och jak miło że Cioteczki o mnie nie zapomniały a ja ostatnio chorowałam, strasznie..nosek miałam zapchany i gardełko bardzo bolało...i oczka bolały..no generalnie czułam się fatalnie. No i nie bardzo chciałam współpracować z Dużą a to wyplułam tabletkę a to uciekałam przed maściami do oczków....wkoncu Duża zamknąła mnie w klatce, jak się tak zastanowić to dla mojego dobra w sumie....ale i tak kilka razy jej zwiałam Teraz jestem już zdrowa, znowu brykam i znowu się nie boję dużej, nawet śpię z nią codziennie. Uwielbiam jak mnie drapie po grzbieciku i nadstawiam łepek. Strasznie fajnie to głaskanie jest