S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

[mar_tika]

No to teraz apel!!
-jezeli ktos ma stare swetry na zbyciu z checia przyjmiemy na posłania do boksów.
-jezeli ktoś ma bawełniane szmaty z checią przyjmiemy do czyszczenia boksów
-jezeli ktos posiada tablice korkową z chęcią przyjmiemy
-jezeli ktoś posiada resztki farby lub emulsji (kolory jasne pastelowe) z chęcią przyjmiemy Będę malowała
Trzymam mocne kciuki za naszą damulę Dalię

zabieram się za przeszukanie domku .... i to pewnie nie jednego heh

Dzieki wielkie

Przyszła fv za prąd lekko powaliła nas na kolana.Wiecej wieczorem Teresa napisze.Jedno jest pewne że nie mamy tyle pieniędzy żeby ją zapłacić

[bubor]

Damy radę , zawsze można zorganizować jakąś zbiórkę

[kasiunia773]

" Zwierzę można zabić, przecież nic nie czuje

To nie znęcanie, tylko twarda ręka. Wychowanie - mówią chórem

Kotów nie opłaca się sterylizować. Łatwiej przecież jest dopiero co urodzone kociaki utopić w beczce, albo wyrzucić na pole, na pewną śmierć. To samo robi się ze szczeniakami. Zostaje jeden, pierwszy, ten najsilniejszy. Gdy dorośnie, będzie stał przykuty łańcuchem do licho skleconej budy. Jak będzie szczekał za głośno, to od pijanego "pana" dostanie łopatą po łbie i skończy swój marny żywot. Okrucieństwo dziwi tylko nielicznych. Przecież pies to zwierzę, a ono nie cierpi - uważa reszta.

Kota, zwykłego szarego dachowca, dzieci złapały w ogrodzie. Nie był duży, zaledwie kilkumiesięczny. Nie uciekał przed dziećmi, więc spokojnie sobie z nim poradziły. Najpierw założyły mu smycz na szyję. Smycz to zwykły sznurek zawiązany na supeł. Kociak miał za nimi chodzić, jak pies. Gdy się opierał, dzieci szarpały za sznurek. Potem biegły, ciągnąc zwierzaka za sobą. Kociak szorował łapkami po chodniku, wyrywał się, ale tylko pętla ze sznurka coraz ciaśniej zaciskała się na jego szyi. Na szczęście spacer szybko znudził się dzieciom. Urządziły więc karuzelę. Kota brały za łapki i kręciły się dookoła. Kociak miauczał przeraźliwie. Dzieci były przekonane, że karuzela musiała mu się podobać.

Justyna usłyszała właśnie ten przeraźliwy pisk kota. Wyjrzała przez okno i zobaczyła, jak dzieci robią karuzelę. Zeszła do nich na dół uwolnić zwierzaka. Gromada uciekła, rzucając po drodze kota do ogrodu. Justyna wśród dzieci rozpoznała jedną z dziewczynek. Była to córka jej sąsiadki. Poszła na skargę do jej matki. - Co pani robi zaraz aferę, dzieci się tylko chciały bawić z kotem, wcale się nad nim nie znęcały. Zresztą to tylko dachowiec - zareagowała kobieta i zatrzasnęła dziewczynie drzwi przed nosem.

- Na końcu usłyszałam jeszcze, że jestem wariatką, bo bronię kota. Może jeszcze, gdyby dzieci miały np. trzy lata, to bym zrozumiała, że są małe i mogą nie rozumieć, że wyrządzają kotu krzywdę. Ale córka mojej sąsiadki chodzi już do szkoły. Inne dzieci były w jej wieku. Wszystkie dręczyły kota dla zabawy "

To jest bardzo przykre ,niestety prawdziwe To wina rodziców, gówniarzeria wychowywana bezstresowo ,wszystko im wolno ,uderzyć bachora nie wolno bo na policję pójdzie ,złoży na mamusie,tatusia zażalenie ...
A za 10 lat ten wychowywany bezstresowo weźmie siekierę i pociupie mamusie bo mu kazała śmieci wynieść ...

[mar_tika]

Damy radę , zawsze można zorganizować jakąś zbiórkę

No wlasnie myślimy o tym i z bazarkami trzeba coś ruszyć

[Kasia_M]

U mnie wojna na całego Alma z Fridą żrą się jak pies z kotem Ofiar jak na razie nie ma, ale nie wiem jak to dalej będzie Alma nie odpuszcza, więc Frida nie ma szans by się do niej zbiżyć. A tak chciałaby się z nią pobawić. Całe szczęście, że wydaje się nie brać tego wszystkiego do siebie, bo chwilę po ostrej akcji biega za piłeczką jak szalona Jak gdyby nigdy nic. Nie wiem, może te kocie awantury to normalka, nie mam w tej kwestii doświadczenia ale serce mi się kraja jak na to patrzę Szczególne, że potem Alma włazi pod łóżko i siedzi tam ostro zestresowana

Frida jest kochaną , kontaktową koteczką, która bardzo lubi się bawić. Ostatnio zaczęła nawet domagać się miziania po brzuszku, jednak jeszcze nie kolankuje. Ładnie je, ma apetyt chudzina, tylko uszy jej mocno dokuczają. Tak więc nie ma zmiłuj, codziennie męczymy się przy ich czyszczeniu.

Szkoda że Alma nie umie się przemóc i dostrzec w Fridce super kompana do wspónych zabaw Fridzia zasługuje na super domek, tylko nie wiem czy w tej sytuacji to będzie mój

[terenia1]

Przyszła fv za prąd lekko powaliła nas na kolana.Wiecej wieczorem Teresa napisze.Jedno jest pewne że nie mamy tyle pieniędzy żeby ją zapłacić

No tak faktycznie dziś przyszła faktura za prąd, nie powiem nawet nas całkiem powaliła na nogi a nawet jesteśmy w czarnej d..ie jak to ktoś tam powiedział dokładnie faktura za prąd to kwota 2013,93 z fuduszu sreberkowego mamy 1125zł, ale jeszcze do tego dochodzi niestety 196,26 zł czynsz za kociarnię o proza życia No cóż nam pozostaje jak tylko prosić naszych forumowych przyjaciół o pomoc, mamy czas do 15 lutego niestety to są wielkie koszty Kociej Chatki, nie możemy naruszyć kwoty która jest u Iwetki bo w tej chwili mamy na utrzymaniu dość dużą ilość kociaków - trzeba mieć na jedzenie, żwirek, weta jakaś kompletna masakra.
Bardzo prosimy o wsparcie jeśli ktoś da radę znów prosimy, czy kiedyś nastąpi taki czas że nie będziemy musiały prosić tylko będziemy samowystarczalne nie wiem pewnie nigdy

[bubor]

No no , niezła sumka , mimo wszystko damy radę
Gdzie przesyłać datki w tej intencji ?

[Axa76]

Gdzie przesyłać datki w tej intencji ?

no właśnie?

[kasiunia773]

Gdzie przesyłać datki w tej intencji ?

no właśnie?

I ja się zapytuję ,wiele nie mogę ,ale coś dorzucę

[Iweta]

Niestety nie wiem czy na moje konto, więc trzeba poczekac na Teresę lub Marte

[terenia1]

Oj dzięki jeśli można prosić to do mnie u mnie jest cały fundusz sreberkowy i ode mnie będzie płatność za fakturę.

[bubor]

Poszło ............

[MIKUŚ]

o CZARNA DUPO

2014 ZŁ DO ZAPŁATY

[terenia1]

Poszło ............

Pawełku dzięki wielkie czasami aż mi jest wstyd że tak prosimy i prosimy no ale cóż ...dziś mój TŻ zagrał w LOTTO włoskie do wygrania 130 mln euro i tak się z lekka rozmażyłam co by było gdyby...
Z innych wieści dziś zadzwonił do mnie kierownik schronu i był podejrzanie miły no nie wiem co jest grane jutro podjadę do schronu podobnież już jest 9 kotów dziś podobnież ktoś przywiózł trzy pięciomiesięczne kociaki, może ktoś chętny na DT - jakieś miejsce może ktoś znajdzie jak coś mamy wolną klatę... dp Kociej Chatki może wezmę jakieś kociaki, szczególnie te które są najdłużej - jutro się zorientuję w sytuacji

[bubor]

To żaden wstyd Tereniu , Wy poświęcacie kociastym każdego dnia swój czas , serce nie mówiąc już o finansowym aspekcie całej sprawy
, miło mi że mogę Was wspierać i szkoda że tylko tak mogę .