Koty do adopcji ze Schroniska dla Zwierząt w Koninie

Konin pisze:Wnysia i Matejko jadą w sobotę do DT na Śląsk do IKA 6:) Docelowo zamieszkają w jednym domu:)

Dom stały już na nich czeka.
Ostatnio domek znalazła Junia:)

Takich wieści to możemy czytać codziennie.

Podnosimy. :ok:

doniesienia z obozu Kociej Mamy:
We wtorek po kilkudniowym pobycie u Natalii, która przetrzymuje koty na kwarantannie zanim trafią do domu wolontariackiego, kocia młodzież z Konina i dwie starsze kocice pojechały na przebadanie do Magdy do Żyrafy.
Maluchy pozwoliły na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne tzn. odrobaczenie, odpchlenie, obcięcie pazurków.
Spację też udało się przebadać, pomimo paraliżującego ją strachu, nikogo nie pogryzła i nie podrapała.
Z Tiką natomiast były problemy, straszna złośnica, szukająca tylko momentu do ucieczki z pazurami gotowymi do ataku, nie dała się do siebie dotknąć, więc Magda poprzez kratki kontenera obejrzała jej oczy i ustaliła termin operacji na 9 luty.

Spacja, po okresie przystosowania, została wypuszczona i cieszy się wolnością, dokarmiana przez nasze kocie karmicielki. Jest bezpieczna, ma co jeść i gdzie się schronić - optymalne warunki dla kota nie chcącego być z człowiekiem.

Dziś, to jest 5 lutego, maluchy Miłosz i Milenka trafiły do dt Ani, u niej poczekają na swoich nowych opiekunów.

Koty, które dojechały do nas ostatnim, trzecim transportem we wtorek 2 lutego, to zapomniana poprzednio Michalina oraz jej kuzyni z działek pracowniczych Relax. Wszystkie kociaki zostały zabrane z powodu prześladowania, żaden z nich nie wykazuje cech kota dzikiego, więc Mrutynka i Felicjan po zabiegu kastracji i sterylizacji będą przygotowywane do adopcji.

Po zabraniu Pokrzywki szansę na lepsze życie, otrzymały i inne koty z Konina. Na razie jednak nie możemy pomagać dalej, musimy wyleczyć i wyadoptować te, które do nas przyjechały.
Sądzimy jednak, że nasza współpraca się rozwinie i dalej będziemy zabierać te najbardziej potrzebujące pomocy kocie bidule. 21 lutego fundacja została zaproszona do Konina na coroczne Święto schroniska, oczywiście zaproszenie przyjęłyśmy z radością. Cieszymy się ,że poznamy Panią Anię-dyrektor tamtejszego schroniska oraz wolontariuszki, z którymi komunikacja i współpraca układa się rewelacyjnie.

gromadka uszczęśliwionych kotów :1luvu:

Dziewczyny poprosiłam CoolCaty o interpretację wyników Andzi viewtopic.php?f=1&t=106875&start=240. Mam ogromną, wielką nadzieję, że moje obawy się nie potwierdzą po wynikach testów z Niemiec ale musimy też się liczyć z tym (na co według mojego laickiego oka wskazują wyniki morfologii), że Andzia jest FIVaczkiem. Wiadomo, że koty mogą z tym żyć bardzo długo i w dobrym zdrowiu, nawet w lepszym zdrowiu i komforcie niż nerkowca. Wystarczy jedynie podnosić ich odporność różnymi specyfikami (koszty nie są też jakieś wysokie, bo choćby 2 miesięczna terapia immunodolem to koszt 30 zł) i uważać bardziej aby nie złapały żadnej choroby. Jednak wiadomo - adopcja "takiego" kota to większy problem. Raz, że ludzie po prostu się boją (samej choroby, szybkiego odejścia kota, co oczywiście nie zdarza się często ale mimo wszystko strach jest), dwa - kotka nie powinna trafić do domu nosicieli innych chorób (białaczka, nosiciele calci, herpesa), trzy - FIV też jest zaraźliwy choć ze wszystkich wirusówek najmniej (z tego co wiem to tylko przez krew, kontakty płciowe i chyba ? przez ślinę no i szczepione koty są właściwie bezpieczne i istnieje niewielkie ryzyko zakażenia). Myślę że warto by już teraz (na zapas) pomyśleć co w takim razie będzie z Andzią. Idealnie byłoby gdyby trafiła razem z Andrzejkiem do jednego domku (FIV nie jest takim zagrożeniem szczególnie jeśli Andrzejek zostanie zaszczepiony) ale co jeśli domek się wystraszy choroby Andzi? Wiem że dzieciaki mają 2 obserwatorów na Allegro, wiem też że była osoba zainteresowana podwójną adopcją. No ale... :roll:

Macie jakieś pomysły w razie "awarii"?

Gibutkowa
mądry, rozsądny, niestrachliwy i niezakocony domek tak czy siak potrzebny tej parce. Oby taki właśnie obserwował maluchy.

Pozwolę sobie zacytować PW od CoolCaty, mam nadzieję że się nie pogniewa

:

CoolCaty pisze:Kiepściutka ta morfologia, bardzo kiepściutka. Czy ten kot sie dobrze czuje? Bo z tak niskimi leukocytami, to chyba słabo prawdopodobne, zeby czuł się dobrze. Niestety może to być efekt FIV. Wyniki badania PCR to potwierdzą lub wykluczą. Czekając na nie warto by już zacząc podawac leki.

Co dziwne z tego co pisałyście Andzia czuje się dobrze

Czekamy zatem na wyniki z Niemiec i może wtedy warto powtórzyć morfologię na innym sprzęcie :roll:

skoro ten coś szwankuje... :roll:

W każdym razie tak jak radzi CC warto zacząć podawać leki - myślę że na ten moment bez diagnozy Immunodol będzie dobrym rozwiązaniem. Ja-Ba dostałam adres na PW, wyślę w poniedziałek Immunodol :ok:

Ania CC też proponuje powtórzyć morfologie na innym sprzęcie ale myślę że można to zrobić po wynikach z Niemiec i po serii Immunodolu przez najbliższy tydzień :ok:

KM-Lodz pisze:
Po zabraniu Pokrzywki szansę na lepsze życie, otrzymały i inne koty z Konina. Na razie jednak nie możemy pomagać dalej, musimy wyleczyć i wyadoptować te, które do nas przyjechały.
Sądzimy jednak, że nasza współpraca się rozwinie i dalej będziemy zabierać te najbardziej potrzebujące pomocy kocie bidule. 21 lutego fundacja została zaproszona do Konina na coroczne Święto schroniska, oczywiście zaproszenie przyjęłyśmy z radością. Cieszymy się ,że poznamy Panią Anię-dyrektor tamtejszego schroniska oraz wolontariuszki, z którymi komunikacja i współpraca układa się rewelacyjnie.

Dziękujemy bardzo za tak dużą pomoc jaką dajecie kotom od nas. Dzięki temu i te, które zostały będą miały lepiej, bo po prostu jest ich teraz mniej. A dzięki wystawie kotów, którą organizujemy po raz drugi, mamy nadzieję,że ich liczba jeszcze bardziej się zmniejszy. Oczywiście zapraszamy na wystawę, również i wszystkich innych, którzy kochają koty.
Taka wystawa połączona z adopcją to super przedsięwzięcie o czym przekonaliśmy się w tamtym roku. Dużo kotów znalazło domy i co najważniejsze, odpowiedzialne domy.

21 luty
Konin, ul. Przemysłowa 3d
godz. 10 - 16

Zapraszamy!

Ja-Ba pisze:Gibutkowa
mądry, rozsądny, niestrachliwy i niezakocony domek tak czy siak potrzebny tej parce. Oby taki właśnie obserwował maluchy.

dziewczyny, przykro mi, ale A&A nie mają już obserwatorów :cry:

myślę, że jak będą znane wyniki i będą złe dla Andzi (tfu tfu) to zrobimy im ogłoszenia oddzielnie i oczywiście podając istotne info, w ogłoszeniu każdego pisząc że ma brata/siostrę czekającego na adopcję
bo chyba nic więcej nie da się zrobić

A wiadomo już jakie kotki idą na wystawę?

Jeszcze nie. myslę,że decyzja zapadnie dopiero na kilka dni przed wystawą

Koty do adopcji ze Schroniska dla Zwierząt w Koninie

Kto przegląda forum