moony padł internet wiec przekazuje wiesci
ojonek czuje sie dobrze, jeszcze nosio troche zasmarkane, ale wtranzala wiecej od wszystkich rezydentów
Niestety, otworzył teraz mocno to zdrowe oko i chyba niesety nie jest ono zdrowe
Moony mi mowiła,ze zobaczyła jakies zamglenie
cholerka, nie wiem jak to zrobic, musiałby jechac gdzies do weta od oczu, moze Girka?
poleciłby ktos kogos?
no i nie wiem czym

, ja miałam kontakt z pp
on dostał surowice, ale nie chce miec z nim kontaktu

, nie chce kusic losu
moony niezmotoryzowana, on jeszcze przeziebiony, nie powinien jechac autobusem
dziewczyny ,,slepaczkowe,, moze macie jakies wskazówki co do leczenia?
boje sie ,zeby nie okazało sie ,ze on nie widzi prawie wcale
