Kociaki miały być trzy, 5-6 m-cy....
no to sądziłam, że się wytnie, potrzyma w lecznicy i poszuka domu
Pan złapał cała trójkę do transportera, nie zamknął dobrze drzwiczek i kociaki zwiały... Potem były ostrożne i złapał tylko jednego. Dwa pozostałe ma łapać w niedzielę, potem wyjeżdża.
Dostarczył (zgubił się na Tarchomnie trzy razy...) jedną koteczkę, malutką, waży 1,1 kg, ma mleczne zęby i na oko i wagę 2,5-3 m-ca. Pani uparcie twierdzi, że te kociaki są z połowy sierpnia... chyba że niedorozwoje jakieś....

Czysta, zdrowa, zaszczepiłam, test FIV negatywny, siedzi z Iskierką w łazience. Nie miałam sumienia jednego takiego okruszka zostawić w lecznicy.
Szukamy DT oczywiście, może DS od razu?
No i DT dla pozostałej dwójki, którą pan przywiezie w niedzielę.
Zobaczcie jaki rozkoszny z niej dzieciak.
(do kotów ją puściłam tylko na czas fot żeby pokazać różnicę w wielkości, teraz siedzi w łazience i chrupie suche.

to czarne to Iskierka, ma 5-6 m-cy i jest drobno kostna i szczupła...



i z dorosłymi kotami