S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Jedzenie zamówiłam powinno być w poniedziałek najpóźniej we wtorek, natomiast jeden transporterek pojechał z Królisią i jest u Marysi muszę po niego podjechać, może we wtorek jak będę jechała na kocianię.

Wpłynęły mi pieniądze od Majencji i Madziuli - dziękujemy bardzo

poza tym jeszcze do pieniędzy z akcji sreberkowej doszła wpłata z bazarku dorotak97 wpłaciła Muti 25zł dziękujemy bardzo :1luvu:

czyli łącznie z akcji sreberkowej uzyskałyśmy 1125zł
A ja czekam cały czas na fakturę za prąd powinna być lada dzień.

Tara, Dyzio, Boniek, Pędzel, Nuka, Petra, Peja - zrobiłam im ogłoszenia na www.cafeanimal.pl

terenia1 pisze:Tara, Dyzio, Boniek, Pędzel, Nuka, Petra, Peja - zrobiłam im ogłoszenia na http://www.cafeanimal.pl

Ja pierdziulam - Teresa mkniesz jak Tornado :mrgreen:

Witam się z rańca

Dzien dobry Kocia Chatko

Ogłoszenia na E - ZWIERZAK i KUP-SPRZEDAJ.
Zrobione :mrgreen:

Próbowałam tez zrobić na adopcjacjach.org ale mój mózg tego nie wytrzymuje :evil:

Boze co za portal - bawić się, sprawdzać czy wszystko jest prawidłowo napisane..... :twisted:

To jest dobre jak się ma jedno ogłoszenie do wystawienia a nie 10

Dalia w Domku Stałym czuje się jak u siebie, jak by mieszkała tam od lat

Kropeczka13 pisze:Dalia w Domku Stałym czuje się jak u siebie, jak by mieszkała tam od lat

Dalia to piękna koteczka :1luvu:

MIKUŚ pisze:Próbowałam tez zrobić na adopcjacjach.org ale mój mózg tego nie wytrzymuje

Boze co za portal - bawić się, sprawdzać czy wszystko jest prawidłowo napisane.....

To jest dobre jak się ma jedno ogłoszenie do wystawienia a nie 10

No dokładnie jestem tego samego zdania.Ja popstrykalam sie z admi strony i podziekowałam za współpracę :wink:

terenia1 pisze:Jedzenie zamówiłam powinno być w poniedziałek najpóźniej we wtorek, natomiast jeden transporterek pojechał z Królisią i jest u Marysi muszę po niego podjechać, może we wtorek jak będę jechała na kocianię.

Transportery się znalazły :ok:

Drugi jest u Hidi,ale prosze o zwrot na kociarnię szykują się sterylki

Monika kupiła mokre jedzenie.Puchy będą na kociarni dziś wieczorem lub jutro ok godz 11.Iweta wrzuciłam ci na gg info :mrgreen:

Wiesiu jak wygospodarujesz chwilkę prosimy o naprawe drzwi.Przyznam się bez bicia jam to uczyniła .Klamka z połową drzwi została mi poprostu w ręce :oops:

No to teraz apel!!
-jezeli ktos ma stare swetry na zbyciu z checia przyjmiemy na posłania do boksów.
-jezeli ktoś ma bawełniane szmaty z checią przyjmiemy do czyszczenia boksów
-jezeli ktos posiada tablice korkową z chęcią przyjmiemy
-jezeli ktoś posiada resztki farby lub emulsji (kolory jasne pastelowe) z chęcią przyjmiemy Będę malowała :wink:

Trzymam mocne kciuki za naszą damulę Dalię :ok:

mar_tika pisze:Wiesiu jak wygospodarujesz chwilkę prosimy o naprawe drzwi.Przyznam się bez bicia jam to uczyniła .Klamka z połową drzwi została mi poprostu w ręce

No Marta ale cie siła rozpiera żeby tak załatwić biedne drzwi :mrgreen:

mar_tika pisze:No to teraz apel!!
-jezeli ktos ma stare swetry na zbyciu z checia przyjmiemy na posłania do boksów.
-jezeli ktoś ma bawełniane szmaty z checią przyjmiemy do czyszczenia boksów
-jezeli ktos posiada tablice korkową z chęcią przyjmiemy
-jezeli ktoś posiada resztki farby lub emulsji (kolory jasne pastelowe) z chęcią przyjmiemy Będę malowała
Trzymam mocne kciuki za naszą damulę Dalię

zabieram się za przeszukanie domku .... i to pewnie nie jednego heh

" Zwierzę można zabić, przecież nic nie czuje

To nie znęcanie, tylko twarda ręka. Wychowanie - mówią chórem

Kotów nie opłaca się sterylizować. Łatwiej przecież jest dopiero co urodzone kociaki utopić w beczce, albo wyrzucić na pole, na pewną śmierć. To samo robi się ze szczeniakami. Zostaje jeden, pierwszy, ten najsilniejszy. Gdy dorośnie, będzie stał przykuty łańcuchem do licho skleconej budy. Jak będzie szczekał za głośno, to od pijanego "pana" dostanie łopatą po łbie i skończy swój marny żywot. Okrucieństwo dziwi tylko nielicznych. Przecież pies to zwierzę, a ono nie cierpi - uważa reszta.

Kota, zwykłego szarego dachowca, dzieci złapały w ogrodzie. Nie był duży, zaledwie kilkumiesięczny. Nie uciekał przed dziećmi, więc spokojnie sobie z nim poradziły. Najpierw założyły mu smycz na szyję. Smycz to zwykły sznurek zawiązany na supeł. Kociak miał za nimi chodzić, jak pies. Gdy się opierał, dzieci szarpały za sznurek. Potem biegły, ciągnąc zwierzaka za sobą. Kociak szorował łapkami po chodniku, wyrywał się, ale tylko pętla ze sznurka coraz ciaśniej zaciskała się na jego szyi. Na szczęście spacer szybko znudził się dzieciom. Urządziły więc karuzelę. Kota brały za łapki i kręciły się dookoła. Kociak miauczał przeraźliwie. Dzieci były przekonane, że karuzela musiała mu się podobać.

Justyna usłyszała właśnie ten przeraźliwy pisk kota. Wyjrzała przez okno i zobaczyła, jak dzieci robią karuzelę. Zeszła do nich na dół uwolnić zwierzaka. Gromada uciekła, rzucając po drodze kota do ogrodu. Justyna wśród dzieci rozpoznała jedną z dziewczynek. Była to córka jej sąsiadki. Poszła na skargę do jej matki. - Co pani robi zaraz aferę, dzieci się tylko chciały bawić z kotem, wcale się nad nim nie znęcały. Zresztą to tylko dachowiec - zareagowała kobieta i zatrzasnęła dziewczynie drzwi przed nosem.

- Na końcu usłyszałam jeszcze, że jestem wariatką, bo bronię kota. Może jeszcze, gdyby dzieci miały np. trzy lata, to bym zrozumiała, że są małe i mogą nie rozumieć, że wyrządzają kotu krzywdę. Ale córka mojej sąsiadki chodzi już do szkoły. Inne dzieci były w jej wieku. Wszystkie dręczyły kota dla zabawy "

S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Kto przegląda forum