Pakt Czarownic XII - SABAT w lutym!!!

Ja tez zgadzam sie z tym, co napisala Siostra Prezes.
Mozna dac wsparcie, ale nie zawsze ono wystarczy... a ludzka sila i wytrzymalosc maja swoje granice...
Najwazniejsze ze dziewczyny nie odchodza na tarczy - tyle Puchatkow uratowanych, moj szacun dla nich... ja bym nie miala tyle odwagi i sily, co one.

Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017

Ja też sobie czytam :strach:

Bardzo fajna formuła rozbiła się..no właśnie, o co? Czytam i nadal nie bardzo rozumiem

W każdym razie mam nadzieję, że to "zawieszenie" to raczej kwestia czasu.
Btw.szczerze podziwiam miłośniczki kudłaczy, nie miałam nigdy długowłosego kota, ale podejrzewam, ze to hardcore.

Dzyśka pisze:No szczepiony jakoś w lecie był, ale tylko raz, a na białaczkę go nie szczepiłam, bo mi odradzono i mam lęki tak ogólnie. Dzięki A59 (...)

Dzyśka - co do szczepienia kotecków. Moi rezydenci - ci którzy są szczepieni - mają szczepionki full wypas, łącznie z białaczką.

Co do szczepienia przeciw białaczce - w ocenie moich wetów tylko kot niewychodzący może nie być szczepiony. Kot, który wychodzi - musi być szczepiony. Moje są działkowo wychodzące i są szczepione

Smutne

Najgorsi są ci, którzy nie robią nic... i niestety bardzo często to oni mają najwięcej pretensji, uwag, itp... mówić, że zrobiłoby się tak i tak nie jest trudno, ale znacznie trudniej to zrobić, zwłaszcza jeśli mowa o działaniu nie tylko wtedy, gdy wszystko jest ok, ale także w różnych trudnych życiowych sytuacjach.

Rozumiem dziewczyny... i mam nadzieję, że mimo wszystko to tylko sytuacja tymczasowa...

ola19 pisze:Przy dużej dawce dobrej woli na kocie osobistej można znaleźć czarny nalot.Jak się wścieknie to ma czarny charakter.Może być?

jedyny w świecie okaz persa syberyjskiego...

spokojnie Bydgoskie Czarownice zapisać można - Madziabrau, Ola19, Tiris i Matahari...

Prezeska... z ja co mam przygotować??? oczekuję dyspozycji...

Pierogi z mięsem dasz radę?
A może umiesz coś pysznego, czego jeszcze nie jadłam?

villemo5 pisze:Pierogi z mięsem dasz radę?
A może umiesz coś pysznego, czego jeszcze nie jadłam?

wiedziałam... zrobię, bo mogę wcześniej...
nad tym drugim też pomyślę...

Mniam!!

Zrobię mnóstwo zdjęć i wyślę mojemu TŻ!
Bo mnie wnerwił dziś :evil:

villemo5 pisze:Mniam!!

Zrobię mnóstwo zdjęć i wyślę mojemu TŻ!
Bo mnie wnerwił dziś

jak na rasową Czarownicę przystało...

Mam pytanie do Gospodyń - napoje bezalkoholowe będą do zdobycia na miejscu? Targanie soczków pociagiem przy obecnej podaży mija się z celem chyba?
I drugie, komunikacyjne - z Wybrzeża do Was lepiej pociągiem chyba?

Wszystkie napoje można kupić na miejscu.Spotkanie w centrum miasta sklepy nawet całodobowe o rzut beretem.Jeśli chodzi o dojazd to podobno drogi przelotowe są w dobrym stanie tzn odśnieżone ale PKP jak najbardziej wygodnie i blisko dworzec od punktu zlotu.Gdzie mam szukać instrukcji dostawienia do podpisu czarownicy?