Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

[Wielbłądzio]

Musisz im zostawiać te wszystkie dobrocie na wierzchu Wielbłądziu to Dranie nie będą miały potrzeby szukać ich w szafkach

Wiesz, tylko cholibka trudno mi jakoś przewidzieć, co może być dobrością dla tych półgłówków : bo papierowe chusteczki ? albo co najmniej roczne, skamieniałe cukierki ?
O, właśnie wzięłam sobie z lodówki jabłko i Juliś swoim starym zwyczajem zaczął tańczyć wokoło mnie jak derwisz - jak zwykle na widok oraz zapach większości warzyw lub owoców

[bubor]

Musisz im zostawiać te wszystkie dobrocie na wierzchu Wielbłądziu to Dranie nie będą miały potrzeby szukać ich w szafkach

Wiesz, tylko cholibka trudno mi jakoś przewidzieć, co może być dobrością dla tych półgłówków : bo papierowe chusteczki ? albo co najmniej roczne, skamieniałe cukierki ?
O, właśnie wzięłam sobie z lodówki jabłko i Juliś swoim starym zwyczajem zaczął tańczyć wokoło mnie jak derwisz - jak zwykle na widok oraz zapach większości warzyw lub owoców

Czyżby lubił owoce ?

[Wielbłądzio]

Tak, Licho uwielbia owoce. Najbardziej na świecie duże, dojrzałe morele i melona cantaloupe, ale jabłka też mu smakują

[bubor]

Tak, Licho uwielbia owoce. Najbardziej na świecie duże, dojrzałe morele i melona cantaloupe, ale jabłka też mu smakują

To fajnie , niema to jak urozmaicona dieta nie to co moje panny

[Wielbłądzio]

Wróciłam dzisiaj do domu później niż zwykle i dałam Draniom w ramach zadośćuczynienia saszetki miamorki (idzie minimum 6 na raz, nie dziwcie mi się, że bywają tak rozpieszczane tylko od wielkiego dzwonu ). Prawdę mówiąc, zrobiłam to trochę z powodu wyrzutów sumienia: bo jedno dziecko karmię miamorami na co dzień, podczas kiedy reszta może o takich luksusach jedynie śnić ... Zżarły. A teraz pousadawiały się na kanapie oraz na dywanie i siedzą - o, przepraszam, Maciek jeszcze nie siedzi: podszedł do misek z chrupkami i dopycha się sanabelle

A ja puchnę. Nie wiem, czy coraz bardziej (bo tak się czuję, ale może to tylko autosugestia), czy jestem spuchnięta cały czas tak samo - w każdym razie dzisiaj przez cały dzień w pracy, siedząc za biurkiem w nabitych do rozpuku dżinsach, miałam wrażenie, jakbym za chwilę miała pęknąć Zapisałam się do dwóch lekarzy, rzecz jasna na prywatne, słono płatne wizyty , niestety dopiero na koniec lutego i pierwszą połowę marca - wcześniejszych terminów nie było Oszaleję, jeśli cały czas będzie tak jak jest (a lekarz też nie pomoże jednorazowo, leczenie zapewne potrwa kolejne kilka miesięcy )

[genowefa]

Hej, hej, Wielbłąd Rzadko zaglądam, bo zazwyczaj wracam do domu po 20. W pierwszej kolejności muszę oporządzić Jaśniepaństwo a na forum obskakuję najpierw wszystkie aktualne akcje z kotami Dzisiaj to już mi się przytrafiła jakaś zupełna abstrakcja. Zadzwoniła do mnie karmicielka z Pragi, której kiedyś z jopop łapałyśmy koty. Nagrała mi się na sekretarkę, żeby nie łapać jakieś czarnej kotki Oddzwoniłam właściwie tylko po to, żeby poinformować, że ja o niczym nie wiem, a z ....łapką kontakty zerwałam ponad rok temu. No i dowiedziałam się o jakiś dwóch kotach po zmarłym, które trafią do schroniska. No i po co ja oddzwaniałam
A i jeszcze przy okazji dowiedziałam się, że ta Pani Asia, to wywoziła koty zagranicę Zapewniłam, że nic takiego nie miało miejsca.

W każdym razie jestem myślami z Tobą, trzymaj się

[Wielbłądzio]

No popatrz, nigdy bym na to nie wpadła, a co fakt to fakt: przecież Aśka dosyć dużo jeździ po świecie... Widocznie w tajemnicy przed wszystkimi upychała jakieś futrzane badziewie do plecaka - pewnie na handel

Uważaj: nie nabijaj się z pewnej ursynowskiej lecznicy, bo jadowity wróg czuwa - kto wie, czy i nie dla Ciebie nie zmajstruje w nagrodę jakiegoś pasztetu

[genowefa]

Nie nabijaj się z pewnej ursynowskiej lecznicy, bo jadowity wróg czuwa - kto wie, czy i nie dla Ciebie nie zmajstruje w nagrodę jakiegoś pasztetu

Zapraszam, zobaczy jak się walczy z pełnosprawnym wrogiem
Edit: pełnosprawnym w sensie, że ja nie mam depresji. Miałam w pierwszej chwili napisać "równym sobie", ale to byłaby dla mnie obraza. Ja nie mam w zwyczaju w ten sposób nikomu dowalać.

[Wielbłądzio]

Pamiętasz takie mądre zdanie z Panny Nikt? Nie wdeptuj w g****, bo się uwalasz.
Ja niestety wdepnęłam w dwa (w to płci męskiej niestety w pełni świadomie ), to i mam za swoje. Lepiej nie ruszać i omijać na kilometr.

Dachówki (Nunek i Tadzina) i dachowiec (Maciej Kot) obsiadły mnie jak kruki i wrony ochłap , chyba wydaje im się, że będę tu z nimi siedziała do rana... Posiedziałabym bardzo chętnie (chociażby kupując za wirtualne pieniądze wirtualne ciuszki dla mojej wirtualnej Bimbo ), ale gdyby w mojej robocie istniało opcjonalnie coś takiego jak druga zmiana...

[genowefa]

Pamiętasz takie mądre zdanie z Panny Nikt? Nie wdeptuj w g****, bo się uwalasz.
Ja niestety wdepnęłam w dwa (w to płci męskiej niestety w pełni świadomie ), to i mam za swoje. Lepiej nie ruszać i omijać na kilometr.

No masz rację Ze staropolskich przysłów jest jeszcze jedno "Przejdziesz g*wno, a odpowiesz jak za człowieka"

[Wielbłądzio]

Uważaj, bo zaraz będzie że to są pogróżki zabójstwa (że przejedziesz )

Chyba idę spać.
Zostawiłabym Wam przy kompie Macieja: mruczy jak szalony, więc może ma coś mądrego do powiedzenia , ale niestety: jest kompletnym analfabetą
Zresztą jak miałabym zostawić na noc otworzonego laptoka - przecież mieszka też z nami Julian Olewca

[_kathrin]

Dziewczyny nie zagalopowałyście się czasem z tym gównem?
Zakrawa to trochę pod jawne obrażanie innych

[genowefa]

Patrz Wielbłąd ile par oczu patrzy Na Twoim miejscu byłabym dumna

[_kathrin]

Lubię Kasię, nie widzę powodów, dla których miałabym tu nie zaglądać
Zresztą ma Okołojopopwe tymczasy

[Wielbłądzio]

Być może. Nie masz tylko pojęcia, co inni potrafią wyczyniać na czyjąś niekorzyść bez brzydkich słów - normalnej osobie w głowie by się to nie zmieściło.
Piszę podobne rzeczy, bo nadal mną trzęsie. Ktoś z pełną premedytacją odebrał mi ładne kilka miesięcy zdrowia. Wiem, że pewnie nie powinnam. Przepraszam Cię Kasiu, jeśli przykro Ci coś takiego czytać. Obyś i Ty nigdy nie zaznała ze strony tejże osoby czegoś podobnego.