"rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 05, 2010 11:28 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

pojechalo moje sloneczko :placz: :placz: :placz:

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 11:39 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

renatka-nie jest mi obojętne, chcę długowłosa, najchętniej tego jasnego, który się bije z młodych długowłosem.

Napisałam Ci wczoraj PW.

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lut 05, 2010 11:43 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

ja tez ci napisalam wczoraj on sie nie bije tylko przytula i kotki sie bardzo kochaja wiec chcialabym aby znalazly domek razem kotka i kocurek

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 12:22 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

no właśnie, ja tu nie widzę żadnych co się biją 8O

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 05, 2010 12:28 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

renatka-nic do mnie nie dotarło :(
Rozumiem, że szukasz dobrych domów, kto ich nie szuka.
Tyle co mogę napisać o warunkach u mojej mamy ...dwa koty dożyły długiej starości, jeden odszedł mając 22 lata, drugi 23 .
Zawsze szczęsliwe, nigdy nie uciekały z domu, dom bez psa.
A co do tej bijatyki ... to był żart, ale widać, że nie wszyscy się na żartach znają :?

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lut 05, 2010 12:32 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

kiora-kociara pisze:renatka-nic do mnie nie dotarło :(
Rozumiem, że szukasz dobrych domów, kto ich nie szuka.
Tyle co mogę napisać o warunkach u mojej mamy ...dwa koty dożyły długiej starości, jeden odszedł mając 22 lata, drugi 23 .
Zawsze szczęsliwe, nigdy nie uciekały z domu, dom bez psa.
A co do tej bijatyki ... to był żart, ale widać, że nie wszyscy się na żartach znają :?

co znaczy "nie uciekaly z domu" to raz dwa wybacz nie jest mi do zartow zwlaszcza ze piszesz to pa raz drugi nie chce cie urazic ale nie przekonujesz mnie ...choc moze masz dobre intencje

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 17:00 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

i drugie pojechalo ...mam nadzieje ze szybko sie zaklimatyzuja a nowe domki pokochaja je calymi sercami

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 18:06 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

Wiesz, ja się spierać z nikim nie będę, do mnie Twoja odpowiedź (na pw) nie dotarła.
Ja Cię nie przekonuję ?
Jestem ciekawa co znaczy słowo przekonać ... mam się podlizywać, mam Ci dać kasę, mam dzwonić, mam prosić, mam wysłać Ci swój życiorys, mam wysłać zdjęcia domu, do którego mógłby trafić kociak ?
Jest tyle opcji, a ja nadal nie rozumie co to oznacza.
Trudno, ja nic na to nie poradzę, są tutaj osoby, które wiedzą, ze jestem pewniakiem, kocham koty i traktuję je lepiej niż ludzi.
A co oznacza " nie uciekały z domu" ?
To znaczy, ze miały takie warunki w domu, że nie miały jak z niego uciec, zresztą nie miały powodów aby to robić, ponieważ często z nami wyjeżdżały( jak mieszkałam z mamą)...
Niepotrzebnie się rozpisuję, powodzenia.

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lut 05, 2010 18:18 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

Ja Cię nie przekonuję ?
Jestem ciekawa co znaczy słowo przekonać ... mam się podlizywać, mam Ci dać kasę, mam dzwonić, mam prosić, mam wysłać Ci swój życiorys, mam wysłać zdjęcia domu, do którego mógłby trafić kociak ?
Jest tyle opcji, a ja nadal nie rozumie co to oznacza.


nawet nie bede tego komentowac...
tak jak tego ze nie uciekaly z domu ...tak jak tego ze w innym watku chcialas adoptowac kotka ale "nie chcialo ci sie nawet tego watku przeczytac" bo to az 35 stron ...tak jak tego ze jeszcze w innym watku chcialas kotka ktory nie mogl nawet byc jeszcze adoptowany ect ...w moim odczuciu nie jestes osoba ktorej chcialabym powierzyc opieke nad kotkiem i tyle

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 18:20 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

renatka pisze:i drugie pojechalo ...mam nadzieje ze szybko sie zaklimatyzuja a nowe domki pokochaja je calymi sercami

Na pewno pokochają :D

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pt lut 05, 2010 18:28 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

osobiste wywody pozostaw na PW, jeśli masz jeszcze coś do dodania, bo nie jesteś nawet łaskawa tam napisać, tylko tu wszystko piszesz.
Masz moje gg, tam też nie potrafisz napisać.
I nie próbuj mnie obrażać tym, ze nie powierzyłabyś mi opieki nad kotem, licz się ze słowami, bo kiedyś mogą się obrócić przeciwko Tobie.
Dla mnie Ty nie jesteś wiarygodna i tyle.

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lut 05, 2010 18:58 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

kiora-kociara bardzo prosze abys do mnie nie pisala ani w watku ani na pw

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt lut 05, 2010 19:07 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

Renatka tulę cię, wyobrażam sobie a w zasadzie nie mogę sobie wyobrazić co czujesz??? ja wydaję do nowych domów moje Tymczasiątka, które są ze mną tylko chwilę i zawsze idą do cudnych, sprawdzonych Domów a i tak mi serce pęka.....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 05, 2010 19:13 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

Jak widać, prawda w oczy kole ...zresztą nie ja jedna wyczuwam w tym jakiś podstęp...

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lut 05, 2010 19:43 Re: "rosyjska niebieska""rosyjski niebieski"

biamila pisze:Renatka tulę cię, wyobrażam sobie a w zasadzie nie mogę sobie wyobrazić co czujesz??? ja wydaję do nowych domów moje Tymczasiątka, które są ze mną tylko chwilę i zawsze idą do cudnych, sprawdzonych Domów a i tak mi serce pęka.....

mam swiadomosc ze to dla ich dobra i moje cierpienie rozterki lzy sa tu malo wazne liczy sie to zeby mialy swoje miejsce i swoich ludzi do kochania do dbania aby byly szczesliwe i bezpieczne
dla mnie sa one jak dzieci dlatego nie wolno mi czekac az zostana sierotkami i poki moge jestem winna zapewnic im inna rodzine

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości