Okaleczona Fifi z Radomia - już szczęsliwa w swoim domku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro lut 10, 2010 16:56 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

malinka miałas sie odezwac , moze mogłabym sie przydac do czegos... :kotek:
Obrazek

bibuś

 
Posty: 959
Od: Nie sty 03, 2010 18:49
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lut 10, 2010 19:56 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

malinko, masz może jeszcze jakieś wiadomości o maleńkiej? Jak się czuje, czy rany dobrze się goją? I w ogóle. :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 19:59 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Ona już nie ma ran, przecież upłynęło już sporo czasu, nie widać śladów, futerko zarasta.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lut 10, 2010 20:14 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

No tak, sam wątek ma już ponad dwa miesiące :oops:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 21:41 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Witaj śliczna dziewczynko, i biegusiem na górę po domek :1luvu:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 10, 2010 22:08 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

:ok: za domek dla koteczki.!!!biedna kicia.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro lut 10, 2010 22:42 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Biedulka slodziutka z bursztynowymi oczkami - czy tego potwora z psem spotkala juz kara?

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 11, 2010 18:53 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Czy znajdzie się dom bez innych zwierząt dla Fifi?
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 6:01 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Malinka1 a może porozmawiaj z Panią kierownik schroniska, żeby zaryzykowała doświadczony domek z innymi kotami, jeśli boi się tak daleko jak u mnie, to może na miejscu ( z tego co mi wiadomo poza mną inne osoby mieszkające z kotami też o Fifi pytałyu Was w Radomiu ). Jeśli dom doświadczony, to zaopatrzy się w krople Bacha, czy dyfuzor feliway, a nuż się uda....
Myślę, że obecna reakcja koteńki, to kwestia wpływu strasznych doświadczeń na jej psychikę ( pies pokaleczył, może zanim ktoś się ulitował i ją zabrał do weta, to inne koty podwórkowe przeganiały, bo słabsza... ) teraz walczy o swoje. Pomyśl o tym :ok:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 12, 2010 12:05 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

ellza ma rację, może warto zaryzykować. Inaczej koteczka resztę życia może spędzić w biurze schroniska. A to nawet przy dużych staraniach na pewno nie jest miejsce antystresowe.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 13, 2010 10:32 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

W górę Słonko po domek :1luvu: , kto pokacha Fifi :?: Cudną koteńkę :1luvu:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 13, 2010 23:56 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

:1luvu:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 14, 2010 0:00 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

przeciez nie jest to az takie straszne ryzyko, w najgorszym razie jesli sie nie zaadaptuje wroci do schroniska...a co to za zycie w pokoju kierowiczki i wszystkie weekendy i swieta w samotni wieziennej... :cry:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 14, 2010 9:43 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

Nie tylko weekendy i święta. Wszystkie wieczory i noce... Przecież biuro zamyka się pewnie o jakiejś szesnastej mniej więcej :(
Maleńka zasługuje na swój własny, prawdziwy dom. Jak każdy kot.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 10:53 Re: Jestem okaleczona, ale serduszko mam kochające-pomóżmy Fifi!

No wlasnie :!: Nie dosc, ze okaleczona - to jeszcze zamknieta w wiezieniu mialaby byc :strach: Pprzemyslcie prosze to! Teraz jest bardzo wystraszona, to zrozumiale, po tym co ja spotkalo - ale jesli ktos kto ma juz jednego kotka w domu ja pokocha - to ona to wyczuje i zaakceptuje zarowno czlowieka jak i innego kotka.Powinien to byc spokojny i zrownowazony starszy kotek - bo moja np.zaraz sprawilaby jej becki, ofukala, podrapala i kto wie co jeszcze - rozpieszczony tygrys pokojowy - ale wiem, ze sa kotki o zupelnie innym charakterze - przeciez mozna sprobowac - WARTO DLA KOTECZKI - jest jeszcze taka mlodziutka a juz tak poszkodowoana przez los.SPROBUJMY JEJ TO WYNAGRODZIC :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości