Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 08, 2010 22:10 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Ale fajnie, że panowie nie będą jedynakami.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14780
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 08, 2010 22:17 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

No i że znowu zacytuję:

szczęścia chodzą parami :ok:

Oby było dobrze!

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lut 08, 2010 22:20 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

tylko pogratulowac :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lut 09, 2010 20:50 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Kozak pojechał a mi smutno :(
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro lut 10, 2010 9:11 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Będzie dobrze! Nie na darmo Kozak to Kozak! :ok:

A reszta Bucików??

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lut 10, 2010 9:24 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

reszta Bucików chwilowo roznosi dom (dla odmiany :? ), doprowadzając mnie do rozpaczy. no cóż, zdrowe kotki :roll: . do adopcji pojadą najwcześniej za tydzień, aaaaaaaaaaaaaa :strach:

Kozaczek wczoraj usiłował złamać mi serce najpierw cały dzień tuląc się do mnie i przytulając do twarzy, a następnie robiąc rozpaczliwe uniki przed Państwem Domkiem. wierzę jednak w potencjał perswazyjny Domku, dobrej saszety i nowego kolegi ;). jak będą wieści to dam znać.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 10, 2010 9:41 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

cudnie, ze chłopaki już rozdysponowani :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 10, 2010 11:01 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Mysza pisze:cudnie, ze chłopaki już rozdysponowani :)

czy ja tu widzę drugie dno? w tym zadowoleniu? :twisted:
jakby co - od tymczasowania kolejna przerwa na razie! 8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 10, 2010 12:11 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Uschi pisze:
Mysza pisze:cudnie, ze chłopaki już rozdysponowani :)

czy ja tu widzę drugie dno? w tym zadowoleniu? :twisted:
jakby co - od tymczasowania kolejna przerwa na razie! 8)


Jasssne...Pojedziecie "tylko" zobaczyć kotecki, wesprzeć psychicznie...

I pewnie wrócicie z kolejnym za pazuchą... :mrgreen: Tak jak z Brunem...

Bo on tak patrzył...( i ciągle tak patrzy :1luvu: )

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lut 10, 2010 12:29 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Bardzo się cieszę! Gratulacje :D

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 12:51 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

nielubięgrzyba :evil: :evil: :evil:
to że Pesto i Sopel mają malutkie ogniska na uszach, a ja na całym ciele, to już pominęłam milczeniem

ale właśnie odkryłam wielką łuszczącą się łysinę na łapie Pestulki :crying:

jeszcze nie zdecydowałam, czy się przyznajemy PaniDoc, czy leczymy same :oops:
poczekam co powie tanita (trudne decyzje najlepiej podjemować we dwie ;) )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 10, 2010 13:01 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Kąpiecie się w Nizoralu?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 13:11 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

_kathrin pisze:Kąpiecie się w Nizoralu?

no ba.
ja się kąpię, bo ja mam grzyba.
tanita nic nie robi, bo grzyba nie ma. w sensie że bez względu na podejmowanie/niepodejmowanie działań prozdrowotnych ona nic nie łapie, taka sprawiedliwość :evil:

Pestulę zaraz zasmaruję, a kąpiel jej chyba też zafunduję, ona w miarę bezstresowa do tego jest. tzn. kiedyś ją wykąpałam jednoosobowo, ale np. nie wyobrażam sobie kąpać Sopla. albo Mruf :strach:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 10, 2010 13:59 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Uschi pisze:
_kathrin pisze:Kąpiecie się w Nizoralu?

no ba.
ja się kąpię, bo ja mam grzyba.
tanita nic nie robi, bo grzyba nie ma. w sensie że bez względu na podejmowanie/niepodejmowanie działań prozdrowotnych ona nic nie łapie, taka sprawiedliwość :evil:

Pestulę zaraz zasmaruję, a kąpiel jej chyba też zafunduję, ona w miarę bezstresowa do tego jest. tzn. kiedyś ją wykąpałam jednoosobowo, ale np. nie wyobrażam sobie kąpać Sopla. albo Mruf :strach:

Współczuję grzybka! Ja na szczęście też już nic nie łapię. Uodporniłam się po pierwszym razie, gdy miałam prawie 30 ognisk na sobie :evil:
Ale to był ten "sławny" grzyb odchlorakowy.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 14:36 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

_kathrin pisze:Ale to był ten "sławny" grzyb odchlorakowy.


chlorakowy też był u nas :twisted:
jak i same Chloraki :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, Google [Bot], Kankan, Lifter, Paula05 i 63 gości