Wszystko w porządku. Gatto w nocy zwiedzał. Zawędrował do skrzyni na pościel pod moim łóżkiem, wpakował się do środka i tam spał do rana

Na śniadanie się oczywiście nie ruszył, musiałam mu podetknąć pod nosek

Wczoraj z kolacją było to samo

Rano powitał mnie syczeniem, a ja chciałam tylko posprzątać tam, gdzie spał

Psów ani kotów się nie boi, dobrze się dogadał z nimi. Apetyt ma dobry, mięsko z ryżem zjada bardzo ładnie

Ogólnie to naprawdę fajny kocur

Wszystkie jesteśmy nim zachwycone

Dziękujemy Ci bardzo za Gatto

To pierwsz relacja ze stałego domku Gatto. Juz napisałam w odpowiedzi, że Gatto podporzadkował sobie swój domek. Czyli moje kochane Panie będzie robiły to co Gatto sobie zyczy
