» Wto lut 09, 2010 22:47
Re: Hospicjum 'J&j'[6]. Ofin - prosimy o kciuki... :(
Ofin jest leczony od kiedy do mnie przyjechał.
Pierwsze badania krwi i USG były niejako sprzeczne - biochemia nie wskazywała na jakiekolwiek problemy z nerkami i wątrobą, natomiast USG pokazywało poważne zmiany w nerkach, wątroba była oki. Podjęłam decyzję o sanacji jamy ustnej, gdyż leukocyty były bardzo wysokie [powyżej 30] - chciałam usunąć wszelkie możliwe źródła infekcji.
Drugie badanie krwi również nie wykazało zmian w biochemii. Parametry wątrobowe się podniosły, ale nadal były w normie.
Właściwie przez cały czas Ofin jest na wlewach - teraz też. Od kiedy zaczęłam mu podawać leki na grzyba dostaje też Heparegen. Kiedy miał gorszy apetyt i nie chciał jeść dostawał Relanium - teraz też dostał...
Niestety - dzisiejsze USG znowu zaprzecza powtórnym wynikom badań krwi. Wątroba przypomina ser szwajcarski. Żeby widzieć co to za cysty, trzeba by zrobić biopsję, a na to nie pozwala stan Ofina. Lewa nerka jest prawie wielkości mojej pięści. Jelita nie pracują.
Tu nie za bardzo wiadomo co i jak leczyć. Organizm się po prostu poddaje.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'