Pecia,Niuś,Kajtek,Albert&Ja część pierwsza

precz z chorobami, zdrowiej szybko Petko :ok:

Wracam do świata żywych.
Głos mam jak po 4 dniowej imprezie. Zasmarkana jeszcze jestem okropnie, ale chociaż mam chęci patrzeć w monitor.

Dziękuję, że o mnie pamiętacie. :1luvu:

Gilom mówimy "NIE"!!!!!!!
Kasik-ja tez jeszcze zachrypnieta,ale bedzie dobrze-wyleczysz sie,tylko nie przegrzej się i nie spoc-bo jak potem Cie chłód owieje,to masakra-nawrót choroby masz jak w banku!

Za zdrowie :ok:

Kasieńko-u mnie bywasz,a o swoim wateczku zapomniałas!
Mizianki dla panienki i trzech panów! :1luvu:

Pewnie jeszcze dobrze nie wyzdrowiałaś?-zdrówka skarbie życzę!!!!!!!

kot to najleszy lekarz

Wiec juz powinnas byc zdrowa

Dziękuję za pamięć.
Katar jeszcze nie minął, ale czuję się dobrze.

Kasiu u nas spokój...nie ma o czym pisać.
Chłopacy urządzają gonitwy i kochają się bardzo.
Pecia ma się dobrze.

Petka-P1 pisze:Chłopacy urządzają gonitwy i kochają się bardzo.
Pecia ma się dobrze.

To i świetnie

Petka-P1 pisze:Dziękuję za pamięć.
Katar jeszcze nie minął, ale czuję się dobrze.

Kasiu u nas spokój...nie ma o czym pisać.
Chłopacy urządzają gonitwy i kochają się bardzo.
Pecia ma się dobrze.

I oby taki spokój trwał zawsze!
A katar musi potrwać-takie to już paskudztwo!
Buziaki! :1luvu:

macie slodziaczki na walentynki :1luvu:

Dziękujemy bardzo.
Dla wszystkich też dużo miłości. :1luvu:

Witaj Kasieńko :1luvu:

Życzę miłego dzionka, pomimo niefajnej pogody :wink:

Mizianki dla Twoich Footerek :1luvu:

Dołączam pozdrowienia od pewnego kota, który uwielbia Twoją torebkę :wink:

Cześć Kochana
Ciekawam bardzo czy coś zrobili z tym śniegiem, coby łatwiej można było wyjeżdżać.
Też się zakopałam. Jakimś cudem jednak udało mi się wygrzebać i spowrotem na wstecznym.
Jak bym słuchała bardziej doświadczonych to by tak nie było. :mrgreen:

Głaski dla wszystkich zwierzaczków.
A ten szczególny kot to miziak nad miziaki. :1luvu:

O rany Kasiu, Ty też się zakopałaś

Ja,na wszelki wypadek, cały weekend nie wyjeżdżałam z domu :roll:

Dzisiaj udało mi się dostać do pracy, ale z duszą na ramieniu. Niestety moja okolica, mimo że w mieście, nie jest wcale odśnieżana :evil:

Mam nadzieję, że wkrótce już będzie u mnie bezpieczniej, bo planuję weekendowe spotkanko "kinowe" :wink:

Liczymy na Ciebie :1luvu:

Pecia,Niuś,Kajtek,Albert&Ja część pierwsza

Kto przegląda forum