecik powyjmował z szuflady z komody rajstopy
pozawijane w klębki powynoszone na mieszkanie. :evil:
Herbata na sznureczkach na podłodze w kuchni.
Energia w dalszym ciagu go rozpiera, lata jak odrzutowiec.
Jestem teraz chora leże w łozku, niech tylko snieg stopnieje
to ja juz z nim się rozprawie - straci napęd życia :ryk:

Komu Krecika, komu, komu????????????????????????????????


Miałam kotkę, która zwiedzała szafę, po ubraniach wiszących na wieszakach się wspinała. Nawet sterylka jej nie pomogła, a teraz w jej domu stałym pilnują żeby szafa była zamknięta. Zresztą Duzi nie pracują, mają dla niej czas
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pt lut 05, 2010 12:38 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

bozena640 pisze:Miałam kotkę, która zwiedzała szafę, po ubraniach wiszących na wieszakach się wspinała. Nawet sterylka jej nie pomogła, a teraz w jej domu stałym pilnują żeby szafa była zamknięta. Zresztą Duzi nie pracują, mają dla niej czas

Moje oba tak robią - otworzyć szafę to żaden problem, potem hop po płaszczach na górę, górą można się przedostać do drugiej części szafy, tej ze swetrami, a tam się fantastycznie śpi. TŻ już przestał złorzeczyć na okocone ubrania, przywykł :lol: :lol: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 11:27 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

Moje oba tak robią - otworzyć szafę to żaden problem, potem hop po płaszczach na górę, górą można się przedostać do drugiej części szafy, tej ze swetrami, a tam się fantastycznie śpi.


Do tej pory żaden z moich kotów tego nie wyczyniał,
na wariacje Krecika koty patrzą w osłupieniu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie lut 07, 2010 11:03 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

Przyjechal do nas taka bidulka ze schroniska w Józefowie na lecznie.

Obrazek

Pingiwnka nie jest jeszcze sterylizowana , Krecik ma teraz nowe
zapachy , które jeszcze bardziej potęgują jego męskosc
waruje pod drzwiami i wydaje wysokie tony
Wesoło nam i sąsiadom szczególnie w nocy.
Mam nadzieje , że 2 noc bedzie juz lepsza.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon lut 08, 2010 15:17 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

meggi2, mam pytanie: Krecik wciąz widnieje na adopcjiach w klubie ślepaczków jako maluch, czy przenieśc już na dorosłe- jak tam wiekowo stoi, bo wyglada pięknie i tak dojrzale :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 08, 2010 18:50 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

alessandra, Krecik to juz dojrzały kawaler :D .
Z obliczeń wychodzi , że ma 9 miesięcy.
Krecik juz był raz adoptowany, ale powrócil
do mnie.
Juz zostaje się u mnie , nie będe juz go
2 raz stresowac nowym domkiem .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 11, 2010 13:55 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

Pingwinka Kasia - Józefinka bardzo biedniutka, katar jakby wiekszy
oczy bardzo chore.
Ta noc jak juz nie była zamnknieta w klatce , bardzo mała plakała.
Siku i kupa elegancka i w duzych ilosciach.
Apety ma dobry , dzis otworzona zielona Bozita bardzo jej smakowała.
Kasia jest tak chuda , że jak robie zastrzyki
to strach , zeby igła nie przeszła na wylot.
Jak otwieram drzwi do pokoju to okropny placz i ugnaitanie łapakmi.



Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 11, 2010 14:30 przez meggi 2, łącznie edytowano 3 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 11, 2010 13:58 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

Wiadomosci z wczoraj o naszej kotce Kasi na tymczasie.

Dzis do Kasi /Józefinki/ weszła na chwile do pokoju moja Cytrysia
to nastąpiło psssssssssssssss , nastroczyła się chudzina i z atakiem do Cytryni.
A tak to apetyt ma ogromny, oczka juz lepsze
po wczorajszym wykąpaniu czuje sie dużo lepiej, zaczęla sie bawic wędka i myszką.
Jest bardzo miziasta
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 11, 2010 16:55 Re: Cytrysia, Mruczek, Kacperek i.... - smutno bez Lucysi ["]

meggi 2 pisze:Obrazek

Obrazek


Jakiem uniżona pastuszka na usługach trzech krów, upominam przedmówczynię: czy to jest pingiwnka czy już krówka? :twisted:
(choć mój TŻ upiera się przy klasyfikacji, że jedno jest po prostu odmianą drugiego :wink: )

Śliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tylko proszę mi Cytrysi nie atakować! No! :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 12, 2010 11:57 Re: Cytrysia,Mruczek, Kacperek, smutno bez Lucysi [*].

To juz miesiąc jak moja
najukochańsza Lucynia mnie opusćiła :cry:
Lucuniu bardzo mi Ciebie brak.

Obrazek
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 12, 2010 14:39 Re: Cytrysia,Mruczek, smutno bez Lucysi [*] to juz miesiąc

Jestem z Tobą.
A moja Lucynka z Twoją Lucysią.
[']

Wczoraj Mama znów zapaliła świeczuszkę dla Lu... Smutno bez nich. Ech... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 12, 2010 16:15 Re: Cytrysia,Mruczek, smutno bez Lucysi [*] to juz miesiąc

joshua_ada pisze:Jestem z Tobą.
A moja Lucynka z Twoją Lucysią.
[']

Wczoraj Mama znów zapaliła świeczuszkę dla Lu... Smutno bez nich. Ech... :cry: :cry: :cry:


U mnie na balkonie pali się lampeczka dla Lucyni. :(

Aduś podziękuj mamie za światełko.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 12, 2010 20:42 Re: Cytrysia,Mruczek, smutno bez Lucysi [*] to juz miesiąc

Lucynko, nigdy Cię nie zapomnę..:((((
[*]
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lut 12, 2010 20:43 Re: Cytrysia,Mruczek, smutno bez Lucysi [*] to juz miesiąc

Lucynko właśnie pali sie to światełko dla Ciebie Kochanie
tak smutno że Odeszłaś za TM :cry:
Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt lut 12, 2010 20:59 Re: Cytrysia,Mruczek, smutno bez Lucysi [*] to juz miesiąc

Dziękuje Beatko i Iwus za pamięc.

Ona była taka kochana, nie wierze że jej nie ma :(

Lucyniu swiatełko dla Ciebie
na twoim ulubionym miejscu na balkonie.

Obrazek
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], haaszek i 5 gości