


Chorowały od długiego czasu, były leczone, miały załamania, w końcu jednak nadszedł ten czas.
Ich ostatnie wyniki były tragiczne, trzeba było im pomóc przejść za TM.
(*) (*)
Ja-Ba, myshka - bardzo dziękuję Wam za opiekę wirtualną nad koteczkami.
Dzięki Wam miały kogoś, kto o nich myślał.
Odszedł również Charlie, który znalazł dom u Anki.
viewtopic.php?f=1&t=81468
viewtopic.php?f=1&t=97460&hilit=Charlie&p=5552333#p5552333



(*)