Wczoraj wieczorem znowu zaordynowałam Misi kuchenną terapię.Podczas głaskania złapałam ją za ogonek i wzięłam na kolana w celu wygniecenia wypieszczenia.Niestety zadzwonił telefon i Misia uciekła pod łozko.bałam się że sobie zapamieta że głaskanie = łapanie, ale nie Dzisiaj rano też było ocieranie z drapaniem, al ebez łapania bo do fabryki musiałam.
BarbAnn pisze:Z Miśką można sobie porozmawiać Ona tak śmiesznie odpiskuje jak się ją woła
Pippi tez odpiskuje. I stoi i gada, po swojemu. Albo sie zal ze drzwi zamkniete a w pokoju obok jej przyjaciele i ukochany pies. Ale czmycha dalej z kolan
powodzenia z Miśką i glaski dla Carycy, Srebka i tej plochliwej Rudej Kobiety, ktora udalo mi sie zobaczyc pod stolem
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...
Doba poza domem ->wyrzut uczuc u Srebka O 1 w nocy obudził mnie traktor Srebek spał kołami do góry przytulony do mojej głowy Później wyrugował mnie z poduszki odebrałam umościł mi się na głowie Gaba miała coś na kształ rota ale wieczorna dawka smecty chyba pomogła gaba zaczęła pić a rano nawet coś zjadła też spała w łózku nie wyspałam sie ale przecież nie o to w tym życiu chodzi
Jako że przyroda nie znosi prózni, u Misi strupek przed lewym uchem zasechł i odpadł, więc pojawił się strupek przed prawym uchem. I tak w_koło_Macieju
Ostatnio edytowano Pon lut 08, 2010 10:43 przez BarbAnn, łącznie edytowano 1 raz
Muszę zmienic całkowicie tekst ogłoszenia.W ogłoszeniu musi byc podkreslone że to jest kot który byc moze do końca zycia będzie żył obok człowieka i na swoich zasadach. Jest ładna, i się podoba, ale co mam mowic? ze nie wiem kiedy przyjdzie na kolana i czy wogóle dzisiaj padam na twarz Jutro cos wyprodukuje