Białowąsa Pipi-żegnaj koteczko krakowianko :( [*]

kosma_shiva pisze:Hello Krosno

W jakiej części miasta pomieszkuje Pipi?

Kiedy miałaby jechać do Krakowa?

Ciekawa jestem, czy ktoś odpowie na ogłoszenie na krosno24.pl

Pipi pomieszkuje w Krośnie, w okolicach ul. Wojska Polskiego (po drugiej stronie kwadraciaka - dla wtajemniczonych) a przynajmniej tu sie stołuje :catmilk:

Z Krakowem to jeszcze nie wiadomo, może jakieś zgłoszenia inne będę, to sie wybierze najjjjjjlepszy domek na świecie :1luvu:

No to teraz Dzień Dobry wszystkim odwiedzającym !
Rano, jak wychodziłam do pracy, niosąc w garści transporterek, który posłuży Pipi do podróży, zobaczyłam, że na okienku piwnicznym Pipi podjada na śniadanko to, co ze wczorajszej kolacji zostało. Z ciężkim sercem obeszłam blok dokoła, żeby mnie nie widziała. bo z rana nie mam czasu przesiadywać z nią w samochodzie.
Dzisiaj wielki dzień - Pipi o 16,00 wyjeżdża do Wani_71. Musze ja dowieźć, bo Wani transport zasypany

W moim samochodzie jest tylko jedna dobra rzecz - KIEROWCA :mrgreen:

Mam nadzieję, że Pipi będzie dziś na mnie czekać po pracy , trzymać :ok:

Nie rozumiem ludzi z bloku, którzy mając w pobliżu jednego poczciwego kota nie potrafią się z nim podzielić śniadaniem. To tak niewiele. Dobrze, że Pipi dzisiaj stamtąd znika. Ciekawa jestem, czy ktoś zauważy, że jej nie ma. Trzymam kciuki a wy trzymajcie za mnie. Dzisiaj o 17 planach złapanie 3 burych kotek do sterylki. Oby się udało bo marzę o wolnym weekendzie :-)

Akima pisze:Nie rozumiem ludzi z bloku, którzy mając w pobliżu jednego poczciwego kota nie potrafią się z nim podzielić śniadaniem. To tak niewiele. Dobrze, że Pipi dzisiaj stamtąd znika. Ciekawa jestem, czy ktoś zauważy, że jej nie ma. Trzymam kciuki a wy trzymajcie za mnie. Dzisiaj o 17 planach złapanie 3 burych kotek do sterylki. Oby się udało bo marzę o wolnym weekendzie

Zauważą jej zniknięcie niektórzy, ci co ją podkarmiali, tace tez są !

jasdor pisze:Zauważą jej zniknięcie niektórzy, ci co ją podkarmiali, tace tez są !

U mnie takich nie ma. Jakbym przestała dokarmiać swoje piwniczniaki to by pewnie z głodu umarły albo rozjechane na drodze w poszukiwaniu jedzenia :-(

w takim razie ludzie z Krosna wieksze serca mają niż u nas. Moja mam z okolic jest to wiem :wink:

Akima pisze:
jasdor pisze:Zauważą jej zniknięcie niektórzy, ci co ją podkarmiali, tace tez są !

U mnie takich nie ma. Jakbym przestała dokarmiać swoje piwniczniaki to by pewnie z głodu umarły albo rozjechane na drodze w poszukiwaniu jedzenia w takim razie ludzie z Krosna wieksze serca mają niż u nas. Moja mam z okolic jest to wiem

Na naszym osiedlu ludziska dbają o okoliczne kociaki

Ale nie brakuje i takich. co je przeganiają, tylko z lokum krucho a jedzonko - to przy każdym bloku jakieś miseczki stoją

pełne

Akima, w moim bloku jest podobnie

Tylko jeszcze jedna kobieta dokarmia bezdomniaczki.
W sąsiednich blokach jest po kilka osób, ale generalnie administracja to tępe, głupie osły, które tylko okienka w piwnicach potrafią kratować i budki niszczyć :twisted:

Pipi - kochana - do góry :ok:

Wielki dzień

Trzymam kciuki za Pipi, najlepszy dla niej domek i udane łapanki!!! :ok:

Ostatni dzień na mrozie!!!

Czy informacje o kicie będą się czasem pojawiały?

Ja pewnie napiszę, że tęsknię za nią i że mi jej brakuje, jak podjeżdżam do domu.
Może Wania coś naskrobie, jak będzie miała czas, bo sama jest zajęta bardzo (koty zbiera po śmietnikach :mrgreen:

)