KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

ojoj...na pewno żadnych złośliwości nie ma...martwią się dziewczyny i denerwują, jessi74 jeszcze do tego unieruchomiona...
kciuki za koty :ok:

mamucik pisze:Gosiu, nie mam problemów ze wzrokiem
Cały czas była mowa o tamtych kotach, stąd moje pytanie, nie złośliwe zresztą, szkoda, że tak zostało potraktowane.

nie miało być nic złosliwego :oops:

chciałabym wszystkim czterem kotkom pomóc, ale nie wiemy jak to wszystko "ugryźć" , oprócz nich mamy na "tymczasie" kilka bardzo ciężkich przypadków....... nie mogę nic więcej planować, bo ani czasu, ani kasy......
Ewa! jak przyjedziesz z karmą z TOZ-u, to zapraszam na kawkę , postaram się żeby była natasza25 , porozmawiamy i ustalimy strategię

dagmara-olga pisze:ojoj...na pewno żadnych złośliwości nie ma...martwią się dziewczyny i denerwują, jessi74 jeszcze do tego unieruchomiona...
kciuki za koty

Więc tym bardziej nie warto krzyczeć na kogoś, kto chciał pomóc. Na marginesie - "na ulicy" jest od dobrych paru lat, dokładnie 7, niejednego kota ściągnął, realia zna, wiec nie ma potrzeby mówić do niego drukowanymi literami. Po prostu.

Co do tego, że jessi jest unieruchomiona, współczuję zresztą i życzę powrotu do tzw. zdrowia :ok:

- miejsca dla tych Dam załatwiałam rozpieta miedzy pracą, ponad 20 kotów w domu, tymi moimi na ulicy i synem w szpitalu. Jak w życiu.
Karmę syn podwiezie 11 jak obiecałam.
Koty miejsce mają, jak będę gotowe proszę o kontakt telefoniczny.
Ja z tematu sie wymeldowuję.

natasza25 robiąc ogłoszenia natrafiła na coś takiego http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z182028320 :roll:

chciałam załagodzić sprawę i tyle. Wiem, że wszyscy są zaangażowani, każdy ma swoje życie i kłopoty a jeszcze przy kontakcie wirtualnym zdarzają się niedomówienia - inaczej się czyta/pisze posty inaczej mówi / słucha człowieka w realu.
bardzo nerwowa atmosfera się zrobiła.

mamucik pisze:Gosiu, nie mam problemów ze wzrokiem
Cały czas była mowa o tamtych kotach, stąd moje pytanie, nie złośliwe zresztą, szkoda, że tak zostało potraktowane.

duża czcionka to na forum raczej apel :oops:

w tym przypadku prośba o pomoc, oznaczająca zarazem moją bezsilność w tym temacie, nawet mi przez myśl nie przeszło aby krzyczeć na Ciebie Ewa :oops:

Wiem, odpowiedziałam na PW, wszystko OK. Ja zresztą też zbyt chyba drażliwie zareagowałam - jestem strasznie zmęczona, człowiek wtedy nie bywa obiektywny.
Co do złapania dam - juz zagadnęłam jessi na PW. Może sciągnac karetkę ze schronu - robiłam już tak i kociaka od razu zabierałam. Miałybyśmy choć jedną kwestię rozwiazaną.
Pozostaje chwilowy DT i kasa na szczepienie.
Ale też nie upieram się - moga oczywiscie pójśc te z łazienki i może wtedy te dwie na ich miejsce do łazienki :oops:

.

jessi74 pisze:natasza25 robiąc ogłoszenia natrafiła na coś takiego http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z182028320

"Kocia rodzinka - 7 kotkow szukają osoby dokamiającej lub właściciela.
Kotki są wdzięczne, radosne, towarzyskie, lubią ludzi. Niestety, w taki mróz ciężko im zdobyc pokarm, więc będą bardzo wdzięczni, jeżeli ktoś przyniesie im jakieś jedzonko.
Niestety, schronisko na Skarbowcow nie reaguje na zgloszenia o tym, że cała kocia rodzina mieszka w pobliżu schroniska - ulica Przyjaźni 123 (za torami tramwajowymi w domku z ogródkiem).
Całe kocie stadko przybiega na *kici-kici*, miseczki maja w altanie w ogródku.
Dziękujemy w imieniu kotów wszystkim, kto w taki mróz przyniesie troszkę ciepła w kocie życie

"

Przydałoby się je zwerbować i zawieśc chyba do schronu, tam chociaż miałyby jedzenie i dach nad głową bo DT niestety brak :!:

natasza25 pisze:
jessi74 pisze:natasza25 robiąc ogłoszenia natrafiła na coś takiego http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z182028320

"Kocia rodzinka - 7 kotkow szukają osoby dokamiającej lub właściciela.
Kotki są wdzięczne, radosne, towarzyskie, lubią ludzi. Niestety, w taki mróz ciężko im zdobyc pokarm, więc będą bardzo wdzięczni, jeżeli ktoś przyniesie im jakieś jedzonko.
Niestety, schronisko na Skarbowcow nie reaguje na zgloszenia o tym, że cała kocia rodzina mieszka w pobliżu schroniska - ulica Przyjaźni 123 (za torami tramwajowymi w domku z ogródkiem).
Całe kocie stadko przybiega na *kici-kici*, miseczki maja w altanie w ogródku.
Dziękujemy w imieniu kotów wszystkim, kto w taki mróz przyniesie troszkę ciepła w kocie życie "

Przydałoby się je zwerbować i zawieśc chyba do schronu, tam chociaż miałyby jedzenie i dach nad głową bo DT niestety brak

jest jakiś telefon?

kliknęłam w "inne ogłoszenia" tej osoby i pokazały się korki z rosyjskiego z kontaktem na gg
gg 8920275

No własnie nie ma, mozna tylko odpowiedziec ogłoszeniodawcy przez Gumtree.
Jakby sie jakas grupa wsparcia znalzała, która by pojechała i obadała sytuację i ewentualnie odwiozła koty do schronu, to mozna do tej osoby napisać. My z jessi jestesmy uziemione (ona z nogą ) (ja z kotami u Beaty bo ona wyjechała na urlop do Niemiec).

Dziewczeta Zadzwoniła dfo mnie znajoma, jak ich było już tylko pięć. Kotami zajmuje się jej koleżanka, dwa najbardziej chore odłowiła. Problem był z leczeniem, bo TŻ nie za bardzo chciał płacić. Uzgodniłam z "moim" Markiem Włodarczykiem, że podleczy je " na kreskę", ale też poprosiłam znajomą, żeby zwróciła sie do KŻ i dostałam inf, że KŻ zgodziło się pokryć koszty leczenia tych dwóch kociąt i zdaje sie Wima kociakami sie osobiście zajęła. Jest tu też ten temat na miau. Trzy pozostałe razem z mamą pozostały w altanie. Są tam - to już czytałam z inf. Wimy - tu na miau, przez kogos karmione, podejrzewam, ze przez koleżankę tej mojej znajomej.
Zagadnę Agnieszkę, co dalej się dzieje. Miała pomęczyć zaprzyjażnioną kociarkę, żeby te trzy maluchy przygarnęła, bo szkoda dzieciaki zostawić na ulicy.

viewtopic.php?f=1&t=105181&start=15

dagmara-olga pisze:kliknęłam w "inne ogłoszenia" tej osoby i pokazały się korki z rosyjskiego z kontaktem na gg
gg 8920275

napisałam już na ten nr gg prośbę o kontakt w sprawie kotków, jeśli tam są jakieś maluchy, to sprawa wyjątkowo pilna!

dagmara-olga pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105181&start=15

no to wiemy juz więcej

KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kto przegląda forum