Tiffany i Dior

[piccolo]

Nie rozwalajcie tego wątku.

Jest fajnie prowadzony, posty są merytoryczne: dotyczą kotów Semmitara i Nandini.

Gadki o d*** Maryni możecie sobie prowadzic w dowolnym miejscu na KŁ.

popieram

[dune]

...

[Semmitar]

I zapadła taka niezręczna cisza... jak to w Shreku powiedzieli
Ja czekam wraz z milusińskimi na 16:10 i z Diorem udamy się do weterynarza na USG.
Zastanawiam się tylko czy jechać samochodem w taką pogodę czy też zafundować mu chłodny 15 minutowy spacer...
niby transporter ogrzewany ale nie chciałbym by się przeziębił włochacz uroczy -zwłaszcza, że po usg będzie miał taką fajną wygoloną klatę

[Boo]

Będzie też po smarowaniu żelem do usg. Lepiej niech go nie przewieje zimnem.

Tak bardzo mi przykro, że kot od początku do weta musi Bardzo, bardzo przepraszam U nas nikt nic nie zauważył w schronie, a badań kontrolnych, okresowych nikt kotom nie robi Póki nie ma widocznych objawów chorobowych. Ehhhhh....

[Semmitar]

Tak bardzo mi przykro, że kot od początku do weta musi

Boo77 nie wygłupiaj się proszę!
Kot był w schronisku nie SPA
Mieliśmy psy ze schroniska... dwa staruszki przeprowadzałem na drugą stronę mostu więc wierz mi wiem coś o chorych stworzeniach (takie zawsze wybierałem ) więc spokojnie wiedzieliśmy na co się piszemy
Nie oceniam przepraszania czy poczucia winy, mówię, że go tutaj nie powinno być!
Robiłaś dla kociaka co byłaś w stanie najlepszego więc nie powinnaś czuć się w jakikolwiek sposób winna ani smutna!

A teraz dobre wieści -USG jest ok.
Brak zmian w organach wewnętrznych.
Niestety weterynarz od USG nie udzielił mi wyczerpujących informacji i kazał umówić się z innym wetem celem omówienia przypadku (oj nie ładnie:P).
Będziemy więc z Diorem czekać na naszą ukochaną Panią Altrych (szczerze polecam!) i we wtorek pójdę na konsultacje.
Mi wydaje się, ze znaczące przekroczenie norm we krwi (jakichśtam czynników wątrobowych) było spowodowane "zatkaniem" się kota i tym, że w tak krótkim czasie organizm nie wrócił do normalności.

Jeśli się nie mylę to za 2-3 tygodnie będzie ok i poziom będzie nieznacznie przekroczony.
Nasza urocza pani doktor na pewno postawi dobrą diagnozę i pomoże nam doprowadzić Diora do pełni sił witalnych, chociaż on nie zachowuje się jak chory kot!
Szaleje i rozrabia razem z Tiffany i nie można powiedzieć by był osowiały a to oznacza, że będzie dobrze.

BTW dziś wpakował mi się sam na kolana i kazał sie głaskać!

Miłego wieczoru życzę wszystkim miłym osobom na tym wątku i forum

[AYO]

Weszłam tu wczoraj zaintrygowana nowym tytułem i szalenie mi się spodobało. Będę tu zaglądać jeśli można choć w weterynaryjnych perturbacjach nic sensownego nie doradzę.
Semmitar - pięknie i dowcipnie piszecie oboje
Życzymy z Kotem-B. wszelkiej pomyślności całej Waszej czwórce

[kinga w.]

Też sobie chyba przycupnę po cichutku. Fajnie piszecie o swoich kotach, kapitalnie się czyta a kotuchy urocze. No i... Wy mówicie do Tiffany "Tyśka" a u mnie buszuje Tyś zwany Tyśkiem.

[Semmitar]

Bardzo nam przyjemnie gościć znamienite osobistości w naszym wątku, jak również dziękujemy za miłe słowa.
Póki co nasza Pani się oddaliła w celu balangowania więc jesteśmy nieukojeni w tęsknocie z kociapołkami

[AYO]

O jakich osobistościach mówisz człowieku

[kinga w.]

Wdzięczni pozostajemy za tak miłe przywitanie. Cisza u nas zapadła kocim snem w słoneczku rozmarzona, ale że czeka nas wkrótce wyprawa do weta, niebawem tej sielanki już nie stanie.
AYO, o Cie chodziło pewnie!

[AYO]

Rozumiem, że to żarcik był

Semmitar - a parę obrazków może? Wiem, że trudno sfocić czarnego kota ale jestem ich wyznawczynią

[kalair]

A jak się ma Diorek dzisiaj? Dzień dobry.
Ayo-AŻ TAK?

[Semmitar]

Voila
Dior


Tifka


edit: zdjęcia zrobione ok 1-2 min temu...

[AYO]

Czarny kot zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu przez pamięć pewnej ślicznotki, która zawitała na krótko do mojego dzieciństwa

Piękne dzięki

[kalair]

Voila
Dior


Tifka


edit: zdjęcia zrobione ok 1-2 min temu...

Śliczności!