^JoKot^ - SEROCKA KOCIA MAKABRA - LEGIONOWO HELP!!!

No chyba spróbujemy

Balbina wyjeżdża w następny piątek.
Srebrna kota będzie wysterylizowana i zaszczepiona, mam nadzieję, że jak załapie kuwetę, to będzie błyskawiczna adopcja.

**Adopcje: 12 >>**

znam!Sama mam Pikusia dorosłego (ok.4 lat)piwnicznego kota,który zamieszkał u mnie. Nie załatwiał sie do kuwety. Powinien siedziec w klatce, bo tam było w miarę ok.Ale rotacja była wielka i musiał opuścic ją i zamieszkac luzem.Była zamknięty w małym pokoiku i całość ubrudził.We wszelaki sposób. Wszystko było wyłozone podkładami,folia i postawione wszelkie naczynia z różnym żwirkiem.Potem uscislilismy w które miejsce najczęsciej robi i tam stała olbrzymia kuweta(tj na łóżku). Potem Pikuś przeniósł sie sam do szafy(zamieszkał tam na długie tygodnie) i obok była łazienka z kuwetami.Mimo to przy szafie stała dodatkowa. Były wzloty i upadki. Ale w chwili obecnej Pikus załatwia sie tylko do kuwety.Jest u nas od X/09 i od jakiegoś miesiaca nic mu sie nie zdarzyło.
Jak masz klatkę to ja tam umieść.To najlepszy sposób.Do żwirku dosyp trochę z kuwety kociastych.Zapach nakieruje.
Biedna kicia :1luvu:

seidhee pisze:No chyba spróbujemy

Próbuj!
Wszystkie moje działkuny przywożone prosto z krzaków najpierw na ograniczoną powierzchnię tarasu momentalnie załapywały do czego służy kuweta.
Z drugiej strony - kiedy jedna panna za wcześnie zwiała na pokoje zagubiła się na dużej przestrzeni.Tak, że kupsko zostawiała obok łazienkowej kuwety.
Po resocjalizacji na tarasie problemy minęły.
Powodzenia!

_kathrin, ja poproszę o zamianę na jakiś mniej proludzki model. Otrzymany egzemplarz wymaga nieustannego dopieszczania 24h, co w mojej sytuacji jest niewykonalne. Obawiam się że może nie przeżyć, pozbawiony pieszczot przez 10 godzin :roll:

Oprócz tego niemiłosiernie ugniata i traktorzy zakłócając ciszę nocną :roll:

ASK@ pisze:znam!Sama mam Pikusia dorosłego (ok.4 lat)piwnicznego kota,który zamieszkał u mnie. Nie załatwiał sie do kuwety. Powinien siedziec w klatce, bo tam było w miarę ok.Ale rotacja była wielka i musiał opuścic ją i zamieszkac luzem.Była zamknięty w małym pokoiku i całość ubrudził.We wszelaki sposób. Wszystko było wyłozone podkładami,folia i postawione wszelkie naczynia z różnym żwirkiem.Potem uscislilismy w które miejsce najczęsciej robi i tam stała olbrzymia kuweta(tj na łóżku). Potem Pikuś przeniósł sie sam do szafy(zamieszkał tam na długie tygodnie) i obok była łazienka z kuwetami.Mimo to przy szafie stała dodatkowa. Były wzloty i upadki. Ale w chwili obecnej Pikus załatwia sie tylko do kuwety.Jest u nas od X/09 i od jakiegoś miesiaca nic mu sie nie zdarzyło.
Jak masz klatkę to ja tam umieść.To najlepszy sposób.Do żwirku dosyp trochę z kuwety kociastych.Zapach nakieruje.
Biedna kicia

Łomatko, trochę mnie to przeraziło... Myślę, że mieszkałaby w łazience. Łatwo sprzątnąć w razie czego.
Btw nie rozmawiałam jeszcze z TŻ, w sumie to on może mieć zupełnie inne zdanie na ten temat :strach:

**Adopcje: 12 >>**

Nie przerażaj sie.U mnie mnie nie było innego wyjscia.I ta szafa była dobrym rozwiazaniem.W łazience nie dałoby rady by mieszkał,bo koty maja tam kuwety.Wtedy mielismy na tanie cos z 10 kotów.Pikuś zył całe lata na dworze,a ta kotka zna dom.On był przerażony wszelkimi odgłosami.Teraz spi w pokoju, niańczy małe tymczasy,barankuje i wskakuje na blaty kuchenne by dostac szybciej jedzenie i dać buziaka.Grucha,gada i bawi sie.
Będzie dobrze,to młoda kicia!

piotr568 pisze:_kathrin, ja poproszę o zamianę na jakiś mniej proludzki model. Otrzymany egzemplarz wymaga nieustannego dopieszczania 24h, co w mojej sytuacji jest niewykonalne. Obawiam się że może nie przeżyć, pozbawiony pieszczot przez 10 godzin Oprócz tego niemiłosiernie ugniata i traktorzy zakłócając ciszę nocną

Piotr, ciesz się, że jego siostra pojechała dzień wcześniej do DS. Dwie sztuki chyba już by Cię zamęczyły na śmierć. :lol:

A jeszcze kilka dni temu chłopak chciał umierać na mrozie pod śmietnikiem. :roll:

Dziewczyny, jakaś dziwna akcja.

Zadzwoniła do mnie karmicielka z Pragi Elżbieta R., żeby nie łapać jakieś czarnej kotki z ul. Równej. Z tego co zrozumiałam tą kotkę zgłosiła Pani Wiesia :?:

Wicie coś na ten temat? To Wy miałyście ją łapać? Pani Elżbieta zadzwoniła do mnie ponieważ zgubiła telefon do jopop.

I przy okazji dostałam bonusik :roll:

viewtopic.php?f=1&t=107210

Genowefa, ja wiem, że przy ul. Równej jest jakaś od dawna "trudnołapalna" kotka i że należy ją wreszcie kiedyś dopaść.

Ponieważ JoKotowo Aleba koordynuje akcje łapankowe, to może przekaż Alebie telefon do tej pani Elżbiety, chyba będzie im się najprościej domówić. Ewentualnie wyślij mi na pw, to ja przekażę Alebie.

piotr568 pisze:_kathrin, ja poproszę o zamianę na jakiś mniej proludzki model. Otrzymany egzemplarz wymaga nieustannego dopieszczania 24h, co w mojej sytuacji jest niewykonalne. Obawiam się że może nie przeżyć, pozbawiony pieszczot przez 10 godzin Oprócz tego niemiłosiernie ugniata i traktorzy zakłócając ciszę nocną

Możemy się zamienić, dostaniesz Wigę :twisted:

Wołałbym jakiś model całkowicie bezobsługowy

seidhee pisze:No chyba spróbujemy Balbina wyjeżdża w następny piątek.
Srebrna kota będzie wysterylizowana i zaszczepiona, mam nadzieję, że jak załapie kuwetę, to będzie błyskawiczna adopcja.

A z sikaniem też ma problemy?

Ci jej właściciele nie podejmą już żadnych prób?
Jakby się zgodzili przenieść kuwetę do jakiegoś pokoju, i zamknąć razem z kotką?
Pokombinować z żwirem, czasem wystarczy do kuwety nasypać trochę ziemi, piasku. A jak zrobi gdzieś po za, to kupę zanosić do kuwety, a miejsce odsmradzać np. octem.
Takie załatwianie się po kątach może też sugerować problemy zdrowotne.

Poproszę nieśmiało o podnoszenie
viewtopic.php?f=13&t=107173&p=5545626#p5545626

Dzięki

Nie wiem czy w przyszłym tygodniu nie dostanę zapotrzebowania na młodą kotkę!

_kathrin pisze:Ci jej właściciele nie podejmą już żadnych prób?
Jakby się zgodzili przenieść kuwetę do jakiegoś pokoju, i zamknąć razem z kotką?
Pokombinować z żwirem, czasem wystarczy do kuwety nasypać trochę ziemi, piasku. A jak zrobi gdzieś po za, to kupę zanosić do kuwety, a miejsce odsmradzać np. octem.
Takie załatwianie się po kątach może też sugerować problemy zdrowotne.

Z tego co wiem, to właściciele mało reformowalni i "już nie chcą tej kotki". Jak wetka odezwie się do mnie ze zdjęciami, to spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć.

To ja też mam do Was pytanko. Co mogę zrobić z zawziętym rezydentem co to siku tylko w kuwecie zostawia ale grubsze rankiem na panelach?

^JoKot^ - SEROCKA KOCIA MAKABRA - LEGIONOWO HELP!!!

Kto przegląda forum