K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 08, 2010 11:01 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

odnosnie ogloszen schroniskowcow
dopisalam w pierwszym poscie na ich watku na razie siebie z moimi portalami i Akime z allegro
moge prosic o zgloszenie sie osob, ktore byly chetne do pomocy wraz z zaznaczeniem portali? to umieszcze to w tym poscie i bedzie wiadomo co zostalo

i bardzo dziekuje z gory!
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 11:25 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:Cammi sama badała mocz na paskach, gdy była z nim w KV nie dało się pobrać moczu do badania a krew miał ok. Cammi pojechała rano ponownie do Miśkowicza. I tutaj słuch zaginął, nie mamy na razie żadnych nowych wieści

Z wczorajszych informacji od Cammi - Agatka w stanie ciężkim, cukrzycę wykluczono, usg nic nie wykazało. nadal kroplówki i antybiotyk. Dziś rano stan Agatki był bez zmian, Cammi pojechała z nim znowu, miał byc posiew z krwi i powtórzony test białaczkowy, nie wiem co jeszcze.

Mały połamaniec ma biegunkę. Odetkał się z zalegających mas kałowych i teraz rozwolnienie ma maxa, Stolce smoliste, wzbudziły moje podejrzenie o krwawienie z wyższych partii przewodu pokarmowego, ale to chyba mało prawdopodobne. Na wszelki wypadek dostanie Cyclonamine. Oświeccie mnie, czy po Milgammie mogą być czarne stolce, jak po żelazie? Bo z tego kombinowania już cała głupia jestem :oops: Przy okazji mycia zauważyłam, że on rusza ogonkiem, w kazdym razie w okolicy nasady.
Tweety, podkładów !!!!! (bez paniki, na razie córka mi na cito przyniosła, ale zuzycie mamy duże). Idę myć kota.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon lut 08, 2010 12:12 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Dzwoniła Cammi, Agatka w inkubatorze w KV, ma byc jeszcze raz diagnozowany w kierunku cukrzycy, bo poprzednie wykluczenie było na zasadzie - nie zareagował na podaną insulinę, więc będą jeszcze sprawdzać z inną insuliną. Ma go oglądać dr Adamska.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon lut 08, 2010 12:16 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 12:23 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kastapra pisze:http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,zwierze_mozna_zabic_przeciez_nic_nie_czuje,kioskart.html

nie doczytałam do końca :(

Doczytałam i o dziwo, nawet niektóre komentarze na forum są sensowne (chociaż to onet)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lut 08, 2010 12:31 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kastapra pisze:http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,zwierze_mozna_zabic_przeciez_nic_nie_czuje,kioskart.html

nie doczytałam do końca :(


Ja tez nie....

Jade dzis do Adamskiej z Ruda. Znow nie chce jesc, katar jej sie leje strasznie z nosa.
Chyba za slaby antybiotyk dostala...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lut 08, 2010 12:50 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Czy Krakvet zawozi próbki kału na Brodowicza czy samemu trzeba zawieźć ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 13:31 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
kastapra pisze:http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,zwierze_mozna_zabic_przeciez_nic_nie_czuje,kioskart.html

nie doczytałam do końca :(

Doczytałam i o dziwo, nawet niektóre komentarze na forum są sensowne (chociaż to onet)



Ludzie na prawdę mają coraz więcej świadomości...to lekko, ale jednak pocieszające

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 14:01 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

solangelica pisze:
kastapra pisze:http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,zwierze_mozna_zabic_przeciez_nic_nie_czuje,kioskart.html

nie doczytałam do końca :(


Ja tez nie....

Jade dzis do Adamskiej z Ruda. Znow nie chce jesc, katar jej sie leje strasznie z nosa.
Chyba za slaby antybiotyk dostala...


może zarażacie się nawzajem.

Marek, co z dyżurem w weekend? no i klatką króliczą?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 14:04 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:Marek, co z dyżurem w weekend? no i klatką króliczą?


Właśnie, Grześ- Leone, jak już napisał, bierze dyżur w weekend 20-21 lutego.
Marek - weźmiesz ten weekend, tak?

Aga, o której akcja Szczepienie? <będę w domu czekać na wredną Fridę...>
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 14:09 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

noemik pisze:
Tweety pisze:Marek, co z dyżurem w weekend? no i klatką króliczą?


Właśnie, Grześ- Leone, jak już napisał, bierze dyżur w weekend 20-21 lutego.
Marek - weźmiesz ten weekend, tak?

Aga, o której akcja Szczepienie? <będę w domu czekać na wredną Fridę...>


nie znam szczegółów na ten moment, na pewno po południu, najwcześniej ok 16-stej. jedzie ich szóstak więc chwilę to potrwa. W sumie to dobrze, że to szczepienie, bo przynajmniej mam pretekst dlaczego Harpia nie idzie jutro do domu a do piątku może zacznie pachnieć kotem. Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że one są szczepione :roll: , inaczej nie umawiałabym się głupio na wtorek. Może dlatego, że u AFN-owskich pilnuje się tego na bieżąco.


Noemik, będziesz brać Łatka od Marka, możesz do niego zadzwonić, od razu się umówisz na odbiór kociucha? bo zdaje się, że tutaj odpowiedzi się nie doczekamy :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 14:54 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Mam pytanie i prośbę jednocześnie...

Czy ktoś z zmotoryzowanych będzie w najbliższym czasie jechał do huty i czy może podrzucić z Kocimskiej mój żwirek ??

Obawiam się że autobusem tego nie przywlekę. Proszę
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon lut 08, 2010 14:58 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:Noemik, będziesz brać Łatka od Marka, możesz do niego zadzwonić, od razu się umówisz na odbiór kociucha? bo zdaje się, że tutaj odpowiedzi się nie doczekamy :roll:

Czekam do jutra. Dom adoptujący ustali jutro ze mną godzinę. Wtedy będę załatwiać resztę.Żeby nie zapeszyć na zaś.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 08, 2010 15:01 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Klatka dla Akimy bedzie dzis wieczorem na Kocimskiej, przywiezie ja ode mnie miszelina po drodze z KV.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lut 08, 2010 15:05 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Dzwoniła Cammi, jest już z Karaluchem i Fazim w Krakvecie.
Więc ja jadąc z Kocimskiej zabiorę po drodze Sol, a wracając wezmę od niej klatkę króliczą.
Dla Sol wezmę z Kocimskiej conva (o ile jest) i trochę betaglucanu - Tweety podrzuć proszę przy okazji conva na Kocismką i ten betaglucan, co był dla Sol od Quenn_ink (powinien byc w torbie).
Pamiętam o wynikach Dzidki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 74 gości