PO POTRĄCENIU - To JUŻ ROK, wciąż leczony,potrzebne wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 07, 2010 21:22 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Nie ma już żadnych pomysłów...

Jutro kotek pojedzie do Justy&zwierzaki,musze to jakoś połapać ze Schroniskiem,bo do odwiezienia ma jeszcze szczeniaki na DT do Tarnowskich Gór...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 08, 2010 1:52 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

pamiętajmy nie ma schronisk idealnych
nie ma ludzi idealnych
nikt tutaj nie jest lepszy od innych

JEDYNIE TEN KOTEK!!! :kotek:

bo "wali" prosto z mostu jak coś nie pasuje :wink:
nigdy nie widziałam kota obłudnika :wink:

a teraz trzymam kciuki aby kitkowi się polepszyło u kogokolwiek będzie

parafrazując "wszystkie koty są nasze"

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon lut 08, 2010 8:31 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

mocno trzymam kciuki za biedaka :ok: :ok: :ok:

może otrzyma jakieś imię :D

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lut 08, 2010 11:55 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

o 15 00 chce go zobaczyć jeszcze wet,będzie miał wycisnięty mocz i ok 21 00 pojedzie do Justy&zwierzaki.Zawiezie go zastępca kierownika po pracy w Schronisku.Jutro będzie miał pełną diagnostykę u wetki Justy.Pieniądze jej przelewam...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 08, 2010 12:40 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

poprosze o numer konta....

Diana27

 
Posty: 212
Od: Pon gru 07, 2009 18:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 08, 2010 12:47 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Diana27 pisze:poprosze o numer konta....



Podałam konto Justyny, bardzo dziękuje

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 08, 2010 13:04 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Wysłane 100zl :D Pozdrawiam

Diana27

 
Posty: 212
Od: Pon gru 07, 2009 18:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 08, 2010 13:12 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

slapcio pisze:Mam nadzieję ze wkrótce usłyszymy dobre wieści o stanie zdrowia kociambra. Dobrze, że dostał szansę - bardzo proszę o info, co powiedzą weci... Zaraz po wypłacie postaram się jeszcze coś na jego leczenie przelać.

Z przykrością czytam, co w ostatnich dniach napisano na tym wątku. Zwłaszcza zasmuciła/w***a mnie informacja o personalnych atakach na Justynę8585 :evil: Poznałam ją kilka lat temu na dogomanii - i co do jej uczciwości i zaangażowania nigdy nie miałam cienia wątpliwości. Ta dziewczyna która moim zdaniem czasem robi zdecydowanie więcej niż powinna, szkodząc sobie samej. Może jednak i pozostałe osoby wypisujące durne PW, poza tą która do błędu się przyznała, wykażą trochę klasy i przeproszą za to co wypisywały, często ewidentnie mijając się z prawdą.
Schronisko w Rudzie znam jedynie z opowiadań (różnych osób), wiem że nie jest tam idealnie - ale fakt że zamiast siedzieć i "jojczyć" starają się poprawiać pewne rzeczy (zbiórka funduszy na budowę kociarni) i proszą o pomoc tam gdzie nie dają rady sami (choćby kot z tego wątku) sprawia, że moim zdaniem warto im pomóc. Co nie znaczy byc bezkrytycznym - ale też byc w tej krytyce uczciwym i nie pozwalać, by była ona tylko destruktywna


dzięki :) Jedna osoba przeprosiła,nawet zadzwoniła...

A ja mam dobre wieści :) Własnie dzwoniło Schronisko,kotek chodzi :) co prawda nie idealnie,ale porafi nawet pobiegnąć troche :) wet jeszcze raz go zobaczy, pouzupełnia książeczke...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 08, 2010 13:16 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Dobrze czytać takie info :)

Ale zwieracze nadal nie pracują prawidłowo i mocz trzeba wyciskać?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon lut 08, 2010 13:19 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

slapcio pisze:Dobrze czytać takie info :)

Ale zwieracze nadal nie pracują prawidłowo i mocz trzeba wyciskać?


Niestety tak...

On był zabrany z ulicy z dzielnicy Wirek, gdzie mieszka Ika6...to jest kot wykstrowany,dziwne że nikt go nie szuka...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lut 08, 2010 22:08 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

biedny... a taki sliczny :1luvu: Pewnie ktos go wyrzucil :evil:
Kto czytal watek rudzielca MIKO viewtopic.php?f=1&t=103183 wie, ile kic przeszedl, a jak dzielnie walczy i on i jego opiekunowie. A tez sparalizowany jest. Tam pisze, ile kosztuje dzien zycia kotka, leczenie i karma... Tu tez bedzie trzeba sporo pieniedzy na leczenie pingwinka, ale mam nadzieje, ze sie uda! Zrobcie co tylko mozecie dobre duszyczki! :ok:

Proponuje nazwac go Elmo :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lut 08, 2010 22:26 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Zapytajcie o podawanie realnium. Puchacz dostawał przez d tygodnie 2 razy dziennie ( dawkowania mogę poszukać) Nadal musze go wyciskać, ale przed relanium to była masakra, kot prawie mdlał, a moczu nie oddawał. Po relanium bardzo się poprawiło

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 23:52 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Tosza pisze:Zapytajcie o podawanie realnium. Puchacz dostawał przez d tygodnie 2 razy dziennie ( dawkowania mogę poszukać) Nadal musze go wyciskać, ale przed relanium to była masakra, kot prawie mdlał, a moczu nie oddawał. Po relanium bardzo się poprawiło


Przeczytałam troche wątek i kwoty rzuciły mi sie w oczy :(

Wiem,że kotek już jest u Justyny i jest typowym miziakiem,nastawia się tylko do głaskania :) ma jednak problemy z chodzeniem i nadal z sikaniem, jutro wizyta u weta Justyny.

Bardzo prosze o wsparcie...

Przelałam Justynie 225 zł,to wpłaty z miau, rozliczenie jest w poście wyżej, musze dodać do 1. postu

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto lut 09, 2010 1:03 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Bardzo się cieszę,że kotek ma DT.Wyślę jeszcze pieniądze,ale pod koniec miesiąca.Kocurek jest śliczny!Trzymam kciuki za leczenie. :ok: :ok:

asia12

 
Posty: 21
Od: Śro lut 03, 2010 19:12

Post » Wto lut 09, 2010 8:07 Re: PO POTRĄCENIU leczenie czy śmierć walczy o każdy oddech

Kochani Eustahy ( prosze wybaczyć ale koń o tym imieniu był tez po wypadku i przeżył a u koni jest o wiele cęiżej niż u kotów a też miło że Izydorka ma Eustahego ) to jest kot anioł , kot o ogromnej cierpiwości , uwielbia sie miziac i jest taki grzeczny :lol: :lol: :lol: Nadal ma problem z sikaniem i chdzeniem ale walczymy , dzis jede z nim do moich wspaniałych wetów ...
Kochasni bardzo chce Wam podziekowac za wpłaty , jest juz 325 zł na jego leczenie , bardzo dziękuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 32 gości