Biedne Wiejskie Koty-Ebiś tak bardzo chce żyć-powódź:(

Viena pisze:To i ja sie w nowym wątku melduję, bo od dawna z ukrycia podczytywalam
Witaj Kociamo

Witaj dalsza Sąsiadko :1luvu:

czytaj ,zapraszamy serdecznie

amyszka pisze:Zrosty na d...to trzeba rozmasować TŻ chyba musi pomóc

Kciuki za Ciebie i Suleńkę

Dzieki za kciuki
że co?że TŻ? łomatko moja zadnica
przeca to takie niedelikatne stworzenie jak to chłop :wink:

chili wampirzyca :ryk:

Witaj Iwuś!

W końcu się zameldowałam w nowym wątku i to optymistycznym. :ok:

dzien dobry

ja do kuli też cosik dorzucę

Buziaki

kule dziś zostaną wysłane pocztą priorytetem więc sądzę, że jeśli nie jutro to w piątek dotrą.
Kociamko daj znać!
A uczestniczkom "spisku" dziękuję za udział :1luvu:

, jeśli któraś z Pań nie dostała informacji co i jak, to prosze o pw, ale chyba do wszystkich wysłałam :-)

Dagmaro

Kociama pisze:
MaryLux pisze:Dawaj tego zadka, przerobimy na powidła i na bazarku sprzedamy

Dobrowolnie oddam siną dopę na rzecz Kociastych
ino kto to bydzie jod

A czy to ważne, kto to zji? Ważne, że zapłaci!

Dziewczyny Kochane :1luvu:

Nie wiem jak dziękować za kule
to ogromna pomoc dla mnie ale nie zasłuzyłam na to zupełnie :oops:

Z całego serducha WIELKIE DZIĘKI DLA WAS
Dzisiaj z trudem unoszę tyłek bo nogi okropnie obciązone są
łaże opierając się mebli

już jest troszkę poprawa bo kolana zginam
nivalin to jednak dobry lek
drogi bo kuracja wychodzi przeszło 200zł ale wazne żebym znowu mogła funkcjonować

Z Mijką Kochani nie jest dobrze :cry:

Kocina ma wprawdzie cieplutki ogonek ale zaczynają wypadac w nim dziury
chyba amputacja będzie konieczna
ale jest jeszcze coś
Ona nie robi kupy i ma zawalone jelitka
weci sie boją że ma nerwy jakies porażone
cos wspominali o jakiejś chorobie która czasem sie kotom zdarza
ale zapomniałam z nerwów jaka to choroba :oops:

Jeśli okaże się że Mia to ma to czeka nas poważna operacja
niestety może też wetów zdaniem się nie udać a wtedy :crying:

Tak bardzo się boję
za co to wszystko ,nie chce stracić Mijeczki
Ona od początku ma pecha
jej strachulstwo nie dawało jej szans na adopcję
potem ta alergia z którą się cały czas borykamy a teraz ach

Kochani muszę wystawić bazaki bo koszty leczenia mnie i Mijki nas powalają :oops:

a musimy zakupić karmę dla dziczków
dzisiaj nabyłam dla nich leki bo kichają
Mam prośbę o podrzucanie tych bazarków ktore wystawię
Bardzo Was proszę

Dziekuję za kciuki za obecność
Kule pokaże Wam na fotce jak przyjdą
strasznie sie wzruszyłam :1luvu: