Ja chciałabym takiego.. albo syjama, albo maine coona.. no, i jakiś pingwinek dachowiec albo czaruszek, szykrecia..

jest tyle pięknych, że nie mogę się zdecydować
ale pewnie przygarnę tego, do którego zabije seruszko..
a już zabiło.. dla Josia
ale nie mogłam.. 