Jonasz - kot klasyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 05, 2010 23:30 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

margaretka2002 pisze:
OKI pisze:
margaretka2002 pisze:Byl. Przyszedl ze slowami, ze tu kolega byl u pani i mowil, ze pania tylko po poludniu mozna zastac... Ekhm... Jasnowidz jakis czy co... :?

Nie ma jednej rzeczy, wiec czekam, az oddadza mi kase i bedzie jakas dobra promocja - wtedy zamowie to, co nie przyszlo teraz. Nie ma pospiechu z tym FC na razie, ale dzieki - w razie czego sie zglosze. Sama chyba wezme ten duzy sloik zamiast malego... Na razie testujemy rozne przysmaki. Suszone miesko jest bardzo wporzo (chociaz cholerstwo ucieka kotu :ryk:), gorzej z suszonymi rybkami. :roll: Po oleju z lososia sensacji zoladkowych nie zauwazylam, ciekawa jestem tylko efektow roznych tajemniczych dodatkow do suchej karmy, ktore maja zwiekszyc jej atrakcyjnosc. :roll:

Aaaaaa i dzisiaj Jonasz wylizal mi stopy. :ryk: :ryk: :ryk:

Spodziewasz się czegoś konkretnego? :roll: Urośnie do 16 kg, czy zacznie świecić? :roll:


Spodziewam sie, ze zacznie ja jesc. :evil: :ryk:

Na razie im gorsza sucha karma tym lepsza. :roll:


Zacznie... jak zgłodnieje :roll:
Młoda też suchej na razie nie tyka, a przypuszczam, że kk by wrąbała równo :lol: Ale na razie jej nie gonię, więc się pasie na mokrej karmie :roll: Tacia odwrotnie :roll: Echhh, tylko Szelma nie wie, z której michy ma się łapać, bo w tej obok na pewno lepsze jest :ryk: Najważniejsze, że per saldo wychodzimy na zero :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 05, 2010 23:46 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Na to, ze zglodnieje juz nie licze... :roll: Zostawilam go samego na noc z micha suchego - pomieszana animonda z acana - animonda wyjedzona, acana zostawiona i nie ma szans... Moze gdyby tak ze 2 dni posiedzial sam to by sie w koncu przelamal, ale nie bede sie nad nim znecac. A jak jestem to sie zawsze ugne, on wie o tym. :roll: Sprobuje czyms ta karme podprawic, moze akurat... Nie licze na to specjalnie, ale moze to cos da... :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 23:49 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Na jedną noc, to i bez michy go mogłaś zostawić :ryk: Tak to się w życiu nie nauczy :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 0:25 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

A tak w ogóle, to powędruj w wolnej chwili do mojej stopki, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś :roll:
Bardzo proszę :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 0:35 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Bylam juz bylam. 8)

Ja wiem, ze sie nie nauczy, ale ja jestem jeszcze na etapie uszczesliwiania kota. :oops: :oops: :oops:

Wlasnie sie ociera o pudlo ze swoimi przysmakami. :ryk: :ryk: :ryk:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 0:37 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Ocieracz bezwstydny :mrgreen:

Dzięki, trzeba zadbać o mamusię małejMyszy :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 1:22 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

No jasne, ze trzeba... 8) Akcje na FM trzeba tez zrobic jak dojdzie do glosowania na KV. :wink:

Ocieracz moj jest kochany, po paru kawalkach mieska suszonego kocha mnie miloscia bezwzgledna acz bardzo interesowna. :catmilk:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 14:45 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

No i kochal mnie kochal, az to miesko... oddal. :roll: Zdaje sie, ze on niektore kawalki w calosci polykal. Dalam mu olej z lososia do karmy i nie zjadl wszystkiego, do rana kolacja zostala, dalam mu swieza karme rano i teraz nie wiem, czy wymiotowal po jej polizaniu czy jeszcze przed... :roll: Nie wiem teraz czy to olej (kiedys wymiotowal po polizaniu oleju spod sardynek) czy te kawalki miesa lezace na zoladku... :roll: Sniadania nie ruszyl, nie miauczy o jedzenie... Mam nadzieje, ze sie wyspi i mu przejdzie. :(

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 16:30 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Małgoś, oddał w całości, tak jak zjadł? Szelma tak ma jak za szybko wpierdziela :lol:
Przy surowiźnie musiałam wycyrklować odpowiedniej wielkości kawałki, żeby je gryzła, a nie wciągała w całości, bo właśnie taki efekt był. Nie mogą być ani za duże (bo za dużo gryzienia), ani za małe (bo po co). U mnie się sprawdzają takie 1,5-2 x 1,5-2 cm. Popróbuj...
I jak widzę, że ma taką fazę, że rzuca się na żarło, jak dzikus i rąbie szybciej niż gryzie, to jej wręcz przeszkadzam w jedzeniu, odwracam uwagę, wołam, zaglądam do lodówki :wink: I to się sprawdza :lol:
Aha, i nie daję prosto z lodówki, bo też zauważyłam, że się zdarza po takim zimnym :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 16:41 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

To bylo suszone mieso, jeden z przysmakow... Ono jest do zucia, zeby czyscic zebiska i takie tam... Na poczatku nie dawal sobie rady z zuciem tego i wchlanial w calosci. Oddal jeden taki caly pasek i pare mniejszych kawalkow, ale winowajca jest chyba ten dlugas... :roll: Tez mysle, ze go za szybko wciagnal. Sens tych paskow jest taki, zeby go zmusic do zucia, jak widac niektorym opornie to idzie. :? Potem juz chyba dobrze to wcinal, ale te poczatkowe mu mogly siasc na zoladku.

Obudzil sie, pomiauczal, ale nie jakos bardzo, wyciagnelam mu troche swiezego zarcia, ale powachal i sie obrazil na mnie. Dalej spi. :? Nie miauczy o zarcie, czyli dalej mu cos jest... :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 16:44 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

To normalne, Szelma po przerzyganiu też tak ma, że nie je - a nawet jakby chciała, to jej nie daję, po prostu odpuszczam jeden posiłek :? Suche tylko ma, jakby bardzo zgłodniała :roll:
Obserwuj go, jeśli nie ma innych objawów, to powinno mu przejść do wieczora, najdalej do rana.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 16:51 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

Nie wyglada na jakiegos nieszczesliwego poza tym, ze nie je... :roll: Popil wody z kranu i gdzies sie zaszyl teraz...

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 16:55 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

A Ty jak się przerzygasz, to zaraz tańcujesz? :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 17:04 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

OKI pisze:A Ty jak się przerzygasz, to zaraz tańcujesz? :wink:


Nie, zdycham caly dzien... :lol: :lol: :lol:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 17:38 Re: Jonasz - kot klasyczny :-)

margaretka2002 pisze:
OKI pisze:A Ty jak się przerzygasz, to zaraz tańcujesz? :wink:


Nie, zdycham caly dzien... :lol: :lol: :lol:

To pozwól też kotu pozdychać :lol: :lol: :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Paula05 i 8 gości