K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 04, 2010 18:21 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

A nie to ja nie podaje nic kotom, pytam tak z ciekawosci - ostatnio w aptece slyszalam rozmowe o podawaniu witamin ludzkich psom...
Nie no, spokojnie - myslaca jestem trzezwo, choc moze sprawiam inne wrazenie ;) i zatkane zatoki tamuja oddech to mozg jeszcze pracuje....

Edit: dzieki za linka!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lut 04, 2010 19:44 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

WIEŚCI Z KOCIMSKIEJ - ZMIANY, ZMIANY!!!!!

Armaturki siedzą razem w jednej klatce, przeniosłam i żyję :P Kranika pogłaskałam po dooopce, jakie on ma fajne mięciutkie futerko. A co z drugą Uszczelką?

W drugiej klatce pod schodami są maluchy Oli. Oba odrobaczone - SKOŃCZYŁO SIĘ PYRANTELUM!!!!

Panny-eksmitki nadal nic nie jedzą, Lusia od rana nie była w kuwecie, Dzidka owszem. Dałam im dzisiaj shebę, przy mnie nie tknęły :cry:

Ola OK, szew ładny. Apetyt dopisuje.

Jedna klatka w pierwszym pokoju wymyta i przygotowana dla rodzeństwa K, kuweta czeka na nie w łazience, też odkażona.

Przypominam, żeby maluchom dawać sanabelle dla maluchów, a nie dla dorosłych. Dzisiaj dałam im mokre winstona, Uszczelka jadła, Kranik jada tylko suche. W lodówce jeszcze pół tacki winstona.

Patka, zapomniałam sprawdzić tę książeczkę Bony :oops: Przywiozę do Galerii, słowo harcerza.

Cammi wzięła dwa kontenery, numery zapisane.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 04, 2010 20:22 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Zostawiłam na Kocimskiej w szafce trochę Royala Exigenta wymieszanego z Sensiblem i zakupiłam bardzo smierdzącą lososiem sucha karmę. To nie Royal, ale za opakowanie 17 zeta. Podobno dobre, napisane że hypoalergiczne. Koty się zajadały tym łososiem. W sobotę jak będziemy w GK i bedzie nasza obsada w Zoo afryce to kupię Eksmitkom Exigenta, taniej policzą. Niech lekarz je jutro dobrze oglądnie czy nie sa odwodnione :cry:

Czy wlaścicielka się wogóle z wami kontaktuje ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 20:33 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

dziewczyny, obie eksmitki jadły (pożerały) mi z ręki ostatnio gotowanego kuraka!!!

PS. Według planu GK Solangelika ma dyżur od 11tej do 15tej.
Czy jest jakiś plan awaryjna w rzie zaniemognięcia?
Czy damy "se" rade?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw lut 04, 2010 20:48 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kosma_shiva pisze:dziewczyny, obie eksmitki jadły (pożerały) mi z ręki ostatnio gotowanego kuraka!!!

PS. Według planu GK Solangelika ma dyżur od 11tej do 15tej.
Czy jest jakiś plan awaryjna w rzie zaniemognięcia?
Czy damy "se" rade?

Czyli de facto od 13 do 15, bo cala impreza zaczyna się o 13. Damy radę.

Ja im dałam dzisiaj shebę z kurczaka (nie mus, tylko mięsko), Ola wylizała miskę, one nie tknęły.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 04, 2010 20:58 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
Ja im dałam dzisiaj shebę z kurczaka (nie mus, tylko mięsko), Ola wylizała miskę, one nie tknęły.


Przy mnie też nigdy nie tknęly nic innego, tylko tego kuraka. No chyba, że kawałki konserwy podawałam na palcu Luśce.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw lut 04, 2010 22:12 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

są wszyscy zaangażowani?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:13 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Akima pisze:Czy wlaścicielka się wogóle z wami kontaktuje ?

dzwoniła dziś do mnie, umówiłyśmy się na sobotę, bo chce odwiedzić Pana Kota (Faziego). Poprzednio dzwoniła 2 razy, pytała także o dziewczyny, przekierowałam ja z tymi pytaniami do Tweety, bo nie byłam zorientowana.

Martwię się o Faziego, zagorączkował 40,1. Od rana niewiele je, skubnął troche chrupek, i jest osowiały. A wczoraj wieczorem bawił się i przymilał. Dałam Tolfedine, jak mu spadnie gorączka to pewnie zje. Jutro jedziemy do KV.
Cholera, Jerry też miał na początku choroby takie skaczące temperatury przy braku innych objawów ...
No bo nie wydaje mi się, żeby to była reakcja na odrobaczanie, tabletkę dostał we wtorek rano, dziś po raz pierwszy w odchodach slady obcych (martwych). A może?
Głupia jestem i tyle, usiłuję się na gwałt dokształcać nt białaczki, wiem za mało, żeby wymyślić cos rozsądnego i za dużo, żeby się nie martwić .... :(

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Czw lut 04, 2010 22:14 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety wysłałam tekst, może jutro coś dodam jak dzisiaj nie wystawisz. nawet mi się smutno zrobilo jak poczytałam. daj znac czy ok

spadam w pielesze. jestem dyspozycyjna od 10-16 w sobotę
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:22 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

yestem
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw lut 04, 2010 22:23 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

ja też się melduję.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:31 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

mój Agatka jakiś nie taki - a ja nawet nie potrafię mu temperatury zmierzyć

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:33 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

czekajcie, bo kanał, wiszę na telefonie :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:39 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Ja jestem, ale nie ma mnie - zasypiam przed kompem, a jutro mam na 7.45 plus Kocimska, więc przeczytam wszystko w przerwach w pracy - miszelino, dziękuję za info o zmianach :) Powiedzcie mi proszę, Ola to jest ta bura koteczka ze szwem, mama tych dwóch fajnych kociaków?? A jak się nazywa łaciata trikolorka, co jest fajna, dopóki nie robi się żadnych z nią zabiegów? :twisted: I czarna chudziutka mrucząca koteczka??

Będę w sobotę na 10.00 do 13.00 - obojętne co będę miała do roboty, byle coś bez uprzednich przygotowań, bo jutro mnie od 6 do 21 nie ma w domu. Jak coś, proszę o priwa :) Dobranoc...

Edit: Akimo, będę miała pieniążki dla Ciebie w sobotę, może być?

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 04, 2010 22:42 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

milu pisze:Ja jestem, ale nie ma mnie - zasypiam przed kompem, a jutro mam na 7.45 plus Kocimska, więc przeczytam wszystko w przerwach w pracy - miszelino, dziękuję za info o zmianach :) Powiedzcie mi proszę, Ola to jest ta bura koteczka ze szwem, mama tych dwóch fajnych kociaków?? A jak się nazywa łaciata trikolorka, co jest fajna, dopóki nie robi się żadnych z nią zabiegów? :twisted: I czarna chudziutka mrucząca koteczka??


Ha - ja miałam plany być o 6 w pracy - co oznacza wstac o 4. tia
Ta w łaty to Paczwork a mała mamuśka to będzie Luśka

zaczyna mi ... być wesoło

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 72 gości