magdaradek pisze:no uwielbiam czytać takie wieści o Ottusiu

a jak ta jego nóżka? Już tak nią nie powłóczy?
z ta nozka jest roznie

..
raz idzie calkiem zgrabnie,ze nie wiadomo ,ktora jest chora, a raz utyka

..
ale stara sie nie podwijac stopki

..
wogole smaruje mu poduszeczki oliwka,bo sa strasznie przesuszone i pewnie tez utrudniaja mu chodzenie
no i nasz Otto chyba zaczyna nabierac cialka..powolutku odbudowuje to,co utracil..staram sie,zeby jadal 4 posilki dziennie ,urozmaicone smakowo i narazie mu wszysciutko smakuje
tylko biedaczek strasznie by chcial do moich kotek..czasami mi go tak szkoda,ze musi byc zamkniety

,ale jeszcze tydzien wytrzymamy

doszczepimy moje koteczki na Felv i chyba beda mogly biegac razem
