Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

Melduję się - kiedyś widziałam tytuł ale nie dotarło do mnie że to Wasz wątek :oops:

Ciepła pisze:cholerka uciekla mi z tej piwnicy ..
po przyjsciu do domku od razu umylam rece i zdezynfekowalam,jak po Otto

Dzień dobry
własnie chciałam pytac co u kotka
a on nawiał ...jak to dziukusek....eh moze jeszcze wróci
a Otto szczepiony jest?
Ja po Kitce tez myję łapki bardzo dokładnie
strasznie mi głupio z tego powodu....

dune pisze:
Ciepła pisze:cholerka uciekla mi z tej piwnicy ..
po przyjsciu do domku od razu umylam rece i zdezynfekowalam,jak po Otto

Dzień dobry
własnie chciałam pytac co u kotka
a on nawiał ...jak to dziukusek....eh moze jeszcze wróci
a Otto szczepiony jest?
Ja po Kitce tez myję łapki bardzo dokładnie
strasznie mi głupio z tego powodu....

Otto narazie chyba nic nie ma zadnych szczepien

za to moje maja full komplet :ok:

ale kitki szkoda,ze uciekla..mam nadzieje,ze ja znajde..

kussad pisze:Melduję się - kiedyś widziałam tytuł ale nie dotarło do mnie że to Wasz wątek

haha nic sie nie stalo

witam milo na naszym watku

Ciepła pisze:ale kitki szkoda,ze uciekla..mam nadzieje,ze ja znajde..

Może wróci...

mam nadzieje ze wroci..
zawiozlabym ja do weta i chociaz zobaczyl by te mordke..

Ciepła pisze:mam nadzieje ze wroci..
zawiozlabym ja do weta i chociaz zobaczyl by te mordke..

Wróciła?

nie wrocila

i jej nie widze

Ciepła pisze:
dune pisze:
Ciepła pisze:cholerka uciekla mi z tej piwnicy ..
po przyjsciu do domku od razu umylam rece i zdezynfekowalam,jak po Otto

Dzień dobry
własnie chciałam pytac co u kotka
a on nawiał ...jak to dziukusek....eh moze jeszcze wróci
a Otto szczepiony jest?
Ja po Kitce tez myję łapki bardzo dokładnie
strasznie mi głupio z tego powodu....

Otto narazie chyba nic nie ma zadnych szczepien
za to moje maja full komplet
ale kitki szkoda,ze uciekla..mam nadzieje,ze ja znajde..

To ostrożnie....zebys mu nic nie przywlokła
Koteńka sie zraziła...
ale moze wróci
jak zgłodnieje
żal tych kotów niczyich
eh :cry:

kotenki ciagle nie widze

i pewnie juz nie zobacze

..
po Otto i przyjsciu z podworza myjemy wszyscy rece,ze wzgledu wlasnie na moje koty,zeby nic nie przyniesc do domu nowego :roll:

kotenka znalazla sie u mojej znajomej i ma nużyce

porazka..

wyleczą ją
grunt ze juz capnięta :ok:

Nużyca? Mnie się to jakoś bardziej z psami kojarzy...

tez sie zdziwilam,ze kotka ma nużyce ale ma

najgorzej,ze nam ciagle ucieka i nie wraca..
najczesciej znajdujemy ja pod osrodkiem zdrowia lub szpitalem :roll:

Trochę nie nadążam

Znalazła się u znajomej, a teraz znów uciekła?

Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

Kto przegląda forum