S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

A i historia transporterkowa :mrgreen:

Transporterek który pozyczyła Mara wraz z Królisią znalazł się. Mara zaniosła go zgodnie z umową do lecznicy no i moja demencja młodzieńcza - zapomniałam ze wylądował u kolegi. Jest juz bezpieczny - dziś był w akcji sterylkowej, jutro trafi na kociarnię - słowo honoru

Transporterek - który pozyczyłam w sobotę wraz z Astrą - jest juz na kociarni - równiez był dziś w akcji.

Wciąz brakuje transporterka bordowego oraz ten w D.G. co pojechał wraz z Misią :roll:

Dziś byłam w schronisku , w schronisku naliczyłam 11 kociaków-biedaków, czwóreczkę zabrałam ze sobą, kociaki wyglądają w miarę dobrze, ale niestety do jedzeni resztki rozmoczonej w wodzie bułki

I to oto te biedy - część z nich straszliwie wystraszona, uciekały na zewnątrz nie dały się zabrać

Do KOcie Chatki przywiozłam trójkę rodzeństawa - czarnuszki z białymi żabocikami - tacy trzej muszkieterzy i buraskę - wszystkie bardzo spokojne, oswojone i łagodne nawet nie miauknęły w drodze ze schroniska - po zalokowaniu dosłownie rzuciły się na jedzenie

Stan kociaków całkiem niezły. Są juz odpchlone. Uszy w miarę czyste, bez specjalnego syfu

A i któryś ma sraczkę. Nie znalazłam właściciela :wink:

Takie fajne pingwinki - przesympatyczne !!!!!
Moze znajdzie się jakiś wspaniały dom tymczsowy

Tego biedaka mi najbardziej żal nie mogłam go już zabrać :cry:

a niesamowity miziak taki mini Dyzio dosłownie wyglada jak nasz Dyzio z Kociej Chatki tylko w miniaturce, musiał zostać w schronie :cry:

może ktoś dałby mu chociaż DT

W schronisku oprócz mini Dyzia jeszcze jedna buraska, 2 pingwinki, 1 takie pośrednie łaciate, i dwa lekke dziki albo wystrachane - cały czarny i biała kicia z ciemnym ogonem, ale im nie zdołałam zrobić zdjęcia. czyli zostało 7 kociaków

Tak teraz patrzę na te zdjęcia

i straszna rozpacz w oczach i postawie tych kociaków :cry:

biedne bez nadziei skulone ze strachu :cry:

Dokładnie , serce sie kraje jak sie widzi te biedactwa

....................
Trzej muszkieterowie bardzo eleganccy :1luvu:

terenia1 pisze:Tak teraz patrzę na te zdjęcia i straszna rozpacz w oczach i postawie tych kociaków biedne bez nadziei skulone ze strachu

To prawda jakby zrezygnowane, że nic juz dobrego nie moze się im przydarzyć :cry:

Boze jakie te zwierzęta sa biedne, dlaczego ludzie gotuja im taki los, własnie obejrzałam w Expresie Reporterów, o takiej francy P.Ewie (jak ona jest pani to nie wiem jak dziad wyglada :evil:

) Co ona robi z tymi biednymi psami, zakłada jakies pseudo-dzikie schroniska, rozmnaża, sprzedaje na targach, zabija , głodzi, no jakaś masakra i od tylu miesięcy nie potrafia z nia zrobic porządku. A te biedne psy duze i szczeniaczki, zmarznięte, głodne razem z padnietymi , co za kraj co za ludzie co za prawo :crying:

Iweta pisze:..... co za kraj co za ludzie co za prawo

Jedyne w swym rodzaju i niepowtarzalne Państwo

To moze się dziać tylko u Nas :!:

Ehhh...............bezprawie totalne :cry:

Tylko mini Dyzio zachowywał się jak normalny kot, ogonk do góry, łasił się - kurcze może ktoś dałby małemu DT :?:

jest kapitalny

wesoły, ale i dłużej tam będzie tym gorzej...
proszę o domek dla mini Dyzia
Oto mini Dyzio nawet zdjęcie trudno mu było zrobić tai wesołek.

Dzień dobry Sosnowiec.

Wczoraj była akcja sterylkowa :lol:

Uczestniczyli w niej:
- Nuka - moja tymczasowiczka - od razu wycięto jej coś w stylu ala tłuszczak-przepuklina :roll:

- Dziewczynka jeszcze troszkę mi się rozjezdza ale juz ciut lepiej
- Mamuśka - kotka z kociarni - złapana wraz z Meliną swoich 3 kociąt :lol:

- Kotka Fisia - od Wiesia z administracji. Kotka wróci na wolność i będzie mogła tam dalej egzystować, bo nie będzie się rozmnazać :lol:

- Kotka od moich znajomych i Pana Fredka

oraz ten najwazniejszy

- Pan Fredek - alez ubaw był - pierwszy raz na oczy widziała pijanego Fredka. Nasz wspaniały Doktor wyciąl mu elegancko jajca - i Fredek będzie mógł spokojnie mieszkać z kotką. Biedny Wiesiu musiał jadąc mieć uchylone okna :lol:

No i jeśli by kto chciał wysterylizować Przemisię - niedźwiedzica z Przemyśla - to Michał się juz zgodził na zabieg :mrgreen:

witam porannie ...
biedne te kociaste w tym schronie ehhhh

terenia1 pisze:W schronisku oprócz mini Dyzia jeszcze jedna buraska, 2 pingwinki, 1 takie pośrednie łaciate, i dwa lekke dziki albo wystrachane - cały czarny i biała kicia z ciemnym ogonem, ale im nie zdołałam zrobić zdjęcia. czyli zostało 7 kociaków

Tereniu a czy część z tych kotów była już w schronie jak wcześniej w nim byłaś, czy to są wszystkie nowe a tamte.....zniknęły?

"Chciałam usprawiedliwić MARTE drzwi to ja popsułam w sobotę!!! :oops:

[/quote]

A i tu się kobitki obydwie mylicie :mrgreen:

To Ja zepsułam drzwi, po czym niecnym planem zatuszowania śladów - wsadziłam płytkę z powrotem. Przyklepałam i wystarczył jeden mocniejszy ruch i bum :mrgreen:

Tak mi przykro ze obydwie wpadłyście w moją pułapkę :ryk:

Drzwi zostały zepsute 04. 02.b.r. o godz. 21 :mrgreen:

[/quote]....................."

No to pieknie znalazł się winowajca ,a ja już myslałam że jestem ofiara losu do kwadratu :roll:

Jezeli chodzi o schronisko to ja nadal jestem za braniem kotów dorosłych do nas na kociarnię.Te koty bardziej przezywają warunki w jakich przyszlo im mieszkać w schronie.Niejedno z nich było latami rozpieszczane i kochane w domowych pieleszach przez czlowieka, a tu nagle bach trafiają do "obozu" zwanego schroniskiem ,gdzie panuje głód,brud i zimno.Gdzie nie ma człowieka który przytuliłby wziął na kolana .pogłaskał.Dla dorosłych kotów to trauma!! Czesto poddają się i wolą umrzeć .niż tak żyć.Do dzis pamiętam Goliata i łzy mam w oczach!!!

Te obesrańce co wziela teresa były raptem kilka dni w schronie i moge się zalożyć że znalazly by dom ,bo z reguły ludzie dzwonią o male koty.

Oj Kocia Chatka na 6 stronie

S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Kto przegląda forum