[WRO] Basia i Szurek w domach; pojawiły się nowe kotki :( !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 30, 2010 19:40 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

W imieniu mojej mamy jeszcze raz bardzo dziękuję za odzew i pomoc :) W najbliższym czasie dodamy zdjęcia.
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 0:37 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Na dobranoc :ok:

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 8:25 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

:(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lut 02, 2010 10:36 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

podnosimy koteczki. DT pilnie poszukiwane!!!

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 11:41 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Kruszynko, myślę, że miałabym miejsce dla Ogonków, ale musiałyby być zaszczepione na białaczkę i prosba już moja wielka. Myślę o przytulisku Hani Chombakow, z którą jesteśmy, myślę, że moge tego słowa użyć, sporo zaprzyjaźnione. z Hanią już rozmawiałam - przyjmie koty. Prośba ( moja ) byłaby o zaopatrzenie Ogonków w jakąś ilośc karmy, bo to przytulisko utrzymujące się z datków ( może marcowa Skarbonka :ok: ) A za miejsce ręczyć nie muszę, Hania prędzej da się w plasterki pociąć, niż pozwolić, żeby kotu coś złego sie stało. No i chyba byłaby potrzeba pomocy kasowej w przyszłości przy sterylizacji. Ale to byśmy się uśmiechnęły do miau :D
Do czwartku jestem niedostępna w sieci, ale będę w domku, telefon chyba masz :D
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 14:32 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Mamucik to o które koteczki chodzi?
Ja chyba już się pogubiłam :wink: :oops:
viewtopic.php?f=13&t=96655&start=870

Rozumiem, że kotki muszą być zaszczeopione w tym na białaczkę również.
No ale w takim razie to musza najpierw mieć testy na białaczkę, bo inaczej nie wolno szczepić... dobrze kojarzę?

Nie chcę się wtracać ale jeśli kotki są oswojone to może lepiej byłby jednak szukać im
DT takiego żeby miały szansę na adopcję? Nie wiem jak to wygląda w przypadku kiedy koty trafią pod opiekę Pani Hani?
Ona ma dużo kotków pod opieką i czy one gdzieś "nie zginą" w tłumie :oops:
Ty znasz pewnie lepiej sytuację to napisz proszę jak to wygląda :oops:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 14:57 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Agnieszko - bardzo się spieszę, więc wkleje, to co napisałam rano na PW do jessi
"Nie ja - tylko Hania udostępnia miejsce u siebie
Co do Twoich dam - oddaję "moje" miejsce ( nie ukrywam, że z bólem serca, bo u mnie straszliwe przepełnienie, ale te chyba bardziej potrzebują ). A druga takze pojedzie, Hania to człowiek o wielkim sercu, nie odmówi, a dzieczyn nie powinno się rozdzielać.
Mamy zatem pięć kotów, o ile Kasia nie znajdzie innego domu i da radę zaszczepić. Dwa Twoje, dwa Kasi i jeden mój.
Mogą pojechać cztery Wasze - ale po wyleczeniu i zaszczepieniu, z opcją pomocy przy sterylizacji.
Natomiast ja z kolei mam pytanie - czy szukałyście domków przez KŻ jest tam parę osób zwiazanych ze stadninami. Bo Hania - jak już pisałam - to absolutna ostatecznosc, jest sama na 80 kotów. Kasi to na cito zaproponowałam, bo z autopsji wiem, ile kotów ginie przy punkcie transportowym"
Nie ma mnie w sieci do czwartku, zatem jak coś to telefonicznie, telefon do mnie macie :D
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 21:43 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Zdjęcia kotusiów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 21:47 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Kotusie są bardzo proludzkie, dają się głaskać, lubią przebywać na portierni, zjednały sobie pracowników, praktycznie każdy im coś przynosi do jedzenia. Gdyby nie te nieszczęsne tiry, to byłoby całkiem przyzwoicie :(
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 21:50 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Moja mama chciałaby uniknąć schronu, czy przytuliska :oops: Ogłasza kotki wśród znajomych, niestety chwilowo bezskutecznie :(
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 22:23 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Oby się coś znalazło. Takie fajne koteczki w taki niebezpiecznym miejscu :( Dobrze, że są wpuszczane do portierni.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro lut 03, 2010 9:10 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

śliczne są :1luvu:

DT pilnie poszukiwane!!!!

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 03, 2010 20:31 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Może tutaj, wiem że to daleko ale może...
viewtopic.php?f=1&t=102846&start=1425 (przedostatni post)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 03, 2010 20:34 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

mamucik pisze:Agnieszko - bardzo się spieszę, więc wkleje, to co napisałam rano na PW do jessi
"Nie ja - tylko Hania udostępnia miejsce u siebie
Co do Twoich dam - oddaję "moje" miejsce ( nie ukrywam, że z bólem serca, bo u mnie straszliwe przepełnienie, ale te chyba bardziej potrzebują ). A druga takze pojedzie, Hania to człowiek o wielkim sercu, nie odmówi, a dzieczyn nie powinno się rozdzielać.
Mamy zatem pięć kotów, o ile Kasia nie znajdzie innego domu i da radę zaszczepić. Dwa Twoje, dwa Kasi i jeden mój.
Mogą pojechać cztery Wasze - ale po wyleczeniu i zaszczepieniu, z opcją pomocy przy sterylizacji.
Natomiast ja z kolei mam pytanie - czy szukałyście domków przez KŻ jest tam parę osób zwiazanych ze stadninami. Bo Hania - jak już pisałam - to absolutna ostatecznosc, jest sama na 80 kotów. Kasi to na cito zaproponowałam, bo z autopsji wiem, ile kotów ginie przy punkcie transportowym"
Nie ma mnie w sieci do czwartku, zatem jak coś to telefonicznie, telefon do mnie macie :D

Mamuciku mamy kontakt z KŻ - są tam nawet chyba dwa kotki w jednym ich domku tymczasowym. Ale z tego co wiem też mają sporo inwentarza... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 03, 2010 21:26 Re: WRO DT albo śmierć pod kołami? :(

Kotusie proszą o domki :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 142 gości