Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Bardzo dziękujemy za kciuki!

Bazarek dla Tuptusa od prosiaczki2:

viewtopic.php?f=20&t=107414

-- Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

Mam dla fantastyczne wieści!! Pamiętacie kociaki zabrane do DT przez p. Inspektor? Otóż większość z nich znalazła swoje domy stałe i swoje rodziny!!!! W DT dostały swoją szansę, były podleczone, w mniejszym skupisku miały szansę na pełną socjalizację i udało się!! Normalnie jak przeczytałam wiadomość to aż mi się serce śmiało. I tak

Z 14 kotów zabranych - 5 małych biało-rudych już w domu, rodzeństwo Heban już nowym domu i kotek Taxido (chwilowo w jest jeszcze dt ale już zaadoptowany, domek czeka na wyleczenie grzybicy),
Fokus idzie do adopcji 12 lutego, Jerry do domku powędruje jutro.
Na DT zostały trzy kociaki pod Poznaniem i Tom u P. Inspektor

(mam nadzieję ze nie pokręciłam imion kocich

)

A teraz miłe dla oka fotki

To jest Tom

jeszcze w DT

To jest Jerry, brat Toma. Jerry jutro jedzie do domku swojego

A to Fokus :) znalazł już swoją rodzinę

I jeszcze Heban zaadoptowany

mega super wiadomosci :mrgreen:

oby takich wiecej :ok:

a Tom na drugim zdjeciu mnie po prostu powalil :ok:

ale slodziak :1luvu:

-- Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

tak zdecydowanie Tom z łapaki w górę i jeszcze mnie rozwaliło zdjęcie Fokusa to ostatnie :ryk:

Piękne zdjęcia

Bazarkować, Tuptusiowi nie żałować

Z Całego Serca dziękujemy BAJCE- BB z Fundacji Viva za Piekna Aukcje na Allegro dla Tuptusia :1luvu:

http://www.allegro.pl/item915142650.html

Kochani Dziękujemy za Wszystko. Jesteście Cudowni.

Prosiaczki2 Pięknie Dziekujemy za kolejny Bazarek dla Tuptusia. :1luvu:

Jutro Wielki dzień dla Tuptusia.

Jego szansa na Nowe zycie. Udało mu sie. Miał Wielkie Szczęście. Oby wszystko poszło dobrze.Badzcie z nami.

Dziewczyny niestety nadal nie ma Martinka i Lisiczki.

Bardzo, bardzo sie nimi martwie. Wołam, chodze i nic.Przeraza mnie to. To juz ponad tydzień. Nie znalazłam tez nigdzie ani nie usłyszałam Czarnej Biedroneczki.

Nie mogę przestać o niej myślec. Druga Biedroneczka też chyba cały czas myśli, bo płacze kiedy mnie widzi i to nie koniecznie dlatego ze jest głodna.

Nie ma Maciusia.

Nie pokazał sie od Sylwestra. To juz tyle czasu...szukanie wolanie, zaglądanie ludziom do piwnic i komórek na nic.Martwia mnie te kociaki.

Jutro cieżki dzień. Nie wiem czy starczy czasu ruszyć dalej szukać. Jesli nie, bede próbować we wtorek rano.Pozdrawiam i zyczę Wam spokojnej nocy.

Biedroneczko i Tygrysku gdzie jesteście?

A Tygryska nie ma jeszcze dłużej niż Maciusia.

Zaginał juz po powodzi.

Był, jadł, tam gdzie Biedroneczka. Potem sie przeniosł blizej Miasta. Ale przychodził . Jadł jeśli nie tu gdzie Biedroneczki, to tam gdzie Lusia i inne kotki. Zawsze sie gdzieś pojawiał.....Wędrował dużo ale był.