PO PIĄTE : Myszka jest szczęśliwa .........

kociczka39 pisze:I się kocię pospało na dobre

jakbym mojego Bazylka widziala :lol:

Kociara82 pisze: muuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhhhhhh moj ty slodziaczku kochany

MMMRRRAAAUUU :1luvu:

kropkaXL pisze:

ŁOOOO KASIACZKU :1luvu:

Łapenia się ubrudziła

Obrazek

kociczka39 pisze:Łapenia się ubrudziła

a kto jej łapenie ubrudził :lol:

trawa11 pisze:
kociczka39 pisze:Łapenia się ubrudziła

a kto jej łapenie ubrudził

Jakoś chyba sama :smiech3:

Bo po buziakach się nie pucuje

kociczka39 pisze:Łapenia się ubrudziła

Ooooo! Buzi dla tej łapeczki! Obydwóch! :1luvu:

kociczka39 pisze:Jakoś chyba sama
Bo po buziakach się nie pucuje

ale ona słodko śpi :1luvu:

zupełnie , jak niemowlę :lol:

trawa11 pisze:
kociczka39 pisze:Jakoś chyba sama
Bo po buziakach się nie pucuje

ale ona słodko śpi
zupełnie , jak niemowlę

Też uwielbiam jak se drzemie,a jeszcze jak bzuchola wywali to ja odlatuję

kota w spiworku?

dune pisze:

kota w spiworku?

Dokładnie,ona go uwielbia
Kiedyś go wyjęłam z szafy ,bo czegos szukałam i położyłam go na łóżku,później chcę go schować ,mówię co jest ,o coś sie zaczepił,cy cóś?
Nie,to tylko pięciokilowe kocię w środku go "uziemniło" i tak został na wierzchu,jak nie na podłodze leży to na łóżku

kociczka39 pisze:
dune pisze:

kota w spiworku?

Dokładnie,ona go uwielbia
Kiedyś go wyjęłam z szafy ,bo czegos szukałam i położyłam go na łóżku,później chcę go schować ,mówię co jest ,o coś sie zaczepił,cy cóś?
Nie,to tylko pięciokilowe kocię w środku go "uziemniło" i tak został na wierzchu,jak nie na podłodze leży to na łóżku

He he ja w niedziele od gosi wychodziłam tam dwa koty
załozyłam buty, michala ubieram
ciuchy porozwalane
ja potem chce kurtkę załozyc i nie moge jej z ziemi ruszyc
patrze, wystaje ogon z kaptura

połaskotałam
ogon zwial
ja za kurtkę i dalej nie do ruszenia
a w rekawie drugi kot :ryk:

kurtka lezała na podłodze 5 min
a wyglądalo jakby te koty w niej mieszkały 5 lat :ryk:

dune pisze:
kociczka39 pisze:
dune pisze:

kota w spiworku?

Dokładnie,ona go uwielbia
Kiedyś go wyjęłam z szafy ,bo czegos szukałam i położyłam go na łóżku,później chcę go schować ,mówię co jest ,o coś sie zaczepił,cy cóś?
Nie,to tylko pięciokilowe kocię w środku go "uziemniło" i tak został na wierzchu,jak nie na podłodze leży to na łóżku

He he ja w niedziele od gosi wychodziłam tam dwa koty
załozyłam buty, michala ubieram
ciuchy porozwalane
ja potem chce kurtkę załozyc i nie moge jej z ziemi ruszyc
patrze, wystaje ogon z kaptura połaskotałam
ogon zwial
ja za kurtkę i dalej nie do ruszenia
a w rekawie drugi kot
kurtka lezała na podłodze 5 min
a wyglądalo jakby te koty w niej mieszkały 5 lat

BUHAHAHA

Ale miałaś niespodziewajkę.Mycha nieraz też se drzemie w kurtkach,zwłaszcza najczęściej w kurtkach tżta

to ja w sylwestra jak bylam w Siemianowicach, nocowalam z kumpela u jej kuzynki, ktora tez ma kotke-Fione. (znajde foto, to wrzuce). Dlugo u niej nie zabawilysmy w domu, bo z pol godziny i wio na rynek, bo tam zabawa na 102 :mrgreen:

Wiec kurtke na ten czas polozylam na fotelu. Patrze, a Fiona sie do niej czai niesmialo, potem sie umoscila w kapucy (bo ma w srodku futerko). I drzemnela sie slicznotka w tej kapucy. Widok byl zniewalajaco slodki, z zalem musialam ja z tamtad "wyrzucic" jak pora bylo isc na rynek... :1luvu:

Kota ogolnie bardzo nieufna i bojazliwa wobec obcych, ale troche mi sie ja udalo smyrnac za uszkiem czy pod broska jak drzemala na mojej kurtce, a na drugi dzien sie z nia nieco pobawilam

Jak wrocilysmy z impry, Fionka juz nie chciala lezec na kurtce, z reszta mozna ja bylo wykrecac w rekach,(kurtka, nie kota :ryk:

) taka mokra byla, bo lalo pieknie.

hehe,ale przygoda kociowa :ryk:

PO PIĄTE : Myszka jest szczęśliwa .........

Kto przegląda forum